reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy marcowe mówią - wątek o wszystkim

U mnie to raczej nie mam z tym problemu. Jezeli chodzi o rodzicow meza to maja roczna wnuczke i to brat z bratową meza musieli sie nagadac naprosic itp. zreszta caly czas musza. Przecieraja szlaki i my juz mamy latwiej. :-):-)

Dziewczyny ale sie ciesze ze juz niedlugo bede na moich kochanych Kaszubach co prawda na Pomorzu strasznie leje ale co tam :-)
Musze zaczac nas pakowac najwiecej oczywiscie bagazu masz najmlodczy czlonek rodziny ile takie dziecko potrzebuje ******* makabreska:-)
 
reklama
dziewczyny mam coś na poprawienie humoru
[url=http://www.joemonster.org/filmy/4547/Uciekac-blondynka-za-kierownica
 
A jak u Was ze spaniem Waszych Maluszków w obcych miejescach.
My byliśmy przez tydzień u mojego taty w górach i ze spaniem nie było problemu. Ale miałam tam swój pokój, więc maluszek tam sobie mógł spać i nikt mu nie przeszkadzał. Gorzej było w podróży, chociaż to tylko 100km. Jak jechaliśmy w tamta stronę, to w połowie drogi się obudził i zaczęło mu się nudzić, więc musiałam go zabawiać, a z powrotem jechaliśmy wieczorem i myślałam że będzie mały spał całą drogę, a on się 3 razy budził i płakał. Najgorzej za pierwszym razem - tak się rozpłakał, że musieliśmy się zatrzymać, wyjąć go z fotelika i ponosić żeby się uspokoił....

Do tego kłaść na brzuszku, nosić na rękach tylko brzuszkiem do brzuszka, układając nóżki w żabkę :-)
U nas z tą żabką to jest średnio, bo Karol śpiąc na brzuchu wypina tyłek a nogi podkurcza i śpi na kolanach :-D.
 
U nas z podróżami nie ma problemu, bo jedziemy do mojej mamy ok 40 min i wtedy sobie zasypia i tak przetrwa całą drogę;-):tak:, ale mąż nie moż esię zatrzymać, nawet na sekundę, bo zaraz się obudzi:szok:.

Na miejscu też nie mamy problemu ze spaniem:-), bo babcia przygotowała dla nas pokój:tak:, żebyśmy tylko jak najczęściej przyjeżdżali, ma tam swoje łóżeczko, zabieram też króliczki do usypiania i nie ma problemu;-)(chociaż z tym).

A i rodzina jest wyrozumiała, bo jak mówię cicho, bo śpi, to uszanują to:-D, ale niech się tylko obudzi, to już nie poleży sam:rofl2:, ale co tam i tak zazwyczaj płacze i chce tylko u mnie siedzieć:tak::tak::tak:
 
reklama
Do góry