reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy marcowe mówią - wątek o wszystkim

Ale się rozpisałyście:-)

Ja się cieszę, że nie wyrzuciłam moich spodni sprzed ciąży (a miałam taki zamiar bo myślałam, że na pewno nie schudnę) i teraz w nich chodzę.


Właśnie mi przypomniałaś jak po porodzie probowałam się wcisnąć w spodnie i też chciałam je wyrzucić, bo byłam pewna, że nigdy juz nie wrócę do swojej wagi. A tu szok, nie tylko wróciłam, ale waże mniej niż przed ciążą:-p

A z tym "nie jedzeniem po 18ej" to jest mit. Prawda jest taka, że ostatni posiłek powinno się zjeść 3 godziny przed snem.
 
reklama
Roksi jak ja miałam 16 lat to ważyłam 45kg (przy wzroście 170). Z płaskiego brzucha cieszyłam się do zajścia w ciążę. Teraz też nie jest najgorzej, ale już mi nie przylega do kręgosłupa:-D
 
Dziś poszliśmy z córcią na mszę "polową". Było ciepło, piękne słońce, potem zaczeły zbierać się chmury, jakieś grzmoty, porywisty wiatr... W połowie mszy kolega odwiózł nas do domu, jak zamknęłam za sobą drzwi to zaczęło lać. Wyobrażacie sobie, że lało, grzmiało, a ludzie stali na dworzu i mokli razem z księdzem, nie skończył mszy.
 
Roksi jak ja miałam 16 lat to ważyłam 45kg (przy wzroście 170). Z płaskiego brzucha cieszyłam się do zajścia w ciążę. Teraz też nie jest najgorzej, ale już mi nie przylega do kręgosłupa:-D

oj z taką wagą to chyba aż brzydka byłaś?;-)

nie znam księdza, który by skończył mszę bo pada
 
elahar no ja tez wchodze w ciuszki z przed ciązy ale po pierwszej mi cosik zostało:p
wiec chce cos zrobic puki sama jestem wiem niby na owocach i warzywach nie powinno sie jechac ale musze spróbować:p

Ja mam całe szczęście dobrą przemianę materii więc nie muszę się katować dietami ale powinnam ograniczyć słodkości dla zdrowia. Aha z kawą też przesadzam :baffled:
 
ja na szczescie kawy nie pijam :no: nie moge :no: bo jak wypije to cala sie trzese i zalewaja mnie zimne poty :szok::szok: jak juz wypije to rozpuszczalna z pol lyzeczki kawy,pol kubka wody i pol mleka albo i nawet 3/4 mleka :tak: i oczywiscie z cukrem :-p mama sie ze mnie smieje ,ze powinnam pic wode z mlekiem :-D po co kawa jak ja takie ilosci sypie ,ze i tak nic nie czuje :-D:-D:-D
 
reklama
dzień dobry
my się witamy po długim weekendzie, w sobotę mieliśmy pierwszą komunię- a za tydzień kolejne 2. Umeczyliśmy sie z Wiką bo ona oczywiście chciała latać po kościele, więc postalismy 10 minut n a mszy i do auta, bo na dworzu wiało jak cholera i się bałam że mi ja zawieje. A na sali wszystkiego chciała na stole dotykać, no szok...jak to dziecko w tym wieku. Teściowa niby się zobowiązała do opiekowania się nią, ale jak ją wzięła to Wika zaczęła płakac i babcia sie skończyła. Z moim m powiedzielismy że na te 2 komunie za tydzień Wika z nami nie jedzie bo to dla niej męczarnia, ani się nie mogła bidulka wyspać bo wszędzie głośno, to tesciówa taka oburzona była że szok.

A wy mnie z waga nie załamujcie- tzn, mnie zostało jeszcze 2 kg na +, ale ten mój brzuszek i schabki to porażka,a tak mi się nie chce zabrac za ćwiczenia, więc stwierdziłam że po drugim dziecku dopiero zaczne o tym myslec.

Aha- moje dziecko prostowało ostatnio krawęznik nosem, dobrze że ma lekko zdarty
 
Do góry