Sie ma Majówki!!!:-)
meldujemy się szczęśliwe, całe i zdrowe po wyprawie woodstockowej
Tsarina, jejjj i Was biegunka dosięgła... kurcze... ja jeszcze nie narzekam - Jaga ma zawsze z rana obrobiony na maxa tyłek (jak pyrknie to trzeba szybciutko lecieć z wodą do niej, bo normalnie dziecko mi przecieka...), wieczorami jest druga porcja... ale lżejsza od tej porannej.
U nas jeszcze nie jest tak źle, więc nie odstawiłąm mleka... zresztą trudno by było - bo jaga przez całą noc mietoli cycocha w formie masażu dziąsełek. Mamy już jedną dolną trójeczkę, a pozostałe 3 już czekają w kolejce... Dlatego - ja stan biegunkowy i demoniczne nastawienie zwalam na te zęby.
Tsarino - życzę Wam aby jak najszybciej zażegnać tą biegunkową aurę, aby marchwianka zostałą ulubioną potrawą Izy.. no i cierpliwości i mega siły dla Was obu.
m&m's - przed chwilą próbowałam się dodzwonić do Madzi, ale jest poza zasięgiem sieci
Pomorzanki - ale fajnie, że tak super Wam się udało to spotkanko (czytałam opisy - rewelacja!!!)- ZAZDROSZCZE takiego składziku!!! No cóż... dla mnie jest to za daleko, więc może... Ślązaczki co Wy na to??? Może jakoś końcem sierpnia znowu się zmobilizujemy? Osobiście baaardzo chciałabym poznać Ninę27, która miałaby rzut beretem do tego spotkanka no i Tsarinę, której tym razem powódź nie miałaby prawa przeszkodzić w dotarciu, o!!! (Mmatysia - przepraszam jeżeli się wpraszam;-) i narzucam kolejne spotkanko). W sierpniu będzie też w Pl barmanka, więc może jakos z niną2003 też by się zgadały, hmmm? Myślcie babolki!!!
Czy u Was też tak leje od rana??? U nas już rzeka płynie ulicą
jezeli tak... to na poprawę wrzucam Wam fotki Jagi (z dedykacją dla Mamstud i Tsariny - może uda się Was namówić na przyszły rok?? Pozostałe Dziewczyny też zapraszam, bo... to naprawdę nie wyglada tak jak telewizja to naświetla)
(jak ładnie poprosicie, to... może więcej wrzucę w odpowiednim dziale;-))
edit:
aaaa, Tsarina - z przetworów/weków, to ja robiłam tylko ogórki (konserwowe; z musztardą; z chili i czosnkiem; papryka konserwowa (mniammm), no i z babcią robie jakieś sałatki. Ostatnio robiłam z fasolką szparagową, papryką ostrą w zalewie pomidorowej. Jeżeli coś by Cie zainteresowało z tej skromnej listy - to wrzucę przepisy.
M@dz1a do mnie oddzwonila!!!
Nie wyjechali na urlopik. Od piątku leżą w szpitalu :-(. Podejrzewano rotawirusa, ale... badanie dało wynik ujemny. Teraz podejrzewają salmonelle. Kamilek zaczyna biegać, cieszyć się...ale... od 2 dni doszła do tego wszystkiego gorączka, którą ciężko zbić :---(
meldujemy się szczęśliwe, całe i zdrowe po wyprawie woodstockowej
Tsarina, jejjj i Was biegunka dosięgła... kurcze... ja jeszcze nie narzekam - Jaga ma zawsze z rana obrobiony na maxa tyłek (jak pyrknie to trzeba szybciutko lecieć z wodą do niej, bo normalnie dziecko mi przecieka...), wieczorami jest druga porcja... ale lżejsza od tej porannej.
U nas jeszcze nie jest tak źle, więc nie odstawiłąm mleka... zresztą trudno by było - bo jaga przez całą noc mietoli cycocha w formie masażu dziąsełek. Mamy już jedną dolną trójeczkę, a pozostałe 3 już czekają w kolejce... Dlatego - ja stan biegunkowy i demoniczne nastawienie zwalam na te zęby.
Tsarino - życzę Wam aby jak najszybciej zażegnać tą biegunkową aurę, aby marchwianka zostałą ulubioną potrawą Izy.. no i cierpliwości i mega siły dla Was obu.
m&m's - przed chwilą próbowałam się dodzwonić do Madzi, ale jest poza zasięgiem sieci
Pomorzanki - ale fajnie, że tak super Wam się udało to spotkanko (czytałam opisy - rewelacja!!!)- ZAZDROSZCZE takiego składziku!!! No cóż... dla mnie jest to za daleko, więc może... Ślązaczki co Wy na to??? Może jakoś końcem sierpnia znowu się zmobilizujemy? Osobiście baaardzo chciałabym poznać Ninę27, która miałaby rzut beretem do tego spotkanka no i Tsarinę, której tym razem powódź nie miałaby prawa przeszkodzić w dotarciu, o!!! (Mmatysia - przepraszam jeżeli się wpraszam;-) i narzucam kolejne spotkanko). W sierpniu będzie też w Pl barmanka, więc może jakos z niną2003 też by się zgadały, hmmm? Myślcie babolki!!!
Czy u Was też tak leje od rana??? U nas już rzeka płynie ulicą
jezeli tak... to na poprawę wrzucam Wam fotki Jagi (z dedykacją dla Mamstud i Tsariny - może uda się Was namówić na przyszły rok?? Pozostałe Dziewczyny też zapraszam, bo... to naprawdę nie wyglada tak jak telewizja to naświetla)
(jak ładnie poprosicie, to... może więcej wrzucę w odpowiednim dziale;-))
edit:
aaaa, Tsarina - z przetworów/weków, to ja robiłam tylko ogórki (konserwowe; z musztardą; z chili i czosnkiem; papryka konserwowa (mniammm), no i z babcią robie jakieś sałatki. Ostatnio robiłam z fasolką szparagową, papryką ostrą w zalewie pomidorowej. Jeżeli coś by Cie zainteresowało z tej skromnej listy - to wrzucę przepisy.
M@dz1a do mnie oddzwonila!!!
Nie wyjechali na urlopik. Od piątku leżą w szpitalu :-(. Podejrzewano rotawirusa, ale... badanie dało wynik ujemny. Teraz podejrzewają salmonelle. Kamilek zaczyna biegać, cieszyć się...ale... od 2 dni doszła do tego wszystkiego gorączka, którą ciężko zbić :---(
Załączniki
Ostatnia edycja: