reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy majowe 2009

Miałam sie wczoraj odezwać ale zapomniałam ze jak młody ma szczepienie to puchnie:/ i koło 19 lewa ręka była dosłownie jak połączenie jej z ruga reką, ale na szczęście to nie pierwszy raz ułożyłam małego w łóżeczku podparłam trochę żeby mu ta reke ułożyć i biedak zasnął, przynajmniej nie spuchły mu 2 rece i noga jak to było kiedys bo bym zgłupiała chyba. Na szczepieniu przeżyłam szok, przyszedł 2 latek do przychodni na bilans no i mały sie chciał z nim bawić, Tymus bo tak miał na imie chłopczyk zabrał małemu samochodzik, a mały najpierw spokojnie, a potem sie wkurzyl i próbował mu wyrwać, zabroniłam mu bo mnie takie zachowanie wkurza jak nie wiem co... I w tym momencie stwierdziłam że ja sie na matke nie nadaje... ludzie ja nie znoszę dzieci, jak Kacper będzie takie fochy odstawiał to ja osiwieje przed 25 rokiem życia. Ja wiem bunt dwu latka, a co najlepsze matka dziecka była spoko i fajnie reagowała szybko uspokoiła małego, który i tak za wszelka cena chciał sie bawić sam. Powiedziała ze jest jedynakiem... no cóz ja tez byłam jedynakiem mały tez będzie. Jak mały poszedł spać czytałam artykuł o 2 latkach ze wola bawic sie same, często walcza o zabawki i ja teraz nie wiem czy młody tez taki bedzie? Puki co on woli sie bawic z dziećmi puszcza autka o innych i oczekuje tego samego, czasem cos komus weźmie, ale zawsze stara sie wcisnac cos w zamian zeby przekupić. Wiem że krece i nie mozna mnie zrozumieć, ale zmierzam do pytania czy Kacprowi to sie zmieni i bedzie typowym rozkapryszonym 2 latkiem, skoro nie przejawia tego w tym momencie? Ucze go żeby sie dzielił nawet glupiego herbatnika jak ma niesie do wszystkich i pokazuje ( pyta) czy ktos chce ugryźć nie wiem jak mu sie to zmieni to ja zgłupieje.
m&m's na mojej babci wszyscy sie poznali tez miała świetny plan nie utrzymywania z nia kontaktu ale... mam jeszcze dziadka którego bardzo kocham, odkąd jest Kacper to babcia jest nim zachwycona ja jak tam jestem i tak wychodze na tą bez wykształcenia i w ogóle najgorszą ale co mi tam gdyby nie dziadek to pewnie byłoby tak jak u ciebie
aga_k_m Fajna kolezanka nie ma co, wychowuje sobie syna histeryka. W sumie młody mój tez wpada w histerie ale nie lece do niego jak tylko zacznie plakac, z reszta on ma iny płacz jak sie wścieknie a inny jak coś mu sie stanie udezy sie albo cos. Co do pracy cóz... problemy techniczne dość spore niestety ale jak to wczoraj szef stwierdził widac swiatełko w tunelu. oczywiscie jeszcze do nas nie dojechał...:-p
monika przyjmuje wyrazy współczucia :-p z tym ze moja ranna zmiana zaczyna sie o 8 :-p
 
reklama
To witam sie i ja...:-)
u nas kolejny dzien ślicznej pogody.
Ja juz jako tako sie ogarnelam po przylocie...wracamy do codziennosci.

Monika...no kochana..teraz jak bede prasowac to bede takze myslec o Tobie...:-)
Ja tez musze miec wszystko poprasowane...choc teraz przyznam ze chyba podrzuce cos do pralni za rogiem bo chyba nie dam rady sama poprasowac tego co sie nazbieralo..:baffled:
No to musisz miec dzis busy dzionek skoro az tak rano wstalas..Ja nie cierpie rano wstawac choc nie mam z tym trudnosci.

aga.k.m...kurcze przeczytalam o problemie z kupkami Jagodki no i powiem Ci ze tak jakbym czytala o naszym jeszcze dwa miesiace temu..
Nie wiem czy pamietasz ale pisalam o tym...dziewczyny obie mialy zielone kupki z pasemkami krwi. I krew tez pojawila sie tylko raz.
U nas na poczatku dostalismy probityki ktore nie pomagaly...potem na wlasna reke zrobilam badania wymazu i kazalo sie ze dziewczyny maja jakas bakterie...(kurcze nie pamietam nazwy) , po podaniu antybiotyku i zmianie probiotykow wszytko powoli wraca do normy. Oczywiscie u nas tez bylo podejrzenie nietolerancji na bialko..:baffled:
Ja bym zrobila badania...nawet prywatnie..

