Ewelina z Bydgoszczy
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Czerwiec 2007
- Postów
- 3 708
Agutek, a jak robisz marchwiankę? ugotować na miękko i rozgnieść widelcem
reklama
Podawałam tylko witaminę C, smarowałam pod noskiem maścią majerankową i na noc, jak już mały spał, włączałam na chwilę kominek z Inhalol'em 
Sandi
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Maj 2007
- Postów
- 3 592
Dzień dobry
U nas dziś zimno,kierowcy szyby skrobali!
Sandi,bardzo mi sie podoba ten artykuł, ja bym powiedziała ze niektórzy rodzice fundują swoim dzieciom wyścig szczurów od poczęcia! Ostatnio gin opowiadał jak pewna kobieta wpadła do gabinetu z krzykiem ze z jej dzieckie cos nie tak bo jak przykłada słuchawki z mozartem to nie reaguje a pisali ze powinno masakra
U nas dziś zimno,kierowcy szyby skrobali!
Sandi,bardzo mi sie podoba ten artykuł, ja bym powiedziała ze niektórzy rodzice fundują swoim dzieciom wyścig szczurów od poczęcia! Ostatnio gin opowiadał jak pewna kobieta wpadła do gabinetu z krzykiem ze z jej dzieckie cos nie tak bo jak przykłada słuchawki z mozartem to nie reaguje a pisali ze powinno
masakraA propo świata książki to ja tam pracowałam i mozna sie spokojnie zapisać bo z reguły nic juz nie przysyłają. W większych miastach maja księgarnie i mozna kupic wszystkie książki z 10% zniżka,a po 10 zakupach jest 40% a praktycznie z każdego katalogu mozna cos wybrać.
blueberry77
Podwójna Marcówka :)
Hello :-).
Włączyłam dzisiaj rano ten program na VH1, ale tam wcale nie było teledysków dla dzieci, tylko dla dorosłych i młodemu się nie podobało
. Wolał oglądać myszkę miki na Disneyu.
Ewelina, widziałam w aptece taką gotową marchwiankę Hipp z elektrolitami. Ale nie wiem, czy dzieciom to smakuje, mój by pewnie nie pił
Włączyłam dzisiaj rano ten program na VH1, ale tam wcale nie było teledysków dla dzieci, tylko dla dorosłych i młodemu się nie podobało
. Wolał oglądać myszkę miki na Disneyu.Ewelina, widziałam w aptece taką gotową marchwiankę Hipp z elektrolitami. Ale nie wiem, czy dzieciom to smakuje, mój by pewnie nie pił
A
Agutek
Gość
dzień dobry
do garnka wody kilka marchewek, gotujesz aż będzie miękka i potem blenderem miksujesz aż zrobi ci się jednolity płyn do picia - nam starczało na dobre 2 dni
ja na początku za radą lekarza dawałam z 60ml mleka
potem zmieniałam proporcje aż doszłam do samej marchwianki
bałam się, że po prostu nie będzie chciała pić
a potem piła już samą marchwiankę praktycznie co 2-3h
moja córcia zasnęła wczoraj u dziadków na drzemkę o 13.00, przyjechaliśmy po nią po 15 i musieliśmy czekać do 16.30, aż ją wybudzaliśmy kilkanaście minut tak spała
Agutek, a jak robisz marchwiankę? ugotować na miękko i rozgnieść widelcem
do garnka wody kilka marchewek, gotujesz aż będzie miękka i potem blenderem miksujesz aż zrobi ci się jednolity płyn do picia - nam starczało na dobre 2 dni
ja na początku za radą lekarza dawałam z 60ml mleka
potem zmieniałam proporcje aż doszłam do samej marchwianki
bałam się, że po prostu nie będzie chciała pić
a potem piła już samą marchwiankę praktycznie co 2-3h
moja córcia zasnęła wczoraj u dziadków na drzemkę o 13.00, przyjechaliśmy po nią po 15 i musieliśmy czekać do 16.30, aż ją wybudzaliśmy kilkanaście minut tak spała
reklama
S
szalona mama
Gość
dzień dobry
choć nie do końca dobry, ciągle nas rota trzyma, tzn mnie i m. co jest lepiej to znowu gorzej także, Ewelina, pewnie i Piotruś to dziadostwo ma.
Ja też bym mu ryżu na siłę nie dawała, najważniejsze, żeby pił dużo wody a jak się da to tej marchwianki co Agutek pisze.
Mój jakoś w zeszły pon wymiotował w nocy i od tamtego czasu z jedzeniem jest na NIE. Wczoraj udało się go przekonać na zupkę (krem) z dynii i ziemniaczków ale na kolację nic, nawet mleka nie chciał a na śniadanie zjadł kawałek bułki i tak cały czas a jak widzi miskę to się drze od razu nie nie nie! i oddaje.
Na szczęście mleczko wchodzi, miał też biegunkę ale smecta pomogła, pił ją bardzo chętnie a dla mnie to smakuje jak tynk rozpuszczony w wodzie.
A no i wafle ryżowe(nie mają nic wspólnego z ryżem), może Ewela spróbuj, mój uwielbia i nawet je zjada, np. takie ale są różnych firm (bezsmakowe oczywiście): Wafle ryżowe naturalne :: Sonko - dbaj o siebie!
choć nie do końca dobry, ciągle nas rota trzyma, tzn mnie i m. co jest lepiej to znowu gorzej
także, Ewelina, pewnie i Piotruś to dziadostwo ma.Ja też bym mu ryżu na siłę nie dawała, najważniejsze, żeby pił dużo wody a jak się da to tej marchwianki co Agutek pisze.
Mój jakoś w zeszły pon wymiotował w nocy i od tamtego czasu z jedzeniem jest na NIE. Wczoraj udało się go przekonać na zupkę (krem) z dynii i ziemniaczków ale na kolację nic, nawet mleka nie chciał a na śniadanie zjadł kawałek bułki i tak cały czas a jak widzi miskę to się drze od razu nie nie nie! i oddaje.
Na szczęście mleczko wchodzi, miał też biegunkę ale smecta pomogła, pił ją bardzo chętnie a dla mnie to smakuje jak tynk rozpuszczony w wodzie.
A no i wafle ryżowe(nie mają nic wspólnego z ryżem), może Ewela spróbuj, mój uwielbia i nawet je zjada, np. takie ale są różnych firm (bezsmakowe oczywiście): Wafle ryżowe naturalne :: Sonko - dbaj o siebie!
