reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy marcowe mówią - wątek o wszystkim

hej!

agutek spokojnie wychodź bo aż się kurzy za Tobą:-D zawsze mnie rozbawia Twoje odliczanie do weekendu już od środy;-):-D

a ja nigdy nie płacę rachunków, nie segreguję i w ogóle nie mam pojęcia za co, do kiedy itp.:-p

gdzie nabywyałyście te podkłady do łóżeczka? u nas był dzień regresu i skutek taki, że plama na materacu:baffled:

Mój cwaniak zepsuł pilota a potem mówi: "Mamo naplaw, ja nie umiem, mam tylko dwa latka":-D co jej każe zrobić to nie bo ona ma dwa latka:dry:;-)
chyba stres przedszkolny ją bierze bo upiera się, że mam będzie chociaż na chwilkę:sorry2:
 
reklama
Mój cwaniak zepsuł pilota a potem mówi: "Mamo naplaw, ja nie umiem, mam tylko dwa latka":-D co jej każe zrobić to nie bo ona ma dwa latka:dry:;-)
He he, mój też tak kombinuje :-D. Mówi "jestem jeszcze za mały".

A jak zmyśla skubaniec. Wczoraj wymyślił jakąś historię, że wiatr mu porwał ulotkę i ona tak leciała i wpadła do samolotu :szok:. A potem babcia się pytała kto robi miau, a on na przekór, że pies. Na to babcia a jak robi kot w takim razie, a Karol na to "hau hau". Więc już zmyśla nawet inteligentnie ;-)
 
Ostatnia edycja:
Napisałaś, że zarabia 800 zł na rękę, więc zrozumiałam że taką ma pensję.


Jak mogą mieszkać u rodziców, albo dostali mieszkanie w spadku, to czemu nie... Ja nie mam takiej możliwości niestety :sorry2:. Wynajęcie mieszkania w moim mieście kosztuje więcej niż mój kredyt.

Poza tym do cholery państwo powinno zapewnić KAŻDEJ matce możliwość powrotu do pracy, nie tylko wybranym. Dlaczego mam rezygnować z pracy tylko dlatego, że mam męża? A jak za rok nie będę go miała, to ktoś mi znajdzie pracę wtedy w zamian za tą, którą straciłam? Taką mamy super politykę prorodzinną, becikowe, inne duperele, a brakuje miejsca w żłobkach i przedszkolach.
blue proszę przeczytaj jeszcze raz tamtego mojego posta, tylko uważnie...
Oczywiście, każdemu państwo powinno zapewnić opiekę i wiem, że w wielu przypadkach zapewnia. Poza tym nikt nie każe Ci rezygnować z pracy, wystarczy tylko przez jakiś czas poswięcić się dziecku i jego sprawom... Wyobraź sobie, że ja mimo, że było mi bardzo ciężko finansowo jakoś wytrzymałam bez kasy ponad rok z dzieckiem. To tyle, co chciałam napisac w tej sprawie...
 
o kurczaki mój się dopiero rozkręca z mówieniem ale po przygodach z późnym mówieniem Zuzi nie martwie się aż tak bardzoooo

mieszkanko odkurzone aż miło tylko te ubranka do prasowania mnie denerwują
ale prasowanko wieczoremmm

wkłady sa na pewno w rosmaniee
ale ja kiedyś kupowałam w tessco
 
A u mnie chłop się zajmuje rachunkami :cool2:
mój nawet nie wie gdzie są rachunki, jak coś chce z dokumentów to zawsze mówi " gdzie mi to schowałaś":confused:
kiedyś jeszcze latałam płacić do gazowni czy prądowni a teraz się zbuntowałam i niech robi przez internet przelewy:tak:
Ignaś dziś rano obwieścił nam że robi siku w pampersa a jak doleciałam z nocnikem to tylko szelma obwieścił "zrobiłem":confused: na szczęscie pampers wytrzymał:tak: podkład mu daję jak zaśnie w południe, co już się raczej nie zdarza
wyobraźcie sobie, że siedzę przed kompem na taborecie, bo na fotelu zaraz się mała buntuje że ją uciskam:baffled:
 
soppana ja właśnie myłam włosy nad wanną i dostałam serię po żebrach:baffled: a w ogóle moja jakaś damulka nawet ręki nie mogę położyć na brzuchu bo zaraz się buntuje:-D
 
Magda nie obraź się ale każdy śpi tak jak sobie pościeli. Jeżeli ktoś ma pracę na stałe, to nie jest tak prosto z niej zrezygnować i nikt nie powinien innych osądzać za to, że nie siedzą z dzieckiem w domu.
Ja miałam umowę tylko do dnia porodu, potem macierzyński, kuroniówka i potem musiałam szukać pracy, bo mój M zarabiał tylko 1200 zł
Wydaje mi się, że wywołałaś burzę w szklance wody, biorąc post Agatulki zbyt personalnie, ja to odebrałam to jako żart:confused:
Osobiście uważam, że kryterium przyjęcia do żłobka/ przedszkola nie powinien być status samotnej matki ani też posiadanie dziecka niepełnosprawnego tylko realne warunki finansowo - rodzinne.
 
reklama
Soppana trafiłaś w sedno sprawy
ja mam takie samo zdanie


kopytka zrobione zapas jest spory więc jak któraś "ciężarówka " ma smaka zapraszam jest sosik grzybkowy z pomorskich lasów hehehhe
 
Do góry