reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy majowe 2009

Marychna na moje oko to mały za bardzo przyzwyczaił się do smoka. Jak mu wypadnie podczas snu to się budzi i czeka aż mu go włożysz do buzki .Jak mu go dajesz to zasypia od razu z powrotem ?U nas był taki problem. Odzwyczaiłam Tomka od smoka i przestał się ciągle budzić.
Dziękuję za tą podpowiedz spróbuje coś z tym smokiem zrobić


ja mam dokładnie to samo :sorry2::-( i nie mam pojęcia co można zrobić. Chcemy Tymka odseparować do swojego pokoju, może wtedy nauczy się że nikt do niego nie przyjdzie tak szybko, to sam zaśnie. :sorry2: A Tomek śpi w swoim pokoju sam?
Nie Okruszku śpimy w tym samym pokoju i może faktycznie to jest ten problem
Sama juz nie wiem co robić

Kasiu GRATULACJE dla Filipka- my już mamy kupiony nocnik i na razie sadzamy małego w ubranku aby się oswoił.
GRATULACJE również dla wszystkich maluszków chodzących samodzielnie
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dobry Wieczór wpadłam na chwilkę, bo tak szybko musiałam kończyć w pracy, ale zanim zdążyłam zabrać się za czytanie postów i nadrabianie, musiałam dokończyć pracę i nim się obejrzałam była już godzina 14. No nic posty postaram się nadrobić jutro w pracy, teraz chociaż ponadrabiam te z dnia dzisiejszego!

Widziałam, że jest konflikt m&ms- confi- agakm -cóż na chwilkę obecną nie chcę się wypowaiadać, bo nie doczytałam jeszcze całej sprawy a nie chcę nie potrzebnie robić zamieszanie

monika1977, kasia1208- kochane kapciuszki są z firmy zetpol ZETPOL - Kolekcje my mamy martyna śliwka, monika- co do wierszyka proszę bardzo ;-)

mamamatysia- u kochana a co Filipek jest chory? Kurcze przez tą lukę i moją nieobecność nic nie wiem :zawstydzona/y:no nic postaram się nadrobić w każdym razie życzę Fifiemu dużo zdrówka. Dziekuję za gratulacje!

monika1977- kurcze kochana piszesz, "Brak frekwencji na forum jest czegoś przyczyną i każda z nas wie czego"- hmmmmmmmmmm to ja chyba jakaś gapa jestem bo nie wiem o co chodzi :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:

nina2003- kochana na początku serdecznie cię przepraszam, aż mi wstyd czytałam troszkę posty przez te 9 dni nieobecnośći ale nie zbyt dokładnie :zawstydzona/y:, miałam je dziś nadrobić i stąd moja niewiedza! Mam nadzieję, że mi wybaczysz i dziekuję serdecznie za pamięć! buźka muaaaaaa. Kurcze ja też chcę małą odstawiąc od cyca a im bardziej z tym walczy tym mamy więcej karmień :dry::laugh2:. życzę powodzenia w walce
 
Aniu Filip ma zapalenie spojówek i zapalenie migdałów.Niestety podajemy antybiotyk.
Dziękujemy za życzenia zdrówka.
Trzymam kciuki za odstawianie od piersi.
 
Hejka;-)
Ululałam dzikusa i pije breezerka arbuzowego-mniaaam pychotka,dawno nie piłam i narobiłyście mi smaka(ktoś niedawno o nim pisał)

Kasia....poczytałam sobie posty i przypomniała mi się ciąża....ja o tej porze to już godziny liczyłam do porodu,wydawało mi się że w każdej chwili będzie po wszystkim...a termin miałam na 4.05 ....nie wspomne o tym jaka byłam "ciężka":zawstydzona/y::-D

Będzie tu ktoś dzisiaj????
 
Hej majóweczki:-)

Kasia
Jeśli faktycznie lekarz ma przepisać od razu antybiotyk to nie ma po co się do niego wybierać..my wczoraj byłyśmy i jak to nasza pani dr stwierdziła Kasia nie jest chora..ma katar i tyle:-) na spacerki więc dalej będziemy chodzić:-)
życzę dużo zdrówka Filipkowi!!

aga_k_m
Dzięki kochana...no a Ty może ciesz się póki Jagodzia tak się do CIebie klei:tak: kurcze pomyśl, że kiedyś przyjdzie taki czas, że będziemy z tęsknotą wspominać jak to nasze maleństwa do nas lgnęły..bo to minie..ja co prawda nie mam takiego problemu więc łatwo mi sie mówi;-)

mamamatysia
Boszsz 11 zębów..no nic tylko pogratulować:-) my możemy się tylko dwoma pochwalić:sorry2:
Zdrówka dla Filipka

Okruszku
Szkoda, że nie masz dobrych relacji z mamą...to w Twojej sytuacji dobrze, że teściowa jest ok..ale sama rozumiesz, że żadko sie to zdarza:sorry2:

mamo Niki
to super, że mała tak świetnie sobie radzi z nocnikowaniem...może niektórym to wyda sie dziwne ale moja Kasia już od prawie dwóch miesięcy kupkę robi tylko do nocniczka z siusianiem bywa różnie;-). Lekarz powiedział, że nic jej nie jest..ma katar i tyle..tak że cieszę się bardzo:-)

kasia
gratulacje dla maluszka!! Uważam, że jest się czymś pochwalić jeśli nasze dzieciaczki już potrafią korzystać z nocników:tak:

ankzoc
Gratulacje dla małej!!:-)
Zaproszenie super...a co do tych bóli głowy...to od dawna je masz??

NIna
Wyjęłaś mi słowa z ust..dotyczące tych obozów..ja też nie bardzo wiem o co chodzi:baffled: tyle, że mało czasu tu z Wami bywam, więc dlatego nie mam członkostwa w żadnym z nich.



 
Wita się pirat drogowy nr 1... jutro jadę na autostrade i boje się jak cholera... a to dopiero 2 jazda.... no nic, instruktor wie lepiej...

Tikanis dużo uśmiechów dla Kubusia z okazji ostatniej miesięcznicy...

dziewojki, te "zadziory" i "niezadziory"... ale już jest dobrze? nie kłocicie się? world peace i te sprawy? bo ja będe płakać jak się pokłócicie...

gdzie Marzena???
 
dobry wieczór Majóweczki,

poczytałam Was troszkę, cieszę się, że "coś się ruszyło", nawet dzięki kłótni :-) Głosu zabierać nie będę bo po co...

kasia brawo brawo brawo!!! Super, że nocnikowanie opanowane! :-) Zdolniacha, nie ma co! Andrzej w wieku 13 miesięcy w ogóle nie korzystał z pieluszek, a Gaba płacze na tronie... Odpuściłam jej na kilka dni. Wiem ile pracy Cię to kosztowało i podziwiam :-)

mamamatysia widziałam na nk Filipa uśmiechniętego z pchaczem, ale z niego duuży chłopak!

ankzoc ja też ostatnio jakoś nie mam czasu na bywanie tutaj, bardzo wiele rzeczy dzieje się w moim życiu.... Brawo dla Majeczki!!! Nadal z takim zapałem woła "da da"!? :-)

agakm przykro mi z powodu Twoich problemów, mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze i atmosfera w domku się poprawi. Wytrwałości w walce z Jagą :-)

Confi Damiś nadal taki absorbujący? Mam nadzieję, że nie :-) Nadal żałuję, że nie mogłam zjeść Twojego sosu szpinakowego! Dziś zrobiłam sobie bez kury :-)

monika a jak Twoje szatanki? Mikołaj grzeczny?

martalis Xavko daje popalić? Z pewnością "kiedyś" będzie grzeczniejszy :-) Piszesz, że na urlopie będziecie walczyć z nocnikiem, gdzie się wybieracie?

nina2003 brawo dla Was, mam nadzieje, że odstawianie pomalutkie od cyca da dobre rezultaty!

tsarina nadal się tak przepracowujesz?

okruszek fajnie się Ciebie czyta, masz takie pozytywne fluidy!

U nas w sumie nic nowego... Gaba samodzielnie stoi ale nie kwapi się do chodzenie i jakoś mnie to nie martwi. Zęby jak były dwa tak są i w tej materii też się nic nie dzieje. Andrzej na razie spokojny.... Mam nadzieję, że tak pozostanie, oj bardzo się o niego martwię. W pracy wszyscy wystawiają moją cierpliwość na próbę ale się nie daję :-) Już niedługo nasza rocznica ślubu i z tej okazji w sobotę wybieramy się z M na kolację i do kina - już nie mogę się doczekać :-)
 
Dobry wieczor kobitki....:tak:

Otworzylam bb dzis wieczorkiem i patrze tyle stronek naklikalyscie....:tak:..ucieszylam sie bo pomyslalam ze wrescie moze cos powolutku sie rusza........a tu niestety takie rozczrowanie..:-(
Niezbyt fajnie czyta sie o kolejnej "klotni", czy jak tam wolicie to nazwac wymianie zdan...

Jesli chodzi o posty Mamy Niki to moze czasami sa w nich problemy ze skladnia ale tak jak napisala Aga.k.m Ewelina jest jedna z nielicznych mam ktora pisze codziennie i zawsze odpisuje innym ..:tak:
Fakt ze zdazalo sie ze czytajac posta wracalam do pocztku zdania i czytalam jeszcze raz bo nie bardzo kumalam o co chodzi.. Ale absolutnie mi to nie przeszkadzalo...
Sama z pewnoscia robie bledy zarowno ortograficzne jak i skladniowe....
Ja nie widze problemu i podzielam zdanie Kasi ze czasami o jedno slowo za duzo potrafi zranic czlowieka...i nie potrzebnie zepsuc mu caly dzien...:sorry2:

Jezeli chodzi o skladanie zyczonek...odniose sie na swoim przykladzie. Zawsze kiedy sie udzielam i przypada jaks minirocznica staram sie o tym pamietac i zlozyc zyczonka . Bo tak jak napisala Confi strasznie milo sie czyta o tym ze ktos inny pamieta. Niestety zdazylo mi sie ostatnio nie czynic tego z powodu nie udzielania sie w danym dniu...I nie uwazam to za jakas krzywde..
Przeciez kazdy robi to co chce ..To nie mus....ani powinnosc, to nasze szczere checi..:tak:

Jesli chodzi o udzielanie sie Marty a raczej jej nadmiar lub niedomiar informacji o niej czy jej prywatnym zyciu.
Kazda z nas pisze to co chce i ile chce..Jesli komus sie cos nie podoba to porostu powinien ominac posta i juz!
Dla mnie to co napisalyscie o slubie Marty to dziecinada...Najpierw ja pytalyscie o szczegoly itp., a teraz wytykacie ze przezywa to jak kazda ptrzyszla panna mloda i chciala sie tym z nami podzielic.
Jeszcze raz napisze...DZIECINADA....:no:

No dobra to na tyle...takie ot to moje zdanie...
Tylko tak strasznie brakuje tu tego co bylo kiedys...tych wieczorow kiedy pisalo sie posta a w miedzy czasie dochