witajcie
a ja od wczoraj mam już "dzień wariata"... nie mogę znaleźc na BB czasu....Teraz korzystam z czasu na kawkę i rozmrożenie rybki, zaraz muszę obiadki dla Nas i dla mojego taty zrobić, a o 16:00 jade na babską imprezkę.
Wczoraj byłam w tej firmie gdzie będę pracowała po skierowanie na badanie, i jak zobaczyłam nazwę swojego stanowiska pracy to... padłam... Ja nie wiem jak to będę miała w skrócie napisać, no nie wiem.. A pieczątka to chyba będzie kilkuwersowa, hehehe
Dzisiaj pojechałam zrobić sobie te badania, i d..pa... W poniedziałek je dopiero załatwię, bo nie chcieli mnie przyjąc u jednego lekarza, bo... ponoc firma ma podpisaną umowę w kimś innym i nie będą wchodzić w kompetencje tamtego lekarza. Szkoda, że mi nikt nie powiedział o tym wcześniej, wrr.
Miałam też iść dzisiaj na pogrzeb kolegi ze wcześniejszej pracy... Ale samej mi jakoś "nie tak" było (chlopaczek nie raz rzucał takie teksty do mnie przy swojej dziewczynie, że... Głupio by mi było stanąć samej nad jego grobem, tymbardziej, ze mają ze sobą 3 letniego Synka). Załuję, ale i tak dzisiaj nie miałabym jak się wyrwać, ehhh. Postaram się 1.11. znaleźć jego grób.
Florencjo - świniobicie??? No proszę.. Mojemu M pewnie od razu pociekła by slineczka... ja nie przepadam za świeżonką, i tym specyficznym zapachem po "ubiciu" (już mi słabo).
Też jeszcze nie bylam z Jagą na basenach. Czekam aż ukończy się budowa nowych, bo na te "stare" jakoś boję się ją zaciągnąć.