reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Mamy majowe 2009

Dla mnie te filmowe porody sa naprawde fantastyczne bo widac, ze kobiety nie cierpia, pracuja w spokoju i skupieniu, a jestem wrecz pewna, ze to zasluga znieczulenia. Az chce sie rodzic :)


wiesz co Isabela, jakies dziwne te porody, takie jak by bajkowe:)) i dziwne jest to ze nikt im w niczym nie pomagal...nawet nie dotknal dziecka, ja bym nie chciala tak rodzic...

Rosea nei masz sie czym martwic, Patusia opisala Ci to bardzo pieknie, wszystko co bedziesz robic zrobisz to instynktownie!! dzis nie wiesz jak sie bierze dziecko na rece za 4 miesiace bedziesz je golutkie kapac!!! nie spuscisz go z oka i bedziesz sie zachwycac kazda sekunda spedzona z nim....jesli chcialas i zdecydowalas sie na nie to znaczy ze masz instynkt!!!! tylko sie boisz, ale strach to naturalny objaw w ciazy..
 
reklama
Rosea - każda z nas ma wątpliwości. Jedna mniejsze druga większe. Ale uwierz mi, że jak już maluszek sie urodzi możesz góry przenosić. I bardzo szybko uczysz się opieki nad dzieckiem, wiele rzeczy robisz instynktownie. Ja się pytałam, radziłam koleżanek, lekarzy, położnych. Dasz radę nie jesteś sama. Poza tym masz nas :-) Ja też mam czasami wątpliwości czy sobie poradzimy z dwójką dzieci. Marcinek jako niemowlak był bardzo grzeczny więc obawiam się, że Julka może być diablątkiem ;-) Ale czekam na nią z utęsknieniem, wiem już czym jest miłość macierzyńska i że jest to najwspanialsze uczucie jakiego można doświadczyć...

Patusia, Ankzoc, Ula - ja po cc dobę musiałam leżeć i nie byłam w stanie zajmować się dzieckiem, bo nie mogłam wstać. A nawet jak już mogłam to najpierw sama musiałam w bólach się rozruszać, nie mówiąc o szybkim podniesieniu się z łóżka. Ale potem już było super. W czasie pobytu po cc panie przynosiły mi synka, potem ja już chodziłam. Serce mi się krajało, że on jest tam sam ale nic nie mogłam poradzić. Teraz właśnie świadomość tej samotności najbardziej mnie przeraża w cc.
 
Dziewczyny ja z prośbą o radę jakąś... Koło 11 dziś zaczął mnie boleć brzuch. Taki ostry, kujący ból w podbrzuszu z uczuciem ciągnięcia. Wzięłam no-spę o 12 i położyłam się do łóżka. Chwilę przed 13 wzięłam jeszcze ciepłą kąpiel, żeby się zrelaksować trochę. Ból zmienił się z ostrego na tępy i trochę zelżał, ale nie zniknął. Przeczytałam wątek "bóle brzucha w ciąży - groźne i niegroźne", ale nie ma tam nic o takich dolegliwościach jak u mnie. Co robić?
 
Dziewczyny ja z prośbą o radę jakąś... Koło 11 dziś zaczął mnie boleć brzuch. Taki ostry, kujący ból w podbrzuszu z uczuciem ciągnięcia. Wzięłam no-spę o 12 i położyłam się do łóżka. Chwilę przed 13 wzięłam jeszcze ciepłą kąpiel, żeby się zrelaksować trochę. Ból zmienił się z ostrego na tępy i trochę zelżał, ale nie zniknął. Przeczytałam wątek "bóle brzucha w ciąży - groźne i niegroźne", ale nie ma tam nic o takich dolegliwościach jak u mnie. Co robić?


nie mam pojecia...moj jest raczej od tej nogi, tzn pachwiny,
jak bylam w szpitalu zeby sprawdzili co to jest za bol to lekarka powiedziala tak:
jesli nie ma krwawienia i nie ma bolu brzucha na gorze tzn ze rozwarcie sie nie robi!
wiec moze o tyle ci pomoglam, a moze sie nachodzilas, albo na stalas???
jesli bardzo chcesz dla swietego spokoju sprawdz w szpitalu...

jak mnie tak bolal w poprzedniej ciazy ,( bol byl tak silny ze wybudzil mnie ze snu) polozyli mnie w szpitalu na kontroli , ale nic sie nie dzialo ,skurcze sie nie pisaly ,poprostu moze dzicko mnie gdzies kopnelo mocniej w delikatne miejsce...
 
