madzikm
Mamy lutowe'07
- Dołączył(a)
- 2 Styczeń 2007
- Postów
- 3 303
agutek - pożałuj chłopa trochę;-)po takiej akcji człowiek nie wie jak ma na imię
ewa - mi samodzielność mojej córy trochę doskwieraidzie gdzie chce - ja muszę za nią gonić, pije kiedy chce - zapycha brzuch wodą a potem nie chce jeść, bierze sobie zabawki - musze się z nią bawić akurat tym, wychodzi z krzesełka - pilnuję ją by nie spadła i tak w kółko
ale gdyby przy tym nie płakała w nocy (już nie trzeba do niej wstawać - sama się uspokaja tylko mnie to wybudza)i chętnie jadła to co mi tam jej indywidualność;-)
Przemyślałam sobie ostatnio co mnie najbardziej męczy....i jest to karmienie. Nie zje spokojnie tylko musi mieć zabawki. Daję jej łyżeczkę ble, pokazuje co chce i tylko wtedy się uspokaja i je. Powiecie, że sama kręcę na siebie bicz dając jej to i macie rację, ale nie mam siły tego zmieniaćMarzy mi się spokojny posiłek kiedy Zosia delektuje się smakiem mojego daniaostatnio wszytskie ladują w koszu a słoik zjada
ewa - mi samodzielność mojej córy trochę doskwieraidzie gdzie chce - ja muszę za nią gonić, pije kiedy chce - zapycha brzuch wodą a potem nie chce jeść, bierze sobie zabawki - musze się z nią bawić akurat tym, wychodzi z krzesełka - pilnuję ją by nie spadła i tak w kółko
ale gdyby przy tym nie płakała w nocy (już nie trzeba do niej wstawać - sama się uspokaja tylko mnie to wybudza)i chętnie jadła to co mi tam jej indywidualność;-)
Przemyślałam sobie ostatnio co mnie najbardziej męczy....i jest to karmienie. Nie zje spokojnie tylko musi mieć zabawki. Daję jej łyżeczkę ble, pokazuje co chce i tylko wtedy się uspokaja i je. Powiecie, że sama kręcę na siebie bicz dając jej to i macie rację, ale nie mam siły tego zmieniaćMarzy mi się spokojny posiłek kiedy Zosia delektuje się smakiem mojego daniaostatnio wszytskie ladują w koszu a słoik zjada