reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy marcowe mówią - wątek o wszystkim

Co myslicie o aneksach kuchennych? A o mieszkaniu na parterze?

Podobają mi się aneksy, ale....
trochę obawiam się tego np. że jednak jak się gotuje, zmywa, smaży to jednak hałasuje się i zapachy się roznoszą. Gdybym siedziała w salonie i oglądała w tym czasie film to bym się wkurzała :sorry2:No i nie zawsze mam na błysk posprzątane w kuchni i wtedy bym się podwójnie wkurzała, że widzę ten bałagan non-stop :-D:-D:-D

Mieszkanie na parterze też ma swoje plusy i minusy. Fajnie nisko, nie musisz człapać po schodach, ale...
wszyscy sąsiedzi tamtędy przechodzą dzień w dzień, drzwi wejściowe otwierają się i zamykają, chłód jednak tam głónie wtedy z dworu wpada, bałabym się zostawić otwarte okno i wyjść z chaty...ale na starość to w sam raz takie mieszkanie na parterze ;-)

ogólnie na pewno nie pomogłam, sama nie wiem czy bym się zdecydowała na parter...ponoć najlepsze jest 1 piętro :tak:
 
reklama
Mieszkanie na parterze też ma swoje plusy i minusy. Fajnie nisko, nie musisz człapać po schodach, ale...
wszyscy sąsiedzi tamtędy przechodzą dzień w dzień, drzwi wejściowe otwierają się i zamykają, chłód jednak tam głónie wtedy z dworu wpada, bałabym się zostawić otwarte okno i wyjść z chaty...ale na starość to w sam raz takie mieszkanie na parterze ;-)
Wysoki parter może być, ale taki zaraz przy ziemi... tak jak Agutek pisze - ludzie chodzą i zaglądają w okna, a jak pranie wystawisz na balkon, to wszyscy będą oglądać twoje majtki ;-). No i trochę jednak strach.

A co do aneksu - jak się ma dużo pokoi (przynajmniej oddzielną sypialnię i pokój dla dziecka) i się jakoś dużo nie gotuje, to rozwiązanie całkiem spoko. Tylko przy dziecku czasem dobrze jest móc zamknąć kuchnię, żeby się na przykład nie poparzyło. Więc ogólnie raczej jestem na nie :no:.
 
...ponoć najlepsze jest 1 piętro :tak:

Ja też uważam, że 1 piętro ewentualnie 2 jest jest najlepsze. Mam znajomych na parterze i niestety narzekają właśnie na to chodzenie non stop ludzi, do domofonu tez jakoś wszyscy najczęściej dzwonią i muszą mieć lepsze zabezpieczenia mieszkania.
U mnie najstarsze osoby mieszkaja na 4 i5 pietrze bez windy i wyobraźcie sobie, że nie chcą tej windy bo się przyzwyczaili i mają lepszą kondycją. Moja sąsiadka (około 70-i ) to nawet wychodzi na korytarz do barierek i ćwiczy przysiady.
Tylko niestety ciężkie zakupy to często im pod drzwi nosze. :-(
 
Ja nie przepadam za aneksami z tych samych powodów co Agutek, może i efektownie wyglądają ale moim zdaniem są nie praktyczne na codzień.
 
ja mieszkałam na parterze przez 6 lat to nie był parter na tyle niski że ktos mógł nas podgladać z ulicy, ale wszystkie okna zakratowane więc latem nawet sie nie wychyliłam za okno ( jak w klatce)teraz sa te rolety zew., więc można je założyć. ale ludzie widzieli kolor moich scian, a że miałam tropikalna pomarańcze (czyli dość intensywny) to ich ciekawiło, cały syf pod oknem mie wkurzał, bo ten kto mieszka wyżej to nie musi na to patrzec. głośne rozmowy na chodniku, a ty wszystko słyszysz. I po tym czasie mieszkałam juz na 3 piętrze a teraz mieszkam na 1 i teraz jest super, w miare nisko i komfortowo. a co do aneksów, to tak jak pisały dziewczyny, jak jest spore mieszkanko to ok.
 
A dlaczego Ty im je nosisz:confused:?
Możesz pomóc raz, czy dwa, ale nie zawsze, Ty masz kogo dźwigać:tak: i na pewno tez sobie robisz zakupy i to jeszcze z maluszkiem.

Dokładnie. Nie zawsze ja im noszę ale niestety często trafiam jak stoi taka staruszka przed blokiem i głupio nie wziąść. Ale jak mam Madzię na rękach to już nie biore i czekają na kogo innego.
 
Dziewczyny ja tak teraz trochę odbiegnę od tematu bo mam pytanko.
Czy macie jakieś sprawdzone sposoby na katar? Leje mi się strasznie z nosa i nic nie mogę zrobić. Kupiłam krople Otriwin ale nie pomagają a juz 3 dzień biorę. :-(
 
reklama
Dziewczyny ja tak teraz trochę odbiegnę od tematu bo mam pytanko.
Czy macie jakieś sprawdzone sposoby na katar? Leje mi się strasznie z nosa i nic nie mogę zrobić. Kupiłam krople Otriwin ale nie pomagają a juz 3 dzień biorę. :-(
ja na katar to zawsze stosuje vica,smaruje pod nosem i mi udraznia
 
Do góry