reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy majowe 2009

Wiecie co, ja mimo wszystko też bym wolała cesarkę ale jeszcze to dokładnie przemyślę. Z tego co mi widomo to teraz robią cesarkę jedynie jeśli istnieje jakieś zagrożenie dla życia dziecka lub matki. Nawet niedawno moja koleżanka, okazało się w 8 m-cu że dziecko zmarło i musiala rodzić naturalnie bo nie było już zagrożenia dla niej a tym bardziej dla dziecka. Dla mnie to jest niezrozumiałe bo i tak wystarczająco przeżyła fakt że straciła dziecko to jeszcze zmuszać do porodu naturalnego to moim zdaniem hańba.
 
reklama
Cześć Dziewczyny :) Bardzo się ciesze, że mogę do Was dołączyć :) Jestem mamą prawie 3 letniego Adrianka i teraz spodziewam się majowej niespodzianki, termin mam na 16 maja :)
 
Witamy Marzeniak !! :)

Wiecie co dziewczyny strasznie dziś się boje o moje dziecko :( czy Wy też tak macie czasami?
Dochodzi do tego jeszcze fakt, że od samego początku praktycznie nie mam żadnych objawów ciąży. Cieszy mnie to, ale z drugiej strony wolałabym wiedzieć, że dzidzia jest i właśnie w ten sposób daje o sobie znać.
 
ladybag, cesarki na życzenie wycofane a i owszem, zależy od tego ile zechce lekarz, u nas od 500 do 1000 zł, czyli tzw łapówka
szwagierka przy porodzie nie została nacięta i ją tak porozrywało, że przez dwa miesiące mała problem z załatwieniem się

Katharina, ja mam tak samo, nie wiem czy z dzidziolkiem wszystko oki, bo mi nie daje żadnych sygnałów , jedyna możliwość przekonania się to usg, jeśli będe juz w stanie takim że będe musiała sobie dodatkowo zrobić usg, to napewno tak zrobię
 
Witamy Marzeniak !! :)

Wiecie co dziewczyny strasznie dziś się boje o moje dziecko :( czy Wy też tak macie czasami?
Dochodzi do tego jeszcze fakt, że od samego początku praktycznie nie mam żadnych objawów ciąży. Cieszy mnie to, ale z drugiej strony wolałabym wiedzieć, że dzidzia jest i właśnie w ten sposób daje o sobie znać.
no Kochana, ja dzis tez mam taka faze na zamartwianie sie :sorry2: ale staram sie zaraz doprowadzic do pionu :tak: Tez nie mam objawów... ale trzeba byc dobrej mysli w końcu nie każda kobieta w ciaży musi mieć mdłości i tym podobne rewelacje :baffled: Ja mam wizyte za 2 tyg u lekarza i tez sie nie moge doczekac bo chcialabym uslyszec ze jest dobrze, wtedy moze troche bym sie uspokoiła....
Kochana a Ty nie miałaś jeszcze usg? Może widok maleństwa by Cie uspokoił...
 
ja w pierwszej ciazy nie mialam zadnych dolegliwosci.Troche bolaly mnie piersi,ale to wszystko.Wogole czulam sie pelna energi a jakiekolwiek zachcianki pojawily sie dopiero w 5-tym.Ciaza byla jak najbardziej zdrowa lekarz nawet zartowal ze ma pacjentke ktora na nic sie nie uskarza.Dlatego nie martwcie sie bo kazda kobitka przechodzi ten czas inaczej:-)
 
Ja przy pierwszej ciazy jakis wiekszych obaw nie mialam,mimo ze nie mialam tez specjalnie dolegliwosci ciazowych:baffled:
A teraz caly czas cos mi dolega,a piersi mi wybuchna za kilka dni doslownie:dry:,a mam dziwnie zle przeczucia.Boje sie,ze rozwoj sie zatrzymal i dzidzia jest za mala albo cos....Jakos takie watpliwosci mnie mecza.A na usg dopiero za 2.5tygodnia:-(Mam nadzieje,ze to po prostu zwykle glupie obawy,a nie przeczucia matki:no::-(
 
reklama
Witajcie dziewczynki. Niektóre straczki mnie może jeszcze pamiętają ;-)
Bardzo się cieszę, że jest Was tyle:-)
Próbowałam wcześniej zaglądać ale nie dałam rady każda wizyta na majówkach kończyła się płaczem ale dziś ni się udało i nie płaczę a cieszę się waszym szczęściem.
Jestem 3 tygodnie po zabiegu i czekam na pierwszą @ i doczekać się nie mogę. Staranka rozpocznę jak wszytsko dobrze pójdzie może w grudniu.
Mam ndzieje, że nie pogniewacie się na mnie za takie "wtrącenie" ale jest to pewnego rodzaju "terapia" dla mnie.

Buziaczki dla Wszystkich, dbajcie o Siebie i maleństwa :-):-):-):-):-)
 
Do góry