bogda
Mamusia Lutowo-Marcowa
- Dołączył(a)
- 22 Kwiecień 2005
- Postów
- 818
Witam i ja,
Dziewuchy nie wyrabiam z ta moja Piska!!!!chcialam zlapac jej siki na badanie moczu(ciagle jeszcze kontrolnie od czasu do pory musimy robic zeby nic znow zlego sie nie przypaletalo1!)latala na golasa a ja za nia z pojemniczkiem i tak z poltorej godziny i nic!jak widziala tylko ten kubeczek to zwiewala mi na rozne strony i ani kropelki nie puscila!wkoncu i mi sie zachcialo do kibelka,ona poszla za mna.Myslalam, ze sie skusi,ale gdzie tam...wszystko zabronione mogla ogladac,torebke, koszyk z tabletkami,portfel z drobniaczkami...wiec zaczela juz tak plakac i nawet lzy sie pojawily a mnie zmieklo serce i ja ubralam bo nawet na golasa mogla latac!teraz oglada"Domisie" z dziadkiem i podejrzewam, ze juz pielucha obsiurana jest!
My dzisiaj na szczepienie!ostatnie,ufff...
niestety nie udalo mi sie jej zaszczepic w przychodni u mojego taty!dzwonilam sie dowiadywac, moja przychodnia bez laski sie zgodzila, wydaliby karte szczepien bez problemu, a lekarz tam gdzie chcialam szczepic nie wyrazil zgody bo "ma za duzo pracy"!!!!!!!!!!!!czujecie to?wiesniak jeden!co mu zalezy?pewnie chodzi o to,ze nie jestem jego pacjentka juz(a bylam)i nie ma ze mnie kasy, no a takie badanie to w koncu az 5 minut dodatkowej pracy!
NIECH ZYJE SLUZBA ZDROWIA!!!!!!!!
Dziewuchy nie wyrabiam z ta moja Piska!!!!chcialam zlapac jej siki na badanie moczu(ciagle jeszcze kontrolnie od czasu do pory musimy robic zeby nic znow zlego sie nie przypaletalo1!)latala na golasa a ja za nia z pojemniczkiem i tak z poltorej godziny i nic!jak widziala tylko ten kubeczek to zwiewala mi na rozne strony i ani kropelki nie puscila!wkoncu i mi sie zachcialo do kibelka,ona poszla za mna.Myslalam, ze sie skusi,ale gdzie tam...wszystko zabronione mogla ogladac,torebke, koszyk z tabletkami,portfel z drobniaczkami...wiec zaczela juz tak plakac i nawet lzy sie pojawily a mnie zmieklo serce i ja ubralam bo nawet na golasa mogla latac!teraz oglada"Domisie" z dziadkiem i podejrzewam, ze juz pielucha obsiurana jest!
My dzisiaj na szczepienie!ostatnie,ufff...
niestety nie udalo mi sie jej zaszczepic w przychodni u mojego taty!dzwonilam sie dowiadywac, moja przychodnia bez laski sie zgodzila, wydaliby karte szczepien bez problemu, a lekarz tam gdzie chcialam szczepic nie wyrazil zgody bo "ma za duzo pracy"!!!!!!!!!!!!czujecie to?wiesniak jeden!co mu zalezy?pewnie chodzi o to,ze nie jestem jego pacjentka juz(a bylam)i nie ma ze mnie kasy, no a takie badanie to w koncu az 5 minut dodatkowej pracy!
NIECH ZYJE SLUZBA ZDROWIA!!!!!!!!