Oczywiscie trzymam kciukaski za prace...mam nadzieje ze wszystko sobie poukladasz i dostaniesz te prace...
Fajnie bys miala- szczegolnie z ta odlegloscia..:tak:

Co do kolezanki- coz...rodzice czasami sami robi sobie krzywde..nie mowiac juz o dziecku...:no:

Madziu...nieee no czy u Was to nigdy sie nie skonczy..:no:
Kochani...zycze Wam zdrowka...:happy:

Umi...wiesz...to tak jak bym czytala o moich dziewczynach, a wlasciwie o Alicji..no ona to jest mistrzynia w stawianiu fochow.
Tak sie zastanawiam czasami kiedy jej to minie .
U nas wyglada to tak ze rzuca sie ona na podloge i wrzeszczy, do tego szczypie, gryzie co popadnie , bije...:angry:
Ja tez staram sie aby dziewczyny wiedzialy co znaczy dzielenie sie...ale niestety one zawsze chca to co akurat ta druga ma..:no:
Ech...co prawda czytalam ze to u blizniakow normalne...ze walcza ale to co dzieje sie ostatnio czasmi jest ponad moje sily...:no:
Oby szybko minelo to naszym maluchom...

A wogole to kiedys pytalas jak ja odrozniam male..?:-)
Otoz..wszyscy je odrozniaja procz mojej tesciowej...One sa kompletnie inne..:tak::tak::tak:
Ja rozpoznaje je nawet z tylu..po placzu...:tak:
Choc powiem Ci ze moj Przemek ktory nie widzial ich ponad dwa miesiace czesto je myli..:-D:-D:-D:-D


c.d.n ( dziwczyny wlasnie sie pobily..:baffled:)
 
jola466 Ja nie mówie o histerii mój młoy tez potrafi takie szopki odstawiac ze glowa mała ale jestem w stanie to wytrzymać a takich bijatyk nie koniecznie, ale ty masz blizniaki wiec teoretycznie powinny sie dzielić, eh dzieci to ogromna zagadka jak dla mnie:-p Co do rozpoznawania Na tym zdjeciu w suwaczku sa jak dla mnie identyczne:-p jako obca osoba zapewne rozpoznawałabym je po zebach bo Amelka ma o jednego wiecej:-p. No ja sie domyslam ze ty jako matka potrafisz rozpoznac swoje dzieci i moze to głupie pytanie z mojej strony było ale nie mogłam sie oprzeć:-p
 
hejo, :-)

ja też wstaję o 8 , a i tak mi ciężko. :-p

cześć Jolu. :-)


umi, jestem pełna podziwu dla Kacpra, że taki zsocjalizowany. :tak::tak: Maja ma kontakt z dziećmi, i lubi dzieci, ale trochę jak u Joli, czyli zawsze chce to co akurat ma ktoś.:baffled::baffled:


u nas dziś znowu słonko i bardzo ciepło. Byliśmy juz nad morzem :tak::tak::tak: a teraz szykujemy się do drzemki. :-):-)
 
Hej dziewczyny
Dzięki za wsparcie i zdrówko dla Kamila jest już trochę lepiej wczoraj skończyliśmy antybiotyk narazie siedzimy w domu zobaczymy co będzie za 2 tygodnie bo tak u nas pojawiają się kolejne choroby co 2 tygodnie :-(
Zdecydowałam że narazie zostaniemy w domu niech Kamil troszke nabierze sił podam mu ten tran tak jak radziła Monika slyszałam od kilku osób że jest dobry
Czytam was ale nie mam siły nawet odpisywać mam doła ogólnie i troche ciężko mi się wkręcić
 
Witam kochane :-)
Ja tylko na moment-bo jak patrze na laptopa to oczy jeszcze bardziej bolą.Stwierdziłam że jestem masochistką:-DZrobiłam kreski na dolnej i górnej powiece-odważyłam się,ale powiem wam ze bolało jak chol....Najpierw kontury robiła bez znieczulenia-bardzo nieprzyjemne,potem znieczulenie,jednak bolało no ale trzeba było wytrzymać i nieruszać się,brwi też bolały ale nieco mniej,druga brew bolała znacznie mocnie.Jak narazie z efektu jestem zadowolona,teraz musze poczekać aż zrobią się strupki,siedze narzie w domu bo oczy mam spuchnięte conajmniej jakby mnie ktoś znokautował!wstyd wyjść na ulice,nic niegniewajcie się że tak tylko o sobie,ale niedaje rady już pisać i być przed kompem bo oczy bardzo zaczeły piec i boleć.Miłego dzionka majóweczki odezwe się jak bedzie lepiej.
 
