reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy marcowe mówią - wątek o wszystkim

malaga-tule cie mocno kochana po tak okropnym i niesprawiedliwym przezyciu i zapraszam na wątek ciaża po poronieniach...ja tam jestem od 24.07.08 kiedy to stracilam swoje małe szczęście w 8tc z niewiadomych przyczyn...tez miałam zabieg (łyżeczkowanie) jest tam sporo dziewczyn po stracie...naprawdę pomogą zrozumiec co się stało i dojsc do siebie....doradzą jakie badania porobić by nie mieć komplikacji...bardzo mi to pomogło, juz nie płacze na widok cięzarówek tylko odliczam dni do kolejnych staranek...
 
reklama
a co do tego ile Wika zje mleka z kleikiem to chyba może duuuużo przez sen...200-250 ml ok 23-24, potem 5-6 220ml (dziś dla odmiany zazyczyła sobie mleko o 3 w nocy...i cóz zrobić...musiałam wstac i ja nakarmić)...dodam, ze ok 20 zjada bakusia... katarek mija, apetyt wraca i jest coraz lepiej...wczoraj mi wyjadala fasolke szparagową z bułka i masełkiem, a babci w domku zjadła pół parówki długiej z bułką, kinder kanapkę (złapała w sklepie i przegryzła folię, babcia nie zdąrzyła jej zabrać ;-)), potem 170 ml zupki przez sen....obgryzła małe jabłko...
 
dzień dobry

dzisiaj pospaliśmy do 5.40, a o 5.45. dzwoni budzik, więc jestem wyspana :-)
nie zmienia to jednak faktu, że nic mi się nie chce :-p
 
Hej!

Malaga :-:)-:)-(.

Mnie boli głowa dzisiaj :wściekła/y:. A w ogóle to miałam jakiś porąbany sen, w którym udawałam martwą i potem się obudziłam cała obolała od tego znieruchomiania ;-). A może to dlatego, że synek mnie prawie zepchnął z łóżka :-D.
 
Ostatnia edycja:
no ja dzis pospałam, ze heeeej od 22 do 24, potem 24:15-3:15...potem 3.15-6.15..a potem o 6:30 jak już Wika chrapała spokojnie (pół nocy kwękała i płakała...ale nie przebudziła się....) mojemu m zebrało się na amory hehe...a od 7:30 jestem w pracy....
 
zastanawiam sie czy te nocne ekscesy mojej małej dziś to przez fasolkę szparagowa sie nie zdarzyły...cóż i ją gazy męczyć mogą...
 
reklama
Do góry