reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy marcowe mówią - wątek o wszystkim

szał zakupowy na allegro mnie ogarnął przez WAS
i
zakupiłam
....
....
KAPCIE dla Mikołaja tadaaam
 
Ostatnia edycja:
reklama
dziewczyny ja wszystko co dostalam od szwagierki i tesciowej oddalam back...łacznie z recznikami, kocykami, zabawkami, ksiażeczkami... i tym bardziej jak mi zaczeła znosic to back bo bedzie "synuś" to sie wpieniłam i pogoniłam babę, jak tak to nie mogła poczekac aż mi dziecko wyrosnie z ciuszków....(Wika nie dostała od teściów nic nowego - wszystko za 1 zł z ciucholandu..., od szwagierki dostała "niby po jakiejś koleżance" kilka używanych zabawek) a teściowej podziekowałam za opiekę nad córką, po tym jak sie dowiedziałam jaka to ja jestem "niewdziecznicą" i jak to naklamały mojemu m na mój temat ....nie chce mieć i ja i mój m nic z nimi wspólnego...a moja mała idzie do żłobka...i przynajmniej mi nikt nie bedzie wąchał masła bo "nieświeże" i grzebał po szafach... ja jestem happy, mój maż tez...niedługo zaczynamy staranka na nowo i obiecał, ze tym razem jeśli sie uda nie pozwoli mi sie juz denerwować...a rodzince znecac nademną
a swoją drogą czemu szwagierki sa takie podłe, czy ktoras ma normalną?
 
Ja mam super szwagierkę ;-)

Współczuję przeżyć..

W moim przypadku to nie nerwy były przyczyną.. myślę, że za dużo dźwigałam, za bardzo się forsowałam :-( Czasu nie cofnę, ale dziś po raz pierwszy po tym wszystkim płakałam.. :-(
 
Słyszałam dziś opinię, że trzy miesiące po poronieniu to za wcześnie na starania.. że lepiej poczekać pół roku :-:)-(
 
malaga dobrze, że płakałaś, tłumienie emocji jest szkodliwe. Wyrzuć to z siebie. Przytulam.

nie znam się, ale też bym poczekała ze starankami...

Butów oczywiście nie kupiłam za to dla Zosi...
 
stuk puk :-p

malaga
wypłacz się, to pomaga :tak:

weekend się zaczął kochane, o yeah :ninja2: :tak:
ja dzisiaj odwiedziłam masażystkę i przy okazji podcięłam włosy :-)
lecę położyć młodą spać, bo rybka na mini mini zaraz zaśnie ;-)
 
Ja mam szwagierki ok, ale moja bratowa:angry::angry::angry:

Z ubrankami też było różnie. Teściowa dała mi ubranka z chrztu jednego ze swoich dzieci:szok::szok:, to dopiero była maskara. Chciałam jej od razu oddać, ale jej córki poradziły mi;-) żebym wzięła i spaliła:-p Tak też zrobiłam.

A od jednej "mamy" z rodziny dostałam ciuszki bardzo ładne. Wybrała najlepsze i te mi dała. Od innej "mamy" dostałam tragiczne. Wybrałam lepsze, oprałam je, wyprasowałam... a potem nigdy nie założyłam Wiktorii.

Potem powiedziałam, że nie chcę już ubranek, bo na bieżąco dostawałam używane. Nie zakładałam ich, zajmowały tylko miejsce. Oczywiście trochę się ta osoba pogniewała:wściekła/y:
 
reklama
ja dostawałam mało ciuszków...częśc mam na jakieś 3 latka, więc leżą i czekają...na szczęście nie dostawałam na jakiś dziwacznych zasadach, jednak wszystko oddaję :tak:

szczerze...jakoś nie przepadam za dostawaniem ciuchów, bo nie zawsze one odpowiadają mojemu gustowi, a głupio nie przyjąć :-p wolę sama na allegro wyszukać coś używanego :-D
ale niektóre ciuszki dostałam bardzo ładne, nie powiem, że nie :-)

moja mama kiedyś przywiozła mi ciuszki po mnie :szok:
one mają 27 lat...śpiochy robione na drutach :szok:
ona oczywiście chciała dobrze :-D nie zdawała chyba sobie sprawy z tego jakie one są obrzydliwe :rofl: no cóż wzięłam i wywaliłam :-p żeby jej przykrości nie sprawić :-p

ale wiecie, że mam parę sukienek, w których ja chodziłam i są nadal ładne i chyba córcia będzie je nosić :tak: że też mojej mamie chciało się je tyle trzymać! ja bym już dawno komuś oddała lub wywaliła, a ona cały czas trzymała w pawlaczu :-)
 
Do góry