reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy majowe 2009

monika bo maszynka mial tylko koło uszu i z tyłu, ale tez nie na skórę tylko do grzebienia:-p a tak z góry nożyczkami pocieniowane ma, bo ja mam fioła na punkcie układania włosów nie tylko sobie ale i malemu:-p kocham mu robic irokezy a on ma tak fajnie podddatne włosy ze na byle czym mu sie zrobi:-) maszynka na króciutko nie dałabym go:-p
 
reklama
witajcie Kobity

jakoś wczoraj do popołudnia nie miałam weny by do Was dołączyć, a później pojechaliśmy do Teściów (Teściowa miała urodziny), i same rozumiecie... Nie dośc, że nadal jestem zła na Teściów, to jeszcze Jagoda ciągle wpadała w ataki wycia gdy tylko sie do niej zbliżali.

W ogóle to wczoraj chyba był "piątek 13-go".. ja jakoś przez cały dzien byłam "do tyłu", moja Sis została zaatakowana pod carrefourem. Fakt faktem jej osobiście nic nie zrobili - ale auto skopane i z mnóstwem rys. Jakieś nachlane ćpuny (dobrze znane policji) próbowały ją okraść i krzyczeli, że ją zabiją. Ehhh... masakra jakaś.
Po powrocie do domu jeszcze mój Tato błysnął swoją troską rodzicielską robiąc jej afere o to, że obiadu na czas nie ma... czasami brak mi sił na niego... Moja mama w piątek wyjechała, a On już w sobotę przechodził sam siebie.


Mamstud - Kochana - bardzo bardzo współczuje nawrotu astmy u Andrzejka. Dla niego to był chyba największy szok - coo? Tak nagle został zaatakowany - biedactwo. Przytulam Was mocno. A za G trzymam kciuki w dniu dzisiejszym - mam nadzieję, że Cię mile zaskoczy.


Moniko - współczuje Siostrze. Mam nadzieję, że złamanie nie jest jakieś skomplkowane i szybciutko dojdzie do siebie.
Tak czytam o Twoich i barmanki planach niedzielnych (placach zabaw, figlorajach) - i ja przyłączam się do tego, że i moje było takie zamierzenie - ale nic nie wyszło... Mój M postanowił prezez cały dzień ODPOCZYWAĆ.. a tym samym tak mnie wkurzył, że odechciało mi się samotnych wyjść z Jagodą. W końcu zawsze niedziela należała do naszej trójeczki. Zawsze były wyjścia, wyjazdy, spacerki...a tu, wrrrr....


M&m's - o jaaa - ale szybciutko te ruchy poczułaś - aż pozazdrościłam.


mamo Niki - nooo to koszt był "zdrowy"!!! Fajnie, że dostałaś rabacik. Czekam na fotkę - hmmm - może i ja się kiedys skuszę.


Mmatysia - no to "witam" Was w wspólnym bólu dietowo - kupkowym. Mam nadzieję, że te problemy szybko opuszczą nasze szkraby.
 
Aga , tak w biały dzień ją napadli? Kuzwa , niedługo nie będzie można wyjść z domu.Tatuś to facet więc nie będę już komentować.
Teściowie zaleźli Ci za skórę ? Chyba nie jestem w temacie. Zachowanie Jagodzianki to nic nadzwyczajnego . Moja siostrzenica wyła na mój widok przez pierwsze 1,5 roku swojego życia. Poznała się na mnie czy co?
 
monika nie ma mu kto fotki strzelic fotografa w domu mama a mu sie dupy ruszyc nie chce:p ale jak tylko zrobi to wstawie ale w sumie nic nadzwyczajnego tak sobie o sciety poszaleje z nim jak bedzie większy:-p
agakm Widac Jagoda zna sie na ludziach co jej jacys dziadkowie od siedmiu bolesci beda zasłaniac swiat swoimi twarzami. Co di siostry to jestem w totalnym szoku!!! Moze fizycznie nic jej sie nie stało ale psychika na pewno została skopana jak ten samochód masakra, a co do taty to brak słów:/
 
Hej!
Nosz kurna nie moge przy tym swoim dzieciu:wściekła/y:.Właśnie wyciągłam z klozetu jego czapkę i szczoteczkę do zębów :wściekła/y:,zeszłam tylko zaparzyć herbatę:baffled:
Agawspólczuję twojej siostrze:szok:Teraz człowiek nigdzie nie może czuć się bezpiecznie:no.Przykro mi,że Ty miałaś taki straszny dzień:-( Kochana rodzinka potrafi dać w tyłek,prawda?
A jak Jagodzia? Sytuacja na diecie się normuje?U nas wczoraj tylko 2 :tak:.Nie wiem czy to zasługa medykamentów czy diety:sorry2:
Umi to znasz ten ból.Moja teściowa zadzwoniła i powiedziała,ze ma jechać do lekarza po antybiotyk na ten palec.Wczoraj kilka razy powtórzyłam,ze antybiotyk dostaje od soboty...
 
mamatysia nie źle moja mi wmawia ze dziecku nie daje mleka i dla tego nie lubi... sama próbowala mu dac mały o mało nie zwymiotował i to tez była moja wina
 
