reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy marcowe mówią - wątek o wszystkim

Ludzie są okropni, szlag mnie trafia czasami :wściekła/y:. Niedawno też byłam w sklepie z Karolem, a że w sklepie ciasno, to wózek został na zewnątrz. Mały mi się wyrywał w kolejce, nikt oczywiście nas nie przepuścił, a jak mi upadła herbatka to nikt mi nawet nie podniósł. Jak wyszłam ze sklepu, to byłam cała spocona.

A najbardziej mnie rozwala jak jestem w sklepie z wózkiem i zmierzam właśnie do wyjścia, a ktoś właśnie wchodzi i zamyka elegancko za sobą drzwi. Albo wchodzi przede mną i też zamyka. Nie widzą nic poza czubkiem własnego nosa :angry:.

Już myślałam, że tylko u nas tacy wredni ludzie. Niby sie już przyzwyczaiłam ale też mnie czasami siódme poty w tych sklepach zalewają i wtedy denerwuje się strasznie.:wściekła/y: A nie zawsze mogę liczyć na męża że wszystko kupi i muszę sama.
 
reklama
ja staram się nie zabierać ZOsi do sklepu gdzie nie ma wózków na zakupy, chyba bym jej nie dogoniła:-D
raz wchodzę do takiego małego sklepu (nie samoobsługowy) z Zosią na rękach i mówię, że poproszę pieczarki a babka do mnie: "tam są, proszę sobie nabrać":szok:no więc ja z dzieckiem na ręku nabieram:crazy:potem uciekła mi za ladę. Tak jak Wy cała mokra wyszłam:baffled:

a w marketach to standard, że nikt ni eprzepuści jak się dziecko niecierpliwi czy płacze; udają, że nie widzą:wściekła/y:
 
Dostaliśmy próbkę mleka Candia. To znaczy całą butelkę 0,5l. Ładnie pachnie jak na mleko modyfikowane. Spróbuję Karolowi podać w nocy z niekapka. Ciekawe czy w ogóle uda mi się go przekonać, żeby się napił.
 
Witam:tak:
moja maruda wstała o 6:angry: dostała mleko leżała ładnie przykryta i darła się:angry:
nie ma serca to moje dziecko:no: tak wcześnie rano:wściekła/y:

a wczoraj moja córcia chciała dostać się do szafki ale mój m przytrzymał i nie mogła otworzyć:-p wkurzyła się tak że położyła się na podłodze i wyła:szok::szok::szok: normalnie szok ale olaliśmy histerie i poszlismy do pokoju więc wstała uspokoiła się i przyszła do nas;-)
 
Witam :-) moja tez tak reaguje jak jej czegos nie wolno :sorry2: kladac sie na podloge i drac w nieboglosy :szok::szok: milego weekendu wszystkim zycze :tak:macie jakies konkretne plany??;-)
 
Witam
Mi się dzień zaczął okropnie. Naciągnęłam sobie jakieś ścięgno w szyi i nie mogę skręcić głową w prawo ani zgiąć do tyłu. Koszmar. Mam nadzieję, że szybko przejdzie bo czuję się jak inwalidka. :-(

Moja też wstała o 6 ale do 7 jak zwykle spała z nami. Ataki jej złości też czasami ignoruję bo wtedy przechodzą jak ręką odjął.
blueberry jak tam nowe mleko?
 
reklama
Do góry