reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy majowe 2009

monika ja z żywności większość wczoraj wyrzuciłam, jeszcze miz ostały szafki z naczyniami, no ale kurcze one nadal skądś wychodzą:/ co prawda nie w takim tempie jak wczoraj no ale nadal sie znajdują:-( normalnie jakbym w chlewie jakims mieszkała
 
reklama
Witajcie

ja tak tylko na szybciutko (wczoraj ponadrabiałam Waszą twórczośc do godz. 16:00, dzisiaj reszta..), ale, że za chwilkę znowu lecę z Jagą do lekarza to tylko w skrócie napiszę:

mamstud - ale fajną niedzielę miałaś... przykro mi, ze nie mogłam Ci wiernie potowarzyszyć na BB... ale wyglądam jak zombie, chodzę jak zombie, i jedynie siłę na czytanie znalazłam. Życzę Ci częstszych takich niedziel - co byś miała więcej czasu dla siebie i dla Nas.

Super prezenty wybrałaś dla G. A ten kubek... mhmmm - też by mi się przydał :)


Marta - kapuśniaczek - mniaaammm - kocham kwaśne zupy!!! A już kapuśniaczek - mhmmmm... Ja bym "ubiła" jakby mi się tylko miseczka ostała...


Umi - ja z Jagą tez wczoraj za rączkę chodziłam (M z wózkiem) - ale ... Nam się udało jakiś 1 km przejść. Później tak się zimno zrobiło, że na "chama" ją do wózka wsadziliśmy i poprzykrywaliśmy kocem. Także szacuneczek dla Was.

Współczuję walki z robactwem. Obyś szybciutko zażegnała to molowisko.
 
hej hej,
u nas dziś pogoda bosska. słońce i cieplutko. chociaż ja przyznam że już trochę za mrozkiem tęsknię.... :sorry:

Aga, a co z Jagodą?? lepiej czy gorzej?

umi, współczuję robali.
co do chodzenia samodzielnego, to u nas też jest nieźle. choć przyznam że Maja nie chodzi za rękę. Ale siłe ma. Natomiast to tępo, i wogóle zatrzymuję sie co chwila i podziwia WSZYTSKO. :-p :-)


a już wiem, co jeszcze. Umi, ja nie wierzę w znaczenie imion... :sorry:

Aga, wracając do kapuśniaku, to przyznam że dziś dopiero mnie nerw na to złapał.:wściekła/y::wściekła/y:
a dziś już sobie nie ugotuję bo mamuśka ugotowała już zupę (która oczywiście mi nie podchodzi :dry:) ech...

no to na tyle.

aaa u kasi pewnie już dawno po obiedzie, a ja dopiero drugie sniadanie zjadłam. :-)
 
No jasne że po:-D.
Wczorajszy rosołek,i placki usmażyłam i już wszyscy zjedli:-p.
Aga co z Jagą?Mam nadzieję że to tylko do kontroli się wybrałaś.
Umi jest jakiś środek na takie mole,jakieś plasterki... może pomogą.
Ja niby też nie wierzę w znaczenie imion,ale jak wybierałam no musiałam sobie poczytać:laugh2:.
 
Witam majóweczki:-)
Unas też dziś ładna pogoda :tak:także za moment coś z Niki przekąsimy na obiadek i uciekamy na spacerek.

Pewnie szybko będzie marudna bo tylko momencik spała,ale jakoś damy rade jak będzie plac zabaw i dzieci to o Bożym świeci mała zapomni.
TeraZ mi jej ttak szkoda bo chodzi z nadmuchanym kołem do pływania i mówi pływa -kolka pływa ,mama basen aż mi żal gardło mnie boli więc nie bardzo chce jechać na basen może m namówie po powrocie z pracy żeby z małą jechał.

Aga km-kochana no to faktycznie zmęczenie daje o sobie znać,mam nadzieje że wszystko wreszcie minie i odeśpisz:tak:Daj koniecznie znać kochana po powrocie od lek.jak tam z Jagą i co wam powiedziała!mam nadzieje że będzie ok:tak:

Umi -kurcze no to kłopot z tymi molami:no:Pamiętam że mój teść kiedyś zapomniał i przez dłuższy czas miał chleb taki który suszył w piekarniki i tam zaczęły mu się te paskudztwa pojawiać,raz też miał z teściową tam w szafkach gdzie przechowują mąki bułke tartą itd.my naszczęście odpukać tu do góry nie mamy tego.Powiem Ci że jestem w szoku!brawo dla syna ,że tak zareagował i posłuchał,ja jeszcze nie miałam sytuacji żeby zbliżyła się do drogi.Jednak w każdej innej sytuacji kiedy jej czegoś zabronie to prawie specjalnie na złość zrobi na przekur mała uparciuszka.Mam nadzieje że szybko się pozbędzieci moli.

