minęła godzina, więc nie edytuję. ;-)
wiecie wzruszyłam sie wczoraj.
Teściowa wieczorem zadzwoniła do Pl, do domu, żeby pogadać z tesciem - powiedzieć że doelciała, wszytsko ok itp. No i gadają sobie chwilkę i pyta się go:
"jakie masz plany na jutro?" a on na to "no jak to na dworzec jadę po ciebie. chyba jutro wracasz, nie?" i potem "tesknimy za tobą. brakuje mi ciebie".
normlanie jejku, to było takie słodkie, po 30 latach małżeństwa, nie widzą się kilka godzin i takie słowa. To było piękne.
wiecie wzruszyłam sie wczoraj.
Teściowa wieczorem zadzwoniła do Pl, do domu, żeby pogadać z tesciem - powiedzieć że doelciała, wszytsko ok itp. No i gadają sobie chwilkę i pyta się go:
"jakie masz plany na jutro?" a on na to "no jak to na dworzec jadę po ciebie. chyba jutro wracasz, nie?" i potem "tesknimy za tobą. brakuje mi ciebie".
normlanie jejku, to było takie słodkie, po 30 latach małżeństwa, nie widzą się kilka godzin i takie słowa. To było piękne.