reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy majowe 2009

hejo, :-)

jak wam mija weekend?


myślicie juz o świętach?? bo ja niestety tak... :baffled:



edit:

z Mają coś mi się dzieje od kilku dni. W nocy mi się budzi mniej więcej 2 razy. Z tym że piewrszy raz to jest to zazwyczaj histeria!! mowimy do niej, głaszczemy, nic nie pomaga ona wrzeszczy jakby jej ktos krzywde robił - serio.
nawet jak ją bierzemy z pokoju, na ręce, zabieramy do pokoju gdzie pali się światło, ciągle mowimy i wogóle, ona wogóle na to nie reaguje!! :no: tylko wrzeszczy histerycznie, ale z takim przerażeniem!!
nie wiem co to jest ani z czego może wynikać.

za drugim razem jak się budzi to zazwyczaj woła mama, mama. i jak przyjde to sie kładzie i już.


a teraz nie chce mi zasnąć!!! :szok:

serio, nie wiem co się dzieje.:no::no:
 
Ostatnia edycja:
reklama
hej dziewczyny:-)

M&msik-my dziś siedzieliśmyw domku -teściowa wyprawiała teściowi urodzinki,jutro też nie zaciekawie bo m jedzie sobie na ryby na cały dzień a my znów same:-(menczą mnie już strasznie te całe jego ryby zamiast z nami pobyć woli wędką machać nie moge tego zrozumieć-dla mnie rodzina jest najważniejszą i najcenniejszą wartością,nie znosze jak ema nie ma może to śmieszne ale nawet jak na tych rybach jest to zanim tęsknie.Może Maja się czegoś przestraszyła i jej się to przypomina,nasz Niki często tak miewała ,a jak ją próbowałam dotknąć czy wziąść to jeszce większa histeria.Wczoraj i przedwczoraj coś jej sie śniło bo tak rozpaczliwie przez sen wołała mama mama ,myślałam że z łóżka zlece bo tak gwałtownie i głośno.Ciekawe czym spowodowana jest taka reakcja Mai.My do dnia dzisiejszego mamy w sypialni całą noc zapaloną lampke ,ja tylko usłysze kręcenie Niki to zaraz widze co jest grane.Szkoda że jeszcze nasze kruszynki nie potrafią powiedzieć co się dzieje ,było by nam owiele łatwiej,a tak człowiek główkuje i zastanawia się co się dzieje!mam nadzieje że szybko jej to minie i znów będzie spokojnie spać.A jak twoje samopoczucie mam nadzieje że lepiej!a krwotoki minęły?

Miłego i spokojnego weekendu dziewczyny:tak:
 
serio, nie wiem co się dzieje.:no::no:
m&m, nie wiem czy czytałaś moje poprzednie posty, ale jakiś czas temu miałam podobny problem z Marcelem.
Ty narzekasz że Ci się budzi (tylko) 2 razy? :cool2: U nas to była niezliczona ilość.... Koszmar. Trwał około miesiąca.
Co z tym zrobiłam?..W sumie nic.. :sorry2: Samo przyszło, samo poszło.


W tym ciężkim okresie tylko jedna rzecz nam wtedy pomagała - braliśmy młodego do nas do łóżka i razem spaliśmy. Strasznie się bałam że potem będzie wymuszał byśmy go za każdą razą brali do nas, na szczęście tak się nie stało.


Było dokładnie to co u Was, młody budził się w nocy z wrzaskiem, nie pomagały żadne głaskania po główce, po pleckach, nie pomagało spanie u niego w pokoju.. Nawet jak spał z nami w łóżku to się budził z wrzaskiem i rzucał wszystkimi możliwymi kończynami...


Teraz jest lepiej - o niebo lepiej. Owszem budzi się w nocy (ale już mniej niż kiedyś), ale wystarczy pogłaskać go po główce, po uszy nakryć kołderką.


A powiedz mi o której godzinie Maja chodzi na popołudniową drzemkę?
Ja pisałam również że Marcelowi poprzestawiały się drzemki, chodził spać bardzo późno, a co za tym idzie budził się o 4, 5 po południu. Być może to miało też wpływ na jego nocki.. Nie wiem ...
(Teraz chodzi spać o 11, 12 więc wróciliśmy do starego trybu drzemek).


A jak spędzacie wieczorki?
Ja staram się "wykończyć" Marcela wieczorem ;-) no wiesz jakieś szalone zabawy by mógł się wybiegać np za piłką.


ps. sorki że tak się rozpisałam ale starałam się jak najlepiej pomóc
 
Barmanko, nie myśl że nie czytam twoich postów. ;-)

Pamiętam że pisałaś o tym. :tak::tak:
mam nadzieję że szybko to przejdzie. To chyba faktycznie jakieś nocne strachy...
a na drzemkę Maja chodzi między 11 a 12:30.



p.s.
dzidziuś do mnie "puka" . :-)
 
