reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy marcowe mówią - wątek o wszystkim

dzień dobry

U nas kolejny upalny dzień. Moja od 5 rano miała 5 kupek. Byliśmy u lekarza jeszcze raz i dostaliśmy sporo leków na te rozwolnienia.:-( Mam nadzieję, że pomogą bo marchwi już mi nie chce jeść.:-(
Roksi udanego odpoczynku . Aż zazdroszczę :tak:
 
reklama
elahar a jak podajesz tą marchew? rozgotowaną, półpłynną, czy taką normalną gotowaną?
podawaj smectę, choć to paskudne strasznie...dostałaś nifurksazyd /czy jakoś tak/? to dobre na rozwolnienia ponoć :tak:
 
elahar a jak podajesz tą marchew? rozgotowaną, półpłynną, czy taką normalną gotowaną?
podawaj smectę, choć to paskudne strasznie...dostałaś nifurksazyd /czy jakoś tak/? to dobre na rozwolnienia ponoć :tak:

Tak mamy ten lek + Floridol (elektrolity) i Lacido baby probiotyk. O smekcie nic lekarka nie mówiła.
Marchew gotowałam całą i tak jadła.
Nie wolno było podawać mleka, soków ani żelaza bo to wszystko pogarsza stan. A ja jej to wszystko zaaplikowałam :no:

Teraz na szczęście śpi.
 
elahar ja mojej rozgotowywałam marchew w wodzie - marchwianka - i takie coś dawałam w butli do picia. Piła średnio co 2h-3h :tak: Dopiero jak to dawałam to udało nam się jakoś wyjść, bo wcześniej próbowałam inaczej ją leczyć, ona nie chciała nic jeść tylko mleko :dry:

Pediatra powiedział jednak, że jakby nie chciała tej marchwianki to mogę dodwać do niej trochę mleka i na początku tak robiłam i z czasem zmieniałam proporcje aż przeszliśmy na samą marchwiankę :tak: No i potem ten nifuroksazyd doszedł.

A smectę miałam dawać 3 razy dziennie po pół saszetki. Dawaliśmy strzykawką na raty bo to strasznie niedobre lub dodawałam do herbatki. Inaczej wymiotowała mi jak dałam całą dawkę od razu w strzykawce.

Życzę szybkiego powrotu do zdrowia dla Madzi. Biegunka dla takich dzieciaczków to coś strasznego...my walczyliśmy prawie tydzień zimą tego roku :baffled:
 
Hello :-).

Współczuję chorób i życzę szybkiego powrotu do zdrowia dzieciaczkom.

Roksi, ja miałam ostatnio taki zestaw leków: Nurofen, wapno, Clemastinum, Drosetux. I tym razem chyba też taki będzie :tak:.

Kupiłam właśnie młodemu na Allegro kilka ubranek. Mam nadzieję, że obskoczy w nich sezon jesienno - zimowy. Jeszcze tylko jakieś body będą potrzebne. No i kombinezon, buty...
 
ja musiałabym jakieś cieplejsze spodenki kupić, np. dresowe i chyba styknie już garderoba na zimę :tak:

oczywiście wielki wydatek w postaci butów przed nami :-p

sprzedałam casualplaya :szok:
tylko teraz mam problem - nie mam w co go opakować, żeby wysłać :dry:
 
Roksi, ja miałam ostatnio taki zestaw leków: Nurofen, wapno, Clemastinum, Drosetux. I tym razem chyba też taki będzie :tak:..
blu my mam augumentin dla dzieci, orosal, nifuroksazyd, smecta:tak: kupiłam jednak dzisiaj w aptece krem z filtrem +50 bo czytałam że +30 może być za słaba:baffled: i tym sposobem zostawiłam w aptece 96zł:angry: a jeszcze dla nas antybiotyk:baffled:
 
elahar ja mojej rozgotowywałam marchew w wodzie - marchwianka - i takie coś dawałam w butli do picia. Piła średnio co 2h-3h :tak: Dopiero jak to dawałam to udało nam się jakoś wyjść, bo wcześniej próbowałam inaczej ją leczyć, ona nie chciała nic jeść tylko mleko :dry:

Pediatra powiedział jednak, że jakby nie chciała tej marchwianki to mogę dodwać do niej trochę mleka i na początku tak robiłam i z czasem zmieniałam proporcje aż przeszliśmy na samą marchwiankę :tak: No i potem ten nifuroksazyd doszedł.

A smectę miałam dawać 3 razy dziennie po pół saszetki. Dawaliśmy strzykawką na raty bo to strasznie niedobre lub dodawałam do herbatki. Inaczej wymiotowała mi jak dałam całą dawkę od razu w strzykawce.

Życzę szybkiego powrotu do zdrowia dla Madzi. Biegunka dla takich dzieciaczków to coś strasznego...my walczyliśmy prawie tydzień zimą tego roku :baffled:

Dzięki za podpowiedź z marchwianką. W butelce powinna pójść bo pije sporo a jeść już marchewki nie chce.:-(
Ze smektą na razie się wstrzymam skoro to takie nie dobre.
W międzyczasie odwiedzili nas teściowie, głównie po to żeby mi humor popsuć. Oczywiście nasłuchałam się jak to moje dziecko kiepsko wygląda. A jak ma wyglądać skoro jest chora :-:)wściekła/y: i nie za bardzo chce jeść.

Ja już też powoli gromadze ubranka dla Madzi na zimę chociaż przyznaję że trochę dostałam od rodzinki.
 
reklama
ja wyskoczyłam do sklepu po owoce a wróciłam dodatkowo ze spodniami dresowymi i golfikiem dla córci :-D

coś czuję, że na dniach zrobi się juz chłodno i zaczniemy ubierać kurtki :dry:


a po spacerze tak mnie złapało zmęczenie...ledwo na oczy patrzę i najchętniej poszłabym spać :baffled:
 
Do góry