reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy majowe 2009

Mamstud sosik pycha:tak:kolejny podpunkt w moim jadłospisie.A jutro nie mam pojęcia,ja rano wstaje i mam pomysł.A powiadasz @ się spóźnia:rolleyes2:.
Moni moja kruszynka jak najbardziej ok:-)choć nie wiem czy wasze dzieci tak mają ,ale Filip po wstaniu z drzemki co dziennie płacze bez powodu:sorry:jak by się nie wysypiał ale śpi 2/3 h.A je tylko do południa jak opętany potem do wieczora mu tylko wciskam:confused2:dobrze że u mnie obiad wcześnie.
 
reklama
monika to mnie nie pocieszyłaś:/ chyba juz teraz nakupie sobie relanium i melisy:/ Chyba ze bedzie taki jak mamusia:-):-p ja podobno nie przechodziłam buntu dwulatka i zawsze ładnie bawiłam sie z kuzynem dopiero jak podroslismy to zaczęliśmy sie lać.
madzia ja mam nadzieje ze za 2 tygodnie po chorobach nie bedzie sladu i nic sie znowu nie przyplacze
mama Niki ile makijaż permanentny sie utrzymuje?
mamastud jestem po ogólniaku teraz juz nie zawraca głowy bo postawiła na mnie kreske mam dziecko= brak mgr i szans na niego w przyszłosci, ona klasyfikuje ludzi młodych na madrych po studiach i głupich z samą maturą. teraz pokłada nadzieje w Kacprze chyba przynajmniej tak zauważyłam:-p A co do buntu to chyba przeszło Andrzejkowi prawda?
 
Monika..no moja tesciowa jest the best..:baffled:
I nie tylko pod tym wzgledem..:no::no::no:

Mamstud...ja tez juz sie stesknilam...:tak::tak:
Oj..narobilas mi ochoty na nalesniczki....ja bym z serem zjadla...Szkoda tylko ze u nas sera nie dostane..:sorry:
Co do chorobska...nie zazdroszcze..zdrowka zycze..:tak::tak:
A z jakiego to powodu spoznia Ci sie @:sorry::-p??

Mamo Niki...oj..przypomiala mi sie moja T jak wygladala po permamentnym...ona wszytko sobie robila...usta takze...Wiec wyobraz sobie jak wygladala..:szok:

Aaaa i dziekuj za pamiec....:tak:


Martuś..nosz tylko pozazdroscic tego morza...fajnie macie..:tak::tak::tak:
A u nas tez super pogoda, ale jakos nie chce mi sie wyjsc z dziewczynami..:sorry:


A ja wlasnie rozmawialam z moja mama i jakos tak starsznie smutno mi sie zrobilo...szkoda ze ten czas tak szybko zlecial bo bylo nam tam naprawde dobrze...:tak:
Wogole to wiecie co?!!
Podczas lotu malo nie przezylam zawalu...mielismy takie turbulencje ze myslalam ze spadniemy...:baffled::baffled:
 
Kasiu..u nas tez czesto sie zdarza ze male budza sie z placzem....wlasnie tak jakby byly niewyspane.
Co prawda nasililo sie to po powrocie Alicji ze szpiatala i nadal trwa. Juz jest ciut lepiej ale nie to co kiedys...:sorry:

Ja tez lece zrobic zupie kalafiorowa...a jutro bedzie wlasnie karkowka z "pomyslu na"
Poprostu palce lizac.:-p:-p:-p:-p:-p
 
Kasiu, Maja tak nie ma, ale Mikołaj miał TAK SAMO. przyznam że mnie to wykańczało. bo też spał ile chciał (w dzień), nic go nie budziło, sam wstawał, a ryczał jak wściekły , nie chciał się uspokoić i to całkiem długo, taki był marudny i wymięty.

Jolu, wiesz co, tak myślałam o tym waszym locie! bo ostatnio też mieliście przygody, i jakoś tak miałam to w głowie i myślałam jak tym razem. I się okazuje że znowu!! :szok:
nam jeszczce ani razu się nie trafiły takie przygody!! i oby dlaej tak było.

napisz jak Amelka się czuje?


Mamstud, współczuję choroby. :no: oby szybko przeszło. :tak:
ja odpukać ostatnio byłam chora rak temu, jak to zapalenie płuc mnie dopadło. i od tamtej pory cisza.

a @ ma powód żeby się spóźniać... ? :rolleyes2::ninja2:


Monia, ja z tym spaniem to różnie. Zależy jak się wyśpię w nocy, i od tego ile mam innej roboty.


Madziu, trzymam kciuki, żeby choróbska was już nie gnębiły.
Przykro mi że masz doła. :-( trzymaj się.

Mamo Niki, ciekwa jestem jak wyglądasz. :-)
 
Ostatnia edycja:
Jolu, co to za ,,pomysł na,,? Wiem o co chodzi ale jakbyś wstawiła jakiś link z wyglądem torebki to bym zobaczyła który to. Mam chęć na karkówkę ale sama nie umiem zrobić tak dobrej jak moja mama.
 