M&m's-Powiem Ci że ja bardzo lubie zupki,jednak robie je rzadko bo mój m twierdzi że zupa to nie obiad.Zazwyczaj do zupki robie jakieś naleśniki czy kluski na parze albo placki ziemniaczane.Bo jakby drugie danie było takie wiesz mięsko itd ,to niedalibyśmy rady tyle zjejść.Czasem mnie męczy to wymyśłanie m bo mi brakuje zupek.Najbardziej uwielbiam pomidorową z makaronem,buraczkową,warzywną.Co do imienia to jak byłam z Nicolką w ciąży to strasznie podobało mi się Amelia ,jeszcze wtedy nie było takiego szału na to imie.Generalnie jeszcze zanim planowaliśmy dzieciątko to strasznie mi się imie Amelka podobało,jednak m niebardzow więc trzebabyło iść na kompromis i wspólnie wybraliśmy Nicol,jakby miał być syn to byłby Wiktor.Na dzień dzisiejszy dla dziewczynki podoba mi się -Inez,Laura,Eliza bądz Luiza:-)Lenka Lena:-)dla chłopca nadal Wiktor,znajoma ma synka Dorianka też rzadsze imie ale jakoś nie przemawia do mnie.Powiem Ci że ja też brałam pod uwage z kim mi się imie kojarzyło ,jak z osobą której nie znosiłam to odpadało.M-owi podobało się imie Asia a ja na nie mam alergie (imie jego byłej dziewczyny z którą chodizł jako ostatnią)Jednak przyznam ,że ciężko wybrać imie jak nie ma się jakiegoś upatrzonego.

Marzenko-wspominałaś coś ,że ja mam dobrą figure-no coś ty :-Dteraz waże 69.5kg przyznaje bez bicia ,przytyłam a zgubiła mnie znów moja słabość do fast food:zawstydzona/y:kocham pizze i zapiekanki z mnustwem sera i pieczarek oraz gyrosa i teraz efekty są.Jednak narazie nie planuje dietki .Potem kiedyś tam zaczne dietke Dukana.M&msiku -tylko mnie nie ubij ze przypominam Ci o pizzy;-)

Nic to by było natyle mojego pisania bo Niki na więcej nie pozwala,trzeba się zbierać na spacer ,miłego dzionka kochane-do wieczorka.
 
Ewelinko a Ty nie powinnaś sobie zrobic jakiś wymazów z gardła? Nie masz tam czasmi jakies bakterii która powoduje ciągły nawrót zapalenia gardła? Miłego spacerku.

Na mnie czeka prasowanie. Postanowiłam jednak wypic najpierw kawke a potem zawalczyc z żelazkiem.
 
monika jak ja nie znosze prasować, myslałam ze nie lubie bo mam kiepskie zelazko ale jak kupiłam lepsze to mój stosunek do prasowania jest nadal anty
Mama Niki u nas sie zaległy w przyprawach raczej no bo w sumie nie ma możliwości zeby były jeszcze gdzies ide dzis kupic jakis preparat i bede szorowac całą kuchnie
kasia mialam to samo z tym ze ja sobie wymarzyłam ałego urwisa... w sumie ja grzecznego dziecka nie mogłabym mieć bo by było zaniedbane:-p a tak to wiem ze musze mieć oczy wkoło głowy:-) no i jak przeczytałam ze Kacpry są rozbrykane to stwierdziłam super w sam raz a teraz gderam ze mógłby byc grzeczniejszy:-p
m&m's mój juz sie nawet nie zatrzymuje ale jak cos go zainteresuje to potrafi isc do przodu a patrzeć do tyłu masakra dosłownie...
agakm U nas wwczoraj ślicznie było i ciepło tak do 18 potem to tez młody w wózku wyladował ale on czegos takiego jak koc nie uznaje nawet mu wziełam cienkie rekawiczki ale skonczyło sie na tym ze je pościągał i gdzies wyrzucił nawet sie nie zorietowałam:/
 
Ja też mam dobre żelazko ale prasowanie dalej bleeee. Kiedyś to nawet lubiłam się zrelaksować przy desce ale odkąd zaczęłam prasować tony szmat to mi przeszło.
 
Ja też nie lubię prasować.... Więc prasuję dopiero przed samym ubraniem danej rzeczy, a nie jak pościągam z suszarki. W szafie i tak się wygniotą...

mamo Niki - ubawiłaś mnie tym swoim przyrostem wagi!!! Chciałabym tyle ważyć!!!
 
reklama
Marzenko, nie przesadzaj, przecież ty już prawie tyle ważysz! :-p :tak::tak:

Mamo niki, my dzisiaj też planujemy iść z dziećmi na basen. :tak: A Maja to powiem że już w samych rękawkach na głębokiej wodzie pływa. :tak: (oczywiście z asystą)

no i nie wiem co jeszcze...
 
Do góry