Ostatnia edycja:
Barmanka - pisz, pisz bo nie omijam;-):-):-p:zawstydzona/y::-) :sorry2:- Ty wiesz:blink:.
Martuś - moja Gaba też miała takie przejscia i teraz widzę, ze to związane jet ze zmianą "świadomości" - wykumała jak zniecierpliwić starych, jak wkurzyć siostrę, przy jedzeniu nie usiedzi, staje na krzesełku i niestety zdarza się, że k krzesełka laduje na twarzy (i tak robi to dalej), zabiera zabawki, a jak Jej zostaną zabrane to z okrzykiem dopada delikwenta i wbija mu zęby gdzie popadnie albo rzuci zabawką. Jak coś nie pozwolimy jej zrobić to rycząc pada na ziemię czołem w podłogę a potem wstaje i chce drapać, rzuca czymś i patrzy z uśmiechem na Ciebie co zrobisz..... itd. Taka zmiana nastapiła po nieprzesypianych nocach przerywanych atakami płaczu i histerii (już wkręcałam sobie, ze Na pewno coś Ją boli i coś dolega) a teraz znowu ładnie śpi i broi w ciągu dnia. A to wszystko stało się n ukończenie 1,5 roku. Może to skok rozwojowy??? Nasze dzieciaki zwietrzyły, że mogą skutecznie powodzić nas za nos.
Pogłaszcz brzusio:-).
MamaNiki - a byłam zabiegana i zajęta rozwiązywaniem różnych problemów, wszystko na dobrej drodze :).
 
Ostatnia edycja:
dzięki dziewczyny. :-)
faktycznie ostatnio Maja humorki i zachowania ma. :ninja2:

strasznie słabo się czuje dzisiaj. ciekawe jakie mam cisnienie...
 
Ostatnia edycja:
Martuś oszczędzaj się skoro takie samopoczucie kiepskie ostatnio co do pobudek Mai może to jakiś kryzys który szybko minie mam nadzieje
Mamstud hehehe odlot mówisz przynajmniej tyle :)
My mamy antybiotyk Kamil wczoraj dostał 40 stopni gorączki najlepsze jest to że dalej nic nie słychać na oskrzelach no ale już inne leki nie pomagają dzisiaj zrobiłam mu wymazy wyniki w czwartek zobaczymy co wyjdzie
co do mnie to ja chyba jestem przyzwyczajona od dziecka życie daje mi w d...pe taki chyba mój los jak nie jedno to drugie ech... nic mi nie zostaje tylko jakos się trzymać bo co by było gdybym to ja się jeszcze załamała
 
Dzień dobry Majóweczki

Co tu tak pusto? Ja jestem usprawiedliwiona ale Wy? Nu nu nu, jak to mówi Gabrycha :-)

Bohaciefko jak miło, że wpadłaś i tu :-)

m&m's jak się czujesz? Masz możliwość zmierzenia ciśnienia? Może przejdź się do jakiejś przychodni, co? Jak tam sprawy z Waszym pchlakiem?

mama Niki oj, widzę, że Ty z tych upartych jesteś, ja przeważnie kończę dietę po dwóch dniach :-)

Kasiu jak Twoja szkoła? Masz czasem zjazdy? Jesteś zadowolona?

agakm nie wiem czy przeoczyłam ale wydaje mi się, że nic nie napisałaś o drugim odbiorze, jak poszło? Napisz koniecznie jak spray brzuszkowe Jagi!

Marzenka Ty też dukasz? Naprawdę nie wiem po co.....

Monika gdzież Ty?! Dałabyś znak życia jakiś... Co u chłopaków?

m@dzia jak Kamilek? Choróbsko mija?

Umi jak nocka? Kacper trochę odpuścił? Pytałaś czy Gaba zawsze tak ładnie spała, odpowiadam: nie! Do roku budziła się średnio co pół godziny i wymyślała, a to cyca, a to pić, wkurzyłam się i przestałam jej podawać cokolwiek... Noc jest od spania i już. Od pół roku, nie licząc ząbkowania, Gaba śpi ładnie i spokojnie (tfu tfu tfu!)

Barmanko a co u Ciebie?....

U nas dziś masakryczna pogoda, szaro, buro, wietrznie.... Jakoś nie mogę się pogodzić z tą całą jesienią.... Dziś idę na kontrolę do ortopedy, mam nadzieję, że pozwoli mi iść jutro do pracy! Już nudzi mi się w domku...

Jakoś nie mam ochoty gotować i dziś odmrożę gołąbki :-) Zastanawiam się jeszcze nad spacerem ale chyba też odpuszczę... okropna jestem, co?
 
hej hej,

noc w porządku. :tak: ale rano nie chciało mi się wstawać. :dry:


Madziu ja cię naprawdę podziwiam. Twoją siłę. Wiem że to sytuacja bez wyjść - dziecko chore, więc trzeba działać, leczyć i już - nie ma tu innego wyjścia. ale naprawdę żeby się nie załamać - silna z ciebie kobieta. :tak::tak:
 
reklama
M@dziu 40 stopni?? Kurcze, to dużo! I co mówią lekarze? Jak Kamil znosi taką temperaturę?

m&m's ja w ciąży nie jestem, a też mi się wstać nie chciało....
 
Do góry