Dzień dobry moja drogie! :-) Właśnie wróciłam ze szpitala z pobierania krwi. Uśmiałam się do łez, bo dziś super skład pań pielęgniarek i położnych był. Siedziałam na korytarzu i słyszę "proszę!" no to wstaję, oddaję mojemu przyszłemu M torebkę i idę w stronę drzwi. W połowie drogi słyszę znów "proszę", no to odkrzykuję "już idę". Wchodzę, a panie "a co tak wolno?", no to ja że "a bo się tak musiałam sturlać z tej ławeczki w poczekalni". Na to usłyszałam "to teraz sobie proszę klapnąć na tym zielonym tronie" (czyli tym krzesełku do pobierania krwi) i jeszcze "a szczynki podpisane?". Bardzo śmiechowo i sympatycznie wizyta mi upłynęła.
Iwee - Ja się właśnie przed chwilą zmierzyłam i mogę Cię pocieszyć. Na wysokości pępka 98cm a w najszerszym miejscu 101!! To by wyjaśniało czemu się tak turlam. Przed ciążą miałam podobnie jak Ty-67 w porywach do 70. Tygodniowo różnica niby niewielka, a u mnie dziecię tylko jedno...
Okruszku - Bardzo się cieszę, że z Twoim Synkiem wszystko dobrze. I że spotkałaś się z Liliann. :-) Też bym się z chęcią spotkała z jakimiś ciężarówkami, bo w moim towarzystwie jakoś się nikomu nie spieszy do posiadania potomstwa.
Kafka88 - Witaj na forum. Sesji letniej nie przekładałam. Mam ambitny plan przystąpić do niej w terminie. Studiuję na takiej uczelni, że mam możliwość układania sobie planu samodzielnie. Więc na semestr letni wzięłam sobie tylko 4 wykłady bez listy obecności, wszystko inne wymagane wrzuciłam sobie na teraz. Mam nadzieję, że dzięki temu uda mi się uniknąć dziekanki czy zmiany trybu studiów.
Życzę Wam Laski miłego dnia i wracam do nauki. :-)
Iwee - Ja się właśnie przed chwilą zmierzyłam i mogę Cię pocieszyć. Na wysokości pępka 98cm a w najszerszym miejscu 101!! To by wyjaśniało czemu się tak turlam. Przed ciążą miałam podobnie jak Ty-67 w porywach do 70. Tygodniowo różnica niby niewielka, a u mnie dziecię tylko jedno...
Okruszku - Bardzo się cieszę, że z Twoim Synkiem wszystko dobrze. I że spotkałaś się z Liliann. :-) Też bym się z chęcią spotkała z jakimiś ciężarówkami, bo w moim towarzystwie jakoś się nikomu nie spieszy do posiadania potomstwa.
Kafka88 - Witaj na forum. Sesji letniej nie przekładałam. Mam ambitny plan przystąpić do niej w terminie. Studiuję na takiej uczelni, że mam możliwość układania sobie planu samodzielnie. Więc na semestr letni wzięłam sobie tylko 4 wykłady bez listy obecności, wszystko inne wymagane wrzuciłam sobie na teraz. Mam nadzieję, że dzięki temu uda mi się uniknąć dziekanki czy zmiany trybu studiów.
Życzę Wam Laski miłego dnia i wracam do nauki. :-)