reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy marcowe mówią - wątek o wszystkim

reklama
malaga - ale precyzyjnie okreslony termin starań:-D

w ten weeknd pampers w Krakowie, to najbliżej mnie ale i tak się nie wybieramy, za dużo na głowie teraz

a jak przygoda z niekapkami u waszych skarbów?
Wiktoria już dawno pije z niekapka, nie ma z tym najmniejszych problemów. Jak jej dałam do rączek kubek to od razu wiedziała co się z tym robi.
 
Wiktoria już dawno pije z niekapka, nie ma z tym najmniejszych problemów. Jak jej dałam do rączek kubek to od razu wiedziała co się z tym robi.

u mnie podobnie choć teraz znów dałam smoczek bo nie wiedziałam czy soki przecierowe nie za gęste, jak myślicie?

mamy gotujące zupki....jak to zrobic żeby po rozmrożeniu zupka miała konsystencję takiej papki jak świeża bo mi sie robią takie grudy:dry:
 
Dzieki dziewczyny za pocieszenia ;-)

Tigger ja tez bede w pl dluzej jakies 2 lub moze nawet 3 miesiace :szok: i jak ja mam to wytrzymac :baffled:
 
Za nami kolejna kiepska noc. Na szczęście rano babcia wzięła małego na spacer, a ja się mogłam wyspać do 10-tej.
Nie wiem jak ja pójdę do pracy :no:.

Nie będziesz miała wyjścia i będziesz musiała dać radę :-p
Niezłe pocieszenie co nie? :sorry2::laugh2:

Witam sie dziewczyny ;-)

Agutku poklucilam sie z mama wiesz :-( a w niedziele jade na urlop do Pl :tak: i niewiem juz czy z tego powodu mam sie cieszyc:confused:


Spoko, pogodzicie się...dwie dorosłe kobiety czasem muszą się pokłócić, bo mają inne spojrzenie na wiele spraw ;-)Będzie dobrze :tak:

a jak przygoda z niekapkami u waszych skarbów?

Moja dostaje wszystkie napoje z niekapka, ale na razie nadal zamontowanego na butli ponieważ córcia nie ma odruchu pchania czegokolwiek do buzi więc nie chwyta kubeczka(tzn. chwyta ale nie wsadza go do buzi :-D). Ale ona to w ogóle jakoś ma słabe pragnienie, bo mało mi pije w ciągu dnia...nie wiem czemu :confused: Podsuwam jej wiele razy ale tylko na trochę się skusi, a czasem nagle pochłonie za jednym razem tyle co w ciągu całego dnia standardowo...ale rzadko jej się to zdarza...bardzo rzadko :happy:

madzikm sprawdź czy możesz już tu wejść https://www.babyboom.pl/forum/mamy-marcowe07-f126/



A ja jestem już dzisiaj dużo spokojniejsza jeśli chodzi o nasz jutrzejszy wyjazd i mój powrót do pracy. Córcia grzecznie zjadła zupkę od babci i potem ładnie zasnęła przy niej. Sukces jednym słowem :tak: Jutro jedziemy zatem z mężem szaleć i świętować :-):-p
 
reklama
Nie będziesz miała wyjścia i będziesz musiała dać radę :-p
Niezłe pocieszenie co nie? :sorry2::laugh2:
No :-D:-D:-D

Jutro jedziemy zatem z mężem szaleć i świętować :-):-p
Ale Wam fajnie :tak:.

A mój synuś przed chwilą obudził się po pół godzinie snu z płaczem, jak próbowałam go utulić z powrotem do snu, to się rozpłakał tak bardzo, że nie mogłam go uspokoić. Cały był mokry od łez :-(. Dopiero babcia go wzięła ode mnie, to się uspokoił. Czasem mi się wydaje, że bardziej lubi babcię niż mnie :-(.
 
Do góry