Monika - ja robiłam taką karkóweczkę - i oboje z M też palce lizalismy POMYSŁ NA Soczystą karkówkę z ziemniakami | Winiary - Dobre pomysły dobry smak (tylko, że ja kupuję 0,5 kg karkówki, ziemniaków i cebuli też troszkę więcej daję, i dodaję paprykę. Kiedyś robiłam też ten "pomysł" z taką karkówką przyprawioną na grilla - powstał niebiański sosik podczas pieczenia. Polecam


ja dziś na obiad miałam zapiekankę makaronową z mięskiem mielonym, kukurydzą, cebulką, pieczarkami, serem, i dwoma sosami do spaghetti neapoli - też pyyyyszna.



mamstud - zdrówka Kochana!!! też miałam dzisiaj robić naleśniczki, ale... nie miałam dobrego serka w domku (a jakoś te wiaderkowe twarożki nie przemawiają już do mnie)

mówisz, że szwagierka też taka "genialna"?? ehhh... no to i Tobie współczuję, i chłopcom też. Mnie wqwiło, to jej "klepanie" po tyłku malego - jakby nie można było inaczej uspokoić (a przeciez po tym Kuba tymbardziej jest rozdarty). szkoda, że nie może liczyć na chwilowe wsparcie (jej M jest za granicą), bo... dziewucha po prostu fiksuje. Jest znerwicowana, zaniedbana, a dziecko ... ehhh... "biedne":confused2:

mamo Niki - no... ja też widziałam oczami wyobraźni Gołotę, hehehe
A ile zapłaciłaś za tą "przyjemność"?

Jolu - o kurcze... współczuję lotu. Nie wyobrażam sobie co w takiej chwili przezywałaś i o czym myślałaś.
W poniedziałek idę do kolejnego lekarza. Dziękuję za te słowa... kurcze umkło mi jakoś w spomnieniach to, że Twoje Dziewczynki miały podobny problem kupkowy (pamietałam zielone kupki ale nie krewkę). Nie zatruwałabym innym głowki - tylko od razu bym się z Tobą skontaktowała.
 
Monika...no to Aga juz wstawila Ci linka...:tak:
Ja tez bardzo polecam w szczegolnosci wlasnie karkowke i udka.
Ja do karkowki daje duuuzo cebulki, ziemniaki i marchewke a takze papryke...Wszystko piecze sie ponad dwie godzinki i jest niebiabsko mieciutkie , a miesko rozpada sie i rozplywa w ustach....ech..slinotoku dostalam juz na sama mysl..:-D:-D:-D:-D
Aaaa no i ja dzien wczesniej juz karkowke nacieram "delicatem do mies" zeby bylo jeszcze bardziej aromatyczne...

W ten sam sposob robilam tez udka..tzn wlasnie tak z warzywami. Ale takie wedlug przepisu z torebki tez sa wspaniale...:tak::tak::tak:

Aga, Martus..oj przezylam ten lot starsznie....az lzy pociekly mi...tak sie starsznie balam...a co w takiej chwili sie mysli....:no::no:
Ja tylko tulilam Alicje bo akurat ja mialam na rekach...Zreszta cala sytuacja wygladala powaznie...wszyscy milczeli, kazano nam pozapinac pasy...brrr az mam ciarki na sama mysl..:no::no::no:

Aga...no ja trzymam kciukaski zeby Jagodzi tez szybko przeszlo...:tak:

Martus...Amelka ogolnie dobrze...zaobserwowoalam te sama sytuacje co u Ali tzn ze guz wyszedl kilka razy a teraz narazie spokoj. Czekam tylko jak P bedzie mial off i idziemy do lekarza. Wiem ze bez kolejnej operacji sie nie obedzie...:-:)-(

A my jednak poszlismy sie troche przewietrzyc..tak sliczie i cieplutko...na same sweterki dziewczyny byly i z golymi glowkami...:tak::tak::tak::tak::tak:
Z samego rana zrobilam juz w trzech sklepach zakupki dla malych..:-):-)
Jeszcze tylko buty zimowe musze im znalezc..:tak:

Lece teraz cos zjesc....P mnie meczy ze znowu schudlam..:sorry: i non stop mi gada ze chuda jestem. A mi poprostu sie nie chce jesc,...:sorry::sorry::sorry:


A jeszcze chcialam zapytac jak u Was z oduczniem robienia w pieluszke???
 
reklama
dzięki dziewczynki ,na pewno zrobie. Lubie takie pieczone wynalazki. Udka,skrzydełka i żeberka robiłam z tej firmy ale karkówka mi jakoś umkneła.

Jola ,to az taki ten lot był straszny? Kurczę nie zazdroszczę. Człowiek trzyma skarby swojego życia na kolanach i nie wie co sie będzie działo.

Ja z pieluchowaniem nic nie robię w tej chwili.Wstrzymam sie do skończenia przez Tomka 1,5 roku i wtedy zobacze.
 
Do góry