Mama Niki to ładnie się załatwiłaś-masochistko:-Djak już dojdziesz do siebie to poproszę fotkę:tak:
Madziu jednak mam nadzieję ,że ani za 2 ani za 5,choroba nie wróci.Odpoczywajcie.

My już po obiadku(łazanki)Filiś śpi,czas na kawkę.
 
Umi ,dlaczego ta Twoja kruszyna puchnie po szczepieniach? Jeśli chodzi o dzieci to takie zachowanie jest normalne. Czytałam gdzieś,że maluchy bawią się ze sobą około trzeciego roku życia a teraz bawią się obok siebie.Kacperek będzie typowym,rozkapryszonym dwulatkiem i dam sobie obciąć rękę. Natura jest silniejsza. Mój starszak też się wszystkim dzielił do pewnego czasu a potem spojrzeć nie było można na to co ma w ręku.Dobrze ,ze takie zachowanie szybko przyjdzie i szybko pójdzie.

Jolu ,u mnie w domu też są ciągle walki,krzyki i przepychanki i co najlepsze,że to ten mały smrodek zaczyna.
Twoja teściowa to jednak jest the best.

Martuś,jak ja zazdroszczę tego morza i tego ciepełka . Czy Ty sypiasz z malutką?

Madziu,pamiętaj,że ten tran trzeba podawać przez dłuższy okres. Sama o nim piszę a jeszcze nie kupiłam.Opóźnienie mam w tym roku. I jeszcze jedną rzecz miałam Ci napisać . Pediatra mojej siostrzenicy kazał jej podawać osłonowe leki przez okres 3,4 miesięcy po odstawieniu antybiotyku.Ponoć one też wzmacniają jakoś organizm.

Mamo Niki, nie gniewaj się ale się roześmiałam po przeczytaniu Twojego posta. Czytam i wyobrażam sobie Twój wygląd i na końcu wyszedł mi obity Gołota.Odważna jesteś. Ja bym się bała zrobić taki makijaż.

Kasiu, miałam się zapytać co masz na obiad. Uprzedziłaś mnie. Jak tam Twoja kruszynka? Nic dawno o nim nie pisałaś.
 
Dzień dobry Majóweczki

Ale się naleśników nasmażyłam! Zachcianka Andrzejka spełniona :-) Chora jestem od tygodnia, plus jest taki, że do pracy nie chodzę, minus, że jakaś taka bez sił jestem. Śpiąca cały czas, zmęczona i nic mi się nie chce. Do tego spóźnia mi się @....

Podczytuję Was codziennie ale mam górę papierkowej roboty i niby do pracy nie chodzę ale pracuję "on line"...eh.

Jolu miło, że się odezwałaś! Tęskniłam za Tobą :-)

m@dziu cieszę się, że dochodzicie do siebie! Zdrówka dla Kamilka. Powiem Ci, że u nas było dokładnie tak samo - co dwa tygodnie szpital w domu :-( Wytrwałości życzę!

monika a cóż to miałaś za sprawy do załatwienia? Ja przed siódmą wstaję codziennie.... :-(

m&m's Kasiu co mam jutro na obiad zrobić? Nie mam pomysłu znowu. Pulpeciki się udały? :-)

agakm z opisu zachowania synka Twojej koleżanki wywnioskowałam, że chyba jest to synek mojej szwagierki... A raczej trzech :-)

Barmanko zrobiłaś leniwe?

mama Niki ja też lubię tego rodzaju masochizm, jestem posiadaczką kilku tatuaży :-)

Umi potwierdzam - dwulatki to potwory... Niestety Andrzej gdy tylko skończył dwa lata stał się nie do zniesienia! A powiedz mi jakie Ty masz wykształcenie, że babcia tak Ci tym dupę zawraca? Bosz... jak ja nie lubię takich ludzi! Z moją babcią nie odzywam się od kilku lat :-( Z kolei druga to istny anioł :-)

Czekam aż Gaba wstanie i idziemy do przedszkola po Andrzejka :-)
 
reklama
Mamstud, zdrówka chorowitku!!! Prześlij emailem jednego naleśnika. Robiłaś może z serem? Dzisiaj biegałam od rana po bankach ,urzędach,skarbówce. Mój M jechał dzisiaj wcześniej do pracy a musieliśmy być wszędzie we dwoje.
 
Do góry