reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy marcowe mówią - wątek o wszystkim

Hej marcówki :-)

Agutek - współczuję..

Nas chyba ten kryzys ominął, albo dopiero przyjdzie.. :confused: Mam wrażenie czasem, że synuś woli tatusia od mamusi :-p Budzi się w sumie tylko tak do północy i zwykle chce się bawić, albo pobyć na rączkach, w pozycji pionowej :cool2: Obojętnie u kogo, czy u mamy, czy u taty.. ;-) Potem jest długie usypianie (na rączkach :baffled:) i jak już uda się synka odłożyć do łóżeczka, to śpi do rana.. dziś np. do 7.30 :happy2:

Ząbków mamy nadal dwie sztuki i nie widzę, żeby coś nowego miało wyjść.. Ale to pewnie przez to synek tak się budzi.. Gdzieś tam się pewnie pchają nowe zębiska ;-)

Miłej niedzieli marcówki :-)

u nas kryzys 8 miesiaca pelna para , nawet dziadki tylko na chwie sa dobrzy nawet szaleja z nim po ziemi tata podobnie , i co chwia wola ammamamamamamma i ciagnei mnie za nogawki i wyciaga lapki
 
reklama
Cześć Marcówki :-).

Ja byłam wczoraj na firmowej imprezce. Wytrzymałam tylko do północy, ale i tak było miło :tak:. A dzisiaj byliśmy na mroźnym spacerku. Po powrocie Karolek miał policzki jak piwonia :-D.

Dzisiaj jeszcze mamy w planach odwiedziny u rodzinki, więc na razie się żegnam :-).
 
Witam:-) niedziela tradycyjnie u rodziców:tak:
wczoraj wieczorem doszlismy do wniosku z meżęm że Natalka i tak dużow dostanie prezentów na mikołaja:tak: wiec postanowiliśmy dać małej kubusia puchatka:tak: jak go zobaczyła uśmiechała się ale jak tylko się odezwał to płakała:szok::szok::szok:
naszczęście dzisiaj się zakumplowali:-D
oglądalam dzisiaj sanki i doszłam do wniosku że najfajniejsze są zwykłe, tradycyjne, drewniane z oparciem:tak:
 
Mamy z mezem duzy problem jesli chodzi o prezenty dla Tristana o on juz ma duzo takich grajacych zabawek edukacujnych i sie nimi srednio bawi :-(woli ksiazeczki i zabawki nie zabawki:rofl2:a ksiazeczke to tak glupio mu kupic na swieta

z innej beczki
znowu jestem w pl i znowu problem z tesciem, tesciowa jako tako sie zachowuje ale on nawet sie przywitac ne umie . ostatnio wyciagnelam do niego reke na zgode i na tym koniec . jak niechce to wnuka nei zobaczy , jego problem:crazy:


i jeszcze z innej beczki
schudlyscie juz wszystko po ciazy ?? i prosze zeby ktoras napisala ze nie :-D:-D:-D
pozdrawiam dziewczyny:-)
 
miloku - nie :-p

Co do prezentów to ja jestem zdania, że co za dużo to nie zdrowo. Dzieci wcale nie cieszą się jak mają ich masę, bo nie wiedzą czym się bawić. Czytałam, że wskazane jest aby dziecko miało 2-3 ulubione zabawki. Ja myślę o garnuszku na Mikołajki i pchaczu na Gwiazdkę. Pewnie babcie coś kupią jeszcze więc i tak już moim zdaniem będzie za dużo zabawek. Teraz chodzę i chowam co chwilę zabawki, bo to bez sensu jak jest taka zawalona nimi, bo i tak się nie bawi. I tak wymieniam co jakiś czas, by co chwilę się zainteresowała czymś na nowo :happy:
 
schudlyscie juz wszystko po ciazy ?? i prosze zeby ktoras napisala ze nie :-D:-D:-D
pozdrawiam dziewczyny:-)
Ja nie. Nawet nogi w kostkach mam chyba grubsze, bo nie mogę zapiąć kozaków :confused:. To znaczy zapinają się, ale jakoś ciężko ;-).

Co do prezentów, to ja się jakoś nie mogę zdecydować na nic. W Realu jest teraz pchacz Little Tikes za 69 zł. Ale nie jestem pewna, czy to to jest bezpieczne. Mamy dzieci prawie chodzących, macie jakieś doświadczenia? Wczoraj wieczorem byliśmy z mężem w Tesco i widziałam fajne klocki dla małych dzieci - takie jak Duplo i drugie jeszcze większe. Oczywiście mąż nie dał mi pooglądać :wściekła/y:. Zastanawiałam się też nad jakąś milutką przytulanką. Np. ten misiek mi sie podoba:
MIŚ GUND - Bobbidi 38 cm (267102373) - Aukcje internetowe Allegro.
 
Dzień dobry
My po 2 dniach spędzonych u rodzinki wreszcie w domu. Tam się nawet nie wyspałam bo córcia w nowym miejscu nie za bardzo chciała spać i ciągle się budziła w nocy.:-(

Widze, że piszecie o kryzysie 8 miesiąca. U mnie ten sam problem Jeszcze jakiś czas temu do spania Madzię odkładał tata, nawet mleczko z butelki jak jej podał to wypiła. A teraz nie ma mowy. Wieczorem i w nocy jak chce ją wziąść na ręce to płacz i protest. Ale w ciągu dnia już tak nie protestuje. Ciężka sprawa bo w nocy tylko ja muszę się nią zajmować.
 
schudlyscie juz wszystko po ciazy ?? i prosze zeby ktoras napisala ze nie :-D:-D:-D

no to ja nie będę pisać:-D

miloku przykro mi z powodu Twojego teścia, może kiedyś zmądrzeje

Teraz chodzę i chowam co chwilę zabawki, bo to bez sensu jak jest taka zawalona nimi, bo i tak się nie bawi. I tak wymieniam co jakiś czas, by co chwilę się zainteresowała czymś na nowo :happy:

My mamy podzielone zabawki, część na górze, część na dole w domu, żebym nie musiała ich nosić jak schodzę na dół.

blueberry ja też myślałam o klockach, może powiem chrzestnemu żeby kupił (jak będzie się pytał). A maskotek to córcia ma aż za dużo. Ostatnio tez dostała maskotkę.
 
reklama
Witajcie,

Miloku, co do Twojego pytania:baffled:, to ja chyba jeszcze przytyłam, mam straszny apetyt, a po karmieniu to już szczególnie:szok:, jak sie siedzi w domku, to co chwile się coś przegryza:no:, no i efekt jest, jaki jest:crazy:.


Byliśmy wczoraj całą rodziną (mama, brat z rodziną, siostra z rodziną, brat) na odpuście u mojej babci, takim ze straganami, no i sie zaczęło:szok:, każdy poszedł coś kupić dzieciaczkom i znowu sie nazbierało zabawek:tak:, więc stare schowałam i teraz na topie są nowo zakupione:blink:, a tu zaraz Mikołaj.
 
Do góry