reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy marcowe mówią - wątek o wszystkim

Dzięki dziewczyny.
Mam nadzieje, że jutro będzie lepiej i że spanie wróci też do normy bo na razie 2 ostatnie noce śpi z nami :baffled:
No i też pomyślę dla niej o nowym łóżku bo widzę po waszych przykładach, że już czas na zmiany :tak:
 
reklama
Ale "idzie" burza:szok: W jednej chwili zrobiło się ciemno, zaczyna padać i grzmi.

A skończyło się na połamanych drzewach, słupach i brakiem prądu. Dopiero dziś wszystko wrociło do normy. A i tak burza przeszła bokiem, w okolicznych miejscowościach było gorzej:szok: (poniszczone domy, pozrywane dachy itd.) Ale co przezyliśmy to nasze, jeszcze nigdy nie widziałam takich piorunów i grzmotów:szok:

a jak się wynudziliśmy bez prądu:szok::-D Wiktoria chodziła i włączała TV, komputer, radio, rozkładała ręce i smutno mowiła "nie ma?"
 
szczerze ja jeszcze o lozku "doroslym" nie mysle :no: jakos niemoge sobie tego wyobrazic balabym sie ze bedzie spadac i wogole :nerd: a teraz nawet tez nie przespi calej nocki sama :zawstydzona/y: kolo 1wszej w nocy zawsze laduje u mnie :zawstydzona/y::sorry2:
 
Witam:tak:

Hej! Ja też w pracy :-(. Dorwałam jakiś zasilacz, ciekawe kiedy przyjdzie właściciel i mi go zabierze ;-).

Hej
nadaję z obozu pracy :crazy:
do pracy urlopowiczki:-p 100% wydajności:-p

hej!

agutek ja tam nie wiem na jakim froncie byłam:-Dale nad morzem to lato jest okropne w tym roku:baffled:obok nas mieszkał gość ze Słupska i mówił, że nie było ani jednego słonecznego tygodnia tylko pojedyncze dni.

a my...plażowaliśmy niemal codziennie. Zosia odważnie wchodziła do wody po pas:-)pływała z tatą, bawiła się konewką, łopatką. Usta miała sine i gęsia skóra ale nie chciała wyjść.
Piechur nasz kochany robił furorę na Połoninach:-)potrafiła przejść kilka kilometrów dziennie:szok::-D
Spała jak ją kładłam (nadal 2 razy), jadła co popadnie była grzeczna i rozkoszna. Najbardziej rozwalił mnie teskt takiej 4 letniej dziewczynki koło której siedzieliśmy: "Mamo! pac jaka mała, słodka dziewcynka".
Zawsze byłam dobra w streszczeniach, prawda?:-D
madzikm szczęściaro:-) upolowaliście super pogodę;-) stęskniłam się ze Wami:tak:

hej Sandi:-)
 
Witam

dobrze, że nie muszę jeszcze iść do pracy bo znowu Madzia nie dała nam spać w nocy. Przez tą gorączkę dużo pije i często się budzi. Ale dzisiaj już trochę lepiej.
 
reklama
Do góry