reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy marcowe mówią - wątek o wszystkim

agutek, mi mała robi podbudki o 24 na mleko i o 5 nad ranem, jak wstanę o 5:30 to juz za późno....dzis tez miałam pobudkę o jakiejs strasznej godzinie w nocy (sama nie wiem o której)...mała kladla sie, wstawała, kładła, wstawała..piła wodę az w końcu zmienilam jej pieluszkę...no i usneła....o 5 wypiła jak zazwyczaj butle mleka i spała jeszcze o 7 jak wychodziłam z domku...a co do funkcjonowania w pracy u mnie to jest ok, 6-7h snu wystarczy, ide na 7-8 do pracy i moge wyjsc o 15:30-16 ok 16-16:30 jestem juz z mała w domku :-) więc mam czas dla niej do 22 :-)

malaga-trzymaj się, oszczędzaj, nie dźwigaj...a który to tydzień??? może miałas jajeczkowanie później...czasem podobno dłuuugo dzidziusia nie widać... ty napewno masz jeszcze czas....po prostu później się zagnieździ jajeczko i tyle...może za wcześnie to usg...poczekaj tydzień-dwa i sprawdx jeszcze raz
 
reklama
dzień dobry :-)

Malaga, ja się zgadzam Agutkiem 100%, bierz zwolnienie i pracą się nie przejmuj, najważniejsze Wasze zdrówko, kciuki trzymam

U mnie podobnie z nadrannym mlekiem, muszę wstać koło 5 - 5.30 i robić, i albo Mik pójdzie jeszcze spać albo już niestety nie...

Roksi, odpoczywaj i zdrowia dla Natki

Pochwale się jeszcze: ciocia żlłobkowa powiedziała że Mik jest taaaaki mądry :-) rodzice starsi jesteśmy oboje to podobno tak bywa, oprócz tego że po mamusi :-D
poza tym przychodzi pogryziony bo rządzi zabawkami, zabiera dzieciom i bije je nimi, więc maluszki się bronią
chuliganek :baffled:
dobrze że sobie radzi, ale wolałabym żeby nie bił innych dzieci...
 
Ostatnia edycja:
Hello :-).

Roksi, miłych wakacji!

U nas noc też była niespokojna, mały się wiercił, nie mógł sobie miejsca znaleźć, popłakiwał. Co prawda nie musiałam wstawać do niego, ale i tak jestem niewyspana...

Wczoraj byliśmy na zakupach i pokupowaliśmy jakieś nowe zabawki i książeczki dla młodego na podróż. Mam nadzieję, że jakoś przetrwamy ;-).

A w ogóle, to Karolek od 2 dni zakochany jest w tatusiu. Nic, tylko tata i tata - tata ma huśtać na huśtawce, śpiewać, czytać książeczki, usypiać :rolleyes2:.

Malaga, co tam u ciebie słychać?
 
no no :tak: można się przystosować
ja chodzę spać koło 23 i wstaję koło 5.30 - 6.00
śpioch jesstem ale daję radę
i tak jest lepiej niż jak był cycek, więc jest postęp
 
Od rana walczę z kompem bo mi rwie internet i przy okazji telefon nie działał. :wściekła/y: Ale był monter i chyba naprawił... mam nadzieję, bo był już 2 raz.


można się jakoś przyzwyczaić :tak:
choć faktycznie nie potrzebuję bardzo dużo snu...tzn. chodzę spać koło 22, a wstaję koło 6. czyli wydaje mi się, że tak normalnie...śpiochem nie jestem ;-)

no no :tak: można się przystosować
ja chodzę spać koło 23 i wstaję koło 5.30 - 6.00
śpioch jesstem ale daję radę
i tak jest lepiej niż jak był cycek, więc jest postęp

Ja to mam problemy z takim przyzwyczajeniem. Po prostu potrzebuję chyba trochę więcej snu bo 6-7 godzin mi nie za bardzo wystarcza. Jeszcze gdybym mogła usnąć o 22 to by było dobrze bo przed północą organizm najbardziej się regeneruje. A ja zasypiam głównie przed północą . Spróbuję to zmienić...
 
ja tez w sumie spię 22-6 z pobudka na butlę o 5... bo o 24 mój m karmi więc można sie przystosować... i jest o niebo lepiej niż cycem.... a po butli niuniek śpi do 8 rano więc w weekendy 22-8... :-)
 
hej,

Roksi pewnie już w drodze na lotnisko:tak:, życzę Wam bezpiecznej podróży;-)

a co do snu, to ja jestem strasznym spiochem i te nocne pobudki bardzo mnie męczą:-(, czekałam cierpliwie, kiedy mały przespi całą noc, ale wczoraj pewna mama zburzyła moje marzenia:no:, otóż ona ma 4-latka, który do tej pory budzi sie w nocy:szok:
 
reklama
Do góry