Dziewczynki, nurtuje mnie ostatnio sprawa wyprawki dla dziecka, jak i dla mnie (choć ja to małe piwo jestem) i tak poszperałam w necie i wynalazłam przydatne stronki:
Wyprawka dla dziecka – Encyklopedia Wiedzy - PORADY DLA RODZICÓW naObcasach.pl
Sztuka pakowania, czyli co musisz zabrać do szpitala - Dzidziusiowo.pl
Bardzo przydatne :tak::-)
Poza tym znalazłam listę zrobioną przez jedną z przyszłych mam (z innego forum), oto i ona:
Roztwór soli fizjologicznej do czyszczenia noska
Patyczki higieniczne
Watka
Przewijak
Mydełko, delikatny szamponik do włosków, oliwka. Hitem okazały się kosmetyki z serii Oilatum , zawierają parafinę i nie wysuszają skóry dziecka.
Ręczniki kąpielowe dla maluszka – 2 większe i 2 średnie.
Wanienka i mała miska – czasem zdarzają się wypadki i trzeba szybciutko umyć malca .
Ubranka:
Z tym miałam największy problem bo nie mogłam się powstrzymać i Ania do dzisiaj ma pełną szafę, a ja 4 siatki już za małych ubranek.
Na początek śmiało wystarczyłyby bodziaki i śpiochy tak po 7 sztuk. Do tego ze 2 cienkie czapeczki. Jeśli dzidzia rodzi się na jesieni lub w zimie to kombinezon, rękawiczki , cieplejsza czapeczka, klika par skarpetek.
Spanko:
Łóżeczko z materacykiem i komplet pościeli.
Ze dwa cieplejsze kocyki i 2 cienkie. Przydadzą się na spacerki.
Na spacerki wózek gondolka.

i...

Dla mamy:

Dokumenty
dowód osobisty
karta przebiegu ciąży
Książeczka Ubezpieczeniowa
ostatnie wyniki badań

Wynik badania na grupę krwi
ewentualnie skierowanie do szpitala, jeśli jest wymagane

Odzież
staniki laktacyjne
kapcie
klapki pod prysznic
szlafrok
koszule nocne, najlepiej rozpinane co ułatwi karmienie piersią
skarpetki
odzież na wyjście

Kosmetyki i artykuły higieniczne
kosmetyki ( pasta do zębów, szczoteczka, mydło, płyn do higieny intymnej, szampon, szczotka lub grzebień do włosów)
ręczniki (minimum 2)

Podkłady higieniczne (np. Bella)
wkładki laktacyjne
papier toaletowy

Inne

aparat fotograficzny, kamera, filmy, baterie
karta telefoniczna, telefon komórkowy
talerz, kubek, sztućce
książka,

leki, które przyjmujesz

Ja to wszystko jeszcze skonfrontuję z położną, która jest mamą mojej przyjaciółki i zarazem pracuje w szpitalu, w którym będę rodzić, więc taka wiedza będzie najlepsza:tak:
Pewnie się Wam to przyda, dlatego zamieściłam ;-)
 
Hej kochane,

Wlasnie wstalam musialam sie polozyc po poludniu bo nie dalam rady:-Dwczoraj czekalam na mojego N i nie spalam do 2 w nocy jak przyszedl znowu sie rozbudzilam:wściekła/y:Mala szalala na calego wogle nie moglam spac nie wiem o ktorej usnelam:no:Musialam rano wstac bo umowilam sie z kobieta ze przyjdzie i mi posprzata (ja sama nie daje rady boje sie boli,jak sie przemecze to mnie lapia). I oczywiscie niby ona wszystko zrobila a ja tylko "cos" podokladalam i krzyz mnie nawala niesamowicie:dry: Dzisiaj moj N ma imieniny wiec zachaczylismy o restauracje z jego rodzicami bratem jego zona i ich roczna coreczka, po tym w domu padlam:dry:
Musze powiedziec ze nie moglam w nocy spac bo mnie zdenerwowala moja tesciowa (dzisiaj ja skutecznie olalam, chyba wyczula i dobrze!!!:no:). A wiec martwila sie o mnie ze sama siedzie i zadzwonila do mnie wczoraj...bla bla i sie pyta co robilam w sobote, mowie ze kupilam malej posciel do lozeczka i posciel do szpitala. A ta do mnie z tekstem "do szpitala po co posciel zwykle przescieradlo" po czym polecialo "nie kupuj duzo rzeczy, jak chcesz to te sliniaczki i pieluchy i sciereczki wezmiemy od jej synowej":szok::eek:wbilo mnie....to wszyscy jak ida do szpitala kupuja lade posciele a ja z jakims starym przescieradlem mam isc????i brac jakies szmaty co sa po 50centow od jej synowej. Wiec sie wkurzylam niesamowicie:wściekła/y:oczywiscie jej powiedzialam ze to moje dziecko i bedzie lezalo i ubieralo co ja chce!!!!Przyszedl maz w nocy zmeczony i nie wytrzymalam i mu to powiedzialam, ze oczywiscie ja sie bede cieszyc jak mi kupia/dadza ubranka ale inne rzeczy chce zeby mala miala nowe, on tez. Powiedzialam mu o jego matce wkurzyl sie i nie mogl spac:dry:Powiedzial ze w poniedzialek z nia pogada, powiedzialam nasze dziecko nie jest gorsze, jak mialo sie rodzic jego brata latala i kupowala ciuszki dla jego malej i nic nie mowila a tu juz szczeka!!!!:wściekła/y:Na szczescie zona brata jest spoko i tez jej nie lubie bo wie jaka jest dwulicowa:wściekła/y:Wiec kochane generalnie moja tesciowa z jednej strony daje nam kase, pomaga stara sie doradzic...a z drugiej jak cos powie czy zrobi to my z mezem odpadamy:wściekła/y:Sorki kochane ale musialam sie wygadac, dzisiaj jak ja zobaczylam bylam uprzejma (szacunek dla starszych) ale nic wiecej...jak widzi ze jestem zla na nia to mysli ze mnie kasa moze przekupic..

Ankzoc kochana sa takie wyprzedarze ze szkoda nie skorzystac:-D od -30% do -70%, wiec naprawde sie oplaca pokupowac kilka rzeczy, chce jeszcze upolowac jeden komplet poscieli i kocyk:-DWiec jak kochana powiedzialas pelna para:-D:tak:

Patusia jak tylko znajde chwile wkleje moje zakupki na forum zakupkowym:happy2:Czekam na twoje zakupki jak poszalejesz...

Dziewczynki apropo porodow, moja kolezanka teraz rodzila (1 stycznia). Miala ciezki porod + chamski personel, wiec wyobrazcie sobie. Od 23 byla na bolach i nikt sie nia nie przejmowal zamkneli ja w zimnej porodowce (zeby nie usnela) i tam sie meczyla z porodem do 4 rano. Jeszcze jak by nie bylo, jak zaczela rodzic nie mogla nabrac powietrza (ma 3 migdaly) i jakas pielegniarka chciala jej pomoc i nacisnela jej na pluca na bezwzdechu wiec ta sie malo nie udusila, jak urodzila prawie 4kg chlopca. Pielegniarki zostawily ja w tym zimnym pokoju co mowila ze nog nie czula i tak czekala do 8 rano. Przyszla inna zmiana pielegniarek i nawet nie zajrzala na porodowke czy jest jakas rodzaca, dopiero jej tesciowa weszla tam jakos po ciuchu (wstep byl zbroniony nawet dla meza) i zaczela krzyczec na te pielegniary ze dziewczyna 5h lezy a one kawke pija, jak sie zerwaly....umyly ja i przeciagnely do lozka jeszcze jej kazaly samej isc a ona stracila 2 litry krwi wiec nawet przytomnosci nie umiala utrzymac, 3 razy zemdlala wogle nic nie widziala i nikogo nie slyszala. Mowi mi ze widziala tylko pelno lekarzy wokol niej...modlila sie zeby zyc dla dziecka. Na szczescie wszystko sie skonczylo dobrze, ale mowi ze nigdy tego nie zapomni.Ja bede rodzic w innej placowce wiec slyszlalam ze tam jest opieka lepsza..na ktora licze.:-D

Ale sie rozpisalam kochane buzki i pozdrowienia:-)
 
Ostatnia edycja:
kokoszka- nien martw sie ta tesciowa nie ma sensu...teraz jest i zaraz jej nie bedzie... sama doskonale wiesz co masz robic i co kupic dla swej dzidzi... i jesli stac cie na nowe rzeczy to czemu by nie...


A co do porodow to mi bole zaczely sie o 3.00 nad ranem ok 8.00 pojechalismy do szpitala... na porodowce bylam razem z mezem i mialam bardzo wspaniala zmiane... pomagaly i mowily co robic od poczatku... bylo bardzo ciezko bo gdy bylam dzieckiem mialam zlamane biodro i tak naprawde ono do konca sie nie rozeszlo... podczas ciazy i pozniej porodu... Nikkiego urodzilam o wlasnych silach o godzinie 17.10... moj porod trwal 14 godzin i byl bardzo ciezki...jestem bardzo waska w biodrach i maly w pewnym momecie zaklinowal sie... polozna z calej sily wraz z mezem przycisneli mi brzuch aby juz wyskoczyl... droga w tym czasie ciachala krocze dosc mocno bo mialam 24 szwy... podano mi tlen bo przez chwile stracilam przytomnosc... po wszystkim zostalam tam przez 2 godziny ale bylo mi strasznie zimno...pozniej przeniesiono mnie na sale...dziecko dostalam po ok 3 godzinach...moj M byl caly czas ze mna bonie bylam w stanie nawetsie podniesc...po powrocie do domu tez on wszystko robil przez pierwszt tydzien przebieral,kapal,podawal do karmienia i inne rzecz...pozniej juz bylo lepiej... ale gdy po porodzie dostalam synka do rak wszystko minelo...zapomnialam o calym bolu i strachu...
 
kokoszka- nien martw sie ta tesciowa nie ma sensu...teraz jest i zaraz jej nie bedzie... sama doskonale wiesz co masz robic i co kupic dla swej dzidzi... i jesli stac cie na nowe rzeczy to czemu by nie...


A co do porodow to mi bole zaczely sie o 3.00 nad ranem ok 8.00 pojechalismy do szpitala... na porodowce bylam razem z mezem i mialam bardzo wspaniala zmiane... pomagaly i mowily co robic od poczatku... bylo bardzo ciezko bo gdy bylam dzieckiem mialam zlamane biodro i tak naprawde ono do konca sie nie rozeszlo... podczas ciazy i pozniej porodu... Nikkiego urodzilam o wlasnych silach o godzinie 17.10... moj porod trwal 14 godzin i byl bardzo ciezki...jestem bardzo waska w biodrach i maly w pewnym momecie zaklinowal sie... polozna z calej sily wraz z mezem przycisneli mi brzuch aby juz wyskoczyl... droga w tym czasie ciachala krocze dosc mocno bo mialam 24 szwy... podano mi tlen bo przez chwile stracilam przytomnosc... po wszystkim zostalam tam przez 2 godziny ale bylo mi strasznie zimno...pozniej przeniesiono mnie na sale...dziecko dostalam po ok 3 godzinach...moj M byl caly czas ze mna bonie bylam w stanie nawetsie podniesc...po powrocie do domu tez on wszystko robil przez pierwszt tydzien przebieral,kapal,podawal do karmienia i inne rzecz...pozniej juz bylo lepiej... ale gdy po porodzie dostalam synka do rak wszystko minelo...zapomnialam o calym bolu i strachu...
Właśnie Paulinko dziecko to najlepszy znieczulacz na świecie -zapomina sie o bólu szybko
 
Po wczorajszej nocce nie przespanej, normalnie padam z wycięczenia. Dziś wstałam o 8 a od 3 rano do 5 nie mogłam zasnąc bo wybiłam sie jak czekałam aż męzowi sie gorączka zbije, potem pocił sie strasznie 3 razy przynosiłam mu czystą suchą koszulkę. i pisałam na forum w między czasie. O 8 synuś już mi spać nie dał, a mężowi pozwoliłam wypoczywać. Na obiadek do teściów pojechaliśmy i jeszcze na kabaret na 16 do Oświęcimia NEONÓWKA na który mieliśmy bilety. Wróciliśmy okolo 18 okazało sie że synek niedawno usnoł rodzicom . Więc czekaliśmy do po 20 aż wstanie i teraz właśnie włączyło mu sie brojenie -ie zaraz spać a mąż z nim posiedzi bo padam jak pisałam wcześniej i ciut mnie pobolewa brzusio.
Miłej nocki dziewczynki buziulki
 
reklama
ale dzisiaj okropnie sie czuje brakuje mi juz miejsca:no::no::no:tak mnie gniecie pod zebrami :no::no: nie wiem jak to dalej bedzie??????????
 
Do góry