reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

mamy z tatusiami z turcji

trzy pod rząd wypowiedzi Idealnej , i na koniec komus jedzie , a ja nie widze nic ???
o co kaman????????? czy ktos mnie oswieci????/////
 
reklama
he..skasowany i zbanowany ;)..dziwki jestesmy i tureckie popychadła ;) ..z 10 postów było ;)..ja już wsio swoje kasuje ;)...

S. jest zamknięte i tam nikt czytać i obrażać nie będzie ;)
 
A więc ja spadam :D:D .

Onion_bye.gif
 
etam glupolami nie ma sie co przejmowac , ja to ci pwiedziłam , rozżalony jest ten ktos , moze zona , ziewczyna mu uciekła do wschodniego chłopca ,a czemu uciekła ????? no spójrz na jego slownictwo , wszytskie by uciekły..
nie umie sobie poradzić , wyzywa sie tu
ciekawe jak by sie zachował w oczy
to mi jest wstyd , ze on jest Polakiem
 
upsss i ja przegapilam posty, o ktore taka burza... moze i dobrze, bo po co sie denerwowac. zreszta Idealna pogonilas kolesia za nas wszystkie - dziekiii piekneee !


a tu cisza, jak nigdy dotad... ja tez jakos molo pisze, mimo ze regularnie zagladam. taka zimowa chandra... no i znowu jakos tak nijak po powrocie z Turcji a do nastepnego spotkania nieco dlugooo ... trzymajcie sie Dziewczynki!








 




co tam Dziewczyny? tak bardzo zajete, ze nawet minutki nie znajdujecie, aby napisac co u Was ? no wiec ja rozkrecam towarzystwo - niby to nie w moim stylu, ale sprobuje...




jak to zwykle bywa moje posty po powrocie z Turcji nieco smutniejsze. coz zrobic, przyszlo mi odliczac. a to dni do wyjazdu, a to ilosc dni, ktore jeszcze pozostaly, kiedy jestem juz w Turcji... i tak w kolko! teraz 4 miesiace. dlugo, ale rozsadnie trzeba podzielic urlop, jaki nam w pracy przysluguje...



moj Ahmet znalazl w koncu prace - swiadomosc, ze jest zatrudniony jest ok, tym bardziej, ze to praca w Jego sektorze. co do wartosci samej posady, to raczej watpliwa. perspektywy na przyszlosc, chyba marne, bo mija juz 5 tydzien, a On wciaz nie wie, jakie sa Jego obowiazki i co ciekawsze, do kogo raportuje... takie "turecjie dziwactwa"... buahaha




ja natomias zapisalam sie w koncu na prawo jazdy - za mna juz 4 lekcje i ... dobrze, ze mieszkacie daleko Dziewczyny.. hihi prawda jest jednak taka, ze nigdy nie mialam do czynienia z samochodami. na pierwsza lekcje szlam jedynie ze swiadomoscia tego, gdzie jest hamulec... no wiec mimo wszystko, nie jest chyba tak najgorzej...


to skrawki info ode mnie - czas na Was Dziewczyny! - moze jakies zdjecia Kubilaya, Sebcia? Milo byloby poogladac...








 
Już fotek nie będzie :p
Dopóki sa szalejący matoły ,co wyzywają i moga wykorzystywac fotki w złych celach :/

U nas powoli ,powoli :))
Turas sobie w turasami pracuje więc zadowolony :p

Nie ma co pisac tak naprawde :p.dzień za dniem zlatuje niewiadomo kiedy :p
 
Witam:-D jestem Wrześniówką 2009, czyli jestem w 8tc ciąży:-) mój Narzeczonek wyjechał 26 stycznia w delegację do Turcji i termin powrotu ma na 5 kwietnia:baffled: ehhh dość długo:baffled: my odkąd jesteśmy razem strasznie mało się rozstawaliśmy, no i teraz strasznie za nim tęsknię, a do tego ta huśtawka nastrojów i bardzo mi go brakuje:angry: no i teraz nadarza się okazja, że mogłabym do niego pojechać 14 marca na 3 tygodnie i potem już razem wrócimy...podróż byłaby autem (około 25-30h zależy ile się czeka na granicach) no i mam dylemat. Ja już wtedy będę kończyć 12 tc, no i będę po wizycie u ginka, którego się poradzę. Nie wiem czy jak nawet wszystko będzie w porządku to jest sens wybierać się w taką podróż. Gdybym nie była w ciąży nawet bym się nie zastanawiała, ale tak...najważniejszy jest dla mnie Maluszek i nie chce go narażać:baffled: chciałabym się od Was dowiedzieć, czy na miejscu mogę w razie czego liczyć na wizytę u jakiegoś dobrego lekarza:biggrin2: Narzeczonek jest w Bursie:-p chciałabym się Was poradzic, bo sama nie wiem czy jechać czy nie, chciałabym, ale się boję:baffled: dzięki za jakiekolwiek informacje:rofl2:
 
To ja się wyżalę, a co. U nas jak zwykle pod górę, operacji nie będzie a do tego sama w walentynki, nawet na neta Askim nie przyjdzie:-(
A propos "naszego" wojska: mamy 5 tygodni na załatwienie wszystkiego tzn zaproszenia, wizy, paszportu itd. I tak to wygląda wg was? To nasza pierwsza wiza i trochę się motam:zawstydzona/y: Pomocy!!!
 
Ostatnia edycja:
reklama
Mamo Sowko - ja odradzam! Nie bede sie tu wymadrzc, bo doswiadczenia z turecka sluzba zdrowia nie mam, ale jesli dobrze zrozumialam, to Twoj narzeczony nie jest Turkiem a jedynie pojechal tam w celach zawodowych. to natomiast komplikuje cala sytuacje. z tego, co wiem, to sluzba zdrowia jest w Turcji w duzej mierze sprywatyzowana, a same zabiegi bardzo drogie. powiem Ci tylko, ze moj Ahmet mial miec usuwany pieprzyk i zaspiewali mu sume 600 lira!!! to ponad polowa jego wyplaty! co do wyposazenia, to chyba nie ma na co narzekac - jest na stosunkowo wysokim poziomie... to tyle ode mnie. wiem, ze niewiele, ale zawsze cos... poza tym, do 5go kwietnia, wcale nie tak dlugooo... buzka
 
Do góry