reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy majowe 2009

Moja teściowa wcale się nie ucieszyła, że jestem w ciąży. Wcześniej bardzo chciała wnuka, ale niedawno urodziła jej córeczka i już zaspokoiła swój instynkt babci. Chyba więcej wnuków jej nie potrzeba. Powiedzieliśmy im 2 tygodnie temu i nawet nie zapytała jak się czuję i od tamtego czasu ani razu się nie skontaktowała z nami. Na szczęście moi Rodzice zachwyceni!

to bardzo nie ladnie ze strony tesciowej....moji tesciowie nie zyja...nigdy ich nie spotkalam mam tylko zdjecie ich slubne
 
reklama
Ze mną był mąż pzry porodzie ale powiedział że albo nie będziemy mieć więcej dzieci albo przy następnym jego nie będzie a ponieważ tak bardzo pragnoł tego dziecka powiedziałam mu że nigdy mu nie wybacze jak teraz go nie będzie. Nie wyobrażam sobie żebym przesiedział całą noc sama na korytażu to nie fer.
 
Ja mam ochotę na słodkie od kapusty, ogórków i wszelkiego kwaśnego mnie odrzuca

ja mam chcice na slodkie (czekolada, żelki i kwasne landrynki) i ogórki kiszone (kilogramami bym jadla)
kisiele ale tylko kwaskowe,
zupka pomidorowa tylko mi wchodzi i kapusniak z kiszonej kapuchy a jakies inne to raczej nie. nawet jak zjem to potem mdli mnie caly dzien...maly pewnie nie toleruje
no i lody...tony lodow sorbet truskawkowy i cytrynowy (czyli kwas)
 
Jesli chodzi o porod to ja psychicznie meza nastawiam

ale on powiedzial ze bedzie ze mna dopoki nie zobaczy glowki potem wyjdzie bo serce mu peknie z niemocy ze nie moze mi pomoc w bolu...ale powoli sie przekonuje bo pokazuje mu rozne filmiki z porodow rodzinnych
 
ja mam chcice na slodkie (czekolada, żelki i kwasne landrynki) i ogórki kiszone (kilogramami bym jadla)
kisiele ale tylko kwaskowe,
zupka pomidorowa tylko mi wchodzi i kapusniak z kiszonej kapuchy a jakies inne to raczej nie. nawet jak zjem to potem mdli mnie caly dzien...maly pewnie nie toleruje
no i lody...tony lodow sorbet truskawkowy i cytrynowy (czyli kwas)
babcia chciała dziś dobrze i kupiła kapustę kiszoną - no cóż uciekłam z kuchni jak tylko ją wyjęła na talerz - ale to nieładnie pachnie
bułkę z serem za to wchłonęłam jedną i szkoda że nie było drugiej
 
reklama
Ja męża nie namawiam. On z tych co to sami muszą do wszystkiego dojrzeć.

A ja tez bym chciała ogóry kiszone ( nawet sama je zakisiłam w tym roku) ale po wczorajszej jarzynowej cierpiałam na jelita i musze jeść delikatnie ;-(

A macie przeczucie co do płci? te które znają te wszystkie tajniki owulacyjne i wiedzą kiedy zaszły może mogą coś więcej "czuć".
z tego kiedy się kochaliśmy wychodzi że na 90% będzie chłopiec [dokładnie w samą owulację] a mam chęć na kwaśne, zaś w ciąży z chłopcem miałam ochotę tylko na słodkie
czyli to raczej nie ma znaczenia, chyba że jednak mam dziewuszkę:-)
 
Do góry