Hej!
Nosz kurna nie moge przy tym swoim dzieciu:wściekła/y:.Właśnie wyciągłam z klozetu jego czapkę i szczoteczkę do zębów :wściekła/y:,zeszłam tylko zaparzyć herbatę:baffled:
Agawspólczuję twojej siostrze:szok:Teraz człowiek nigdzie nie może czuć się bezpiecznie:no.Przykro mi,że Ty miałaś taki straszny dzień:-( Kochana rodzinka potrafi dać w tyłek,prawda?
A jak Jagodzia? Sytuacja na diecie się normuje?U nas wczoraj tylko 2 :tak:.Nie wiem czy to zasługa medykamentów czy diety:sorry2:


Mmatysia - uśmiałam się z historii klozetowej. Ty zaczniesz teraz poszukiwania w kierunki wc, ja wszystkich śmietników w domku, hahaha

Co do kupek... To fakt - dieta robi swoje. Ale jak tylko wróciliśmy do mleka (zaczęliśmy jej Enfamil podawać) to znowu ilość kupek się powiekszyła. Nie ma ich 6-7 jak wcześniej. Ale 4-5 to tez dużo. Są też dni, gdy udaje się na 2-3 zatrzymać.

Noo siostra cała roztrzęsiona chodziła... Na dodatek miała jeszcze nockę na pogotowiu... więc dalej roztrzęsała problem. Teraz śpi...



Aga , tak w biały dzień ją napadli? Kuzwa , niedługo nie będzie można wyjść z domu.Tatuś to facet więc nie będę już komentować.
Teściowie zaleźli Ci za skórę ? Chyba nie jestem w temacie. Zachowanie Jagodzianki to nic nadzwyczajnego . Moja siostrzenica wyła na mój widok przez pierwsze 1,5 roku swojego życia. Poznała się na mnie czy co?


Monia - sytuacja wydarzyła się przed 12:00. Na szczęście wszystko (poza głosem) jest nagrane na kamerach carrefourowskich. Mój M też dość szybko podjechał do niej i powspierał jak mógł (pomagał przy rozmowie z Policją). Sis miała autocasco, więc od razu została poproszona o podjechanie na komisariat. Całe zdarzenie przyrównano do miana przestępstwa. panowie byli już notowani, więc nie było "problemów".
Problem tkwił w ludziach, którzy sobie tylko patrzyli na całą sytuację. Jeden z tych ćpunów rzucił się jej pod auto, reszta groziła. A do pomocy podbiegła jej tylko kobieta z dzieckiem w wózku - jednak jak usłyszła groźby "zabiję Cię s..ko!" - to i Ona odpuściła.
Był ponoć nawet nasz proboszcz - ale jak policja przyjechała, to i ten się ulotnił jak kamfora, co by za świadka nie robić. Ale jak pisałam - na kamerach jest wszystko zarejestrowane.


A co do Teściów... to nic nowego... Oni po prostu nie "wyleźli z mej skóry" od lipca...

agakm Widac Jagoda zna sie na ludziach co jej jacys dziadkowie od siedmiu bolesci beda zasłaniac swiat swoimi twarzami.

tiaaaa... dokładnie....
 
Dzień dobry...

Mamstud wariacie, ja bym już pół apteki z testów ograbiła, a Ty taka spokojna...
Mamomatysia przykro mi z powodu Waszych problemów, a takie "dobre rady" trzeba wysłuchać a potem włożyć tam, gdzie kończą się plecy...

Aga_k_m masakra z tą sytuacją z siostrą, mam nadzieje, że już dobrze...
Kasia Ty to masz spoko z tym tematem, ja w niedziele miałam angielski zawodowy i braliśmy "to be" i present simple... bez komentarza... Pani nauczycielka przygotowała się, że na zajęciach mogą być osoby, którym nie dane było skubnąć angielskiego, a tu zonk! skończyliśmy w nieco ponad godzinę
 
reklama
Witam majóweczki:-)
Tsarina-fajnie ze wpadłaś choć na moment:tak:No widzisz to Wy zdolne bestie jesteście

Umi-no to super że synuś tak grzecznie wysiedzi u fryzjera na fotelu:tak:moja Niki też nie robi cyrku -ale ja sama ją w wannie obcinam podczas kapieli i nie ma problemu.Ma Niki pecha że mama fryzjerka i zawsze z nożyczkami będzie za nią ganiać:-D

Aga-bardzo współczuje tej całej nieprzyjemnej akcji twojej siostry:-(co za świnie nie mieli sie kogo czepić normalnie banda jak niewiem.Mam nadzieje że siostra się szybko pozbiera .

Mamamatysia-oj to Fifi pomysłowy chłopak,a urodzinki niby przyjemność a jednak nie do końca masz racje te ciotki dobra rada to jakaś paranoja-dobrze że mi nikt nie daje żadnych zbędnych rad:tak:Bardzo mnie cieszy że rozcięcie na głowie się goi,jeszcze troszke i niebędzie po nim śladu!

Kasia -jak wam mija dzionek?zapewne po obiadku już jesteście,ja mam wczorajszą pizze którą piekłam wieczorem nawet dobra wyszła

Domek ogarnięty posprzątany to teraz czas na kawke:tak:ide podczytać książke Dukana miłego dzionka.
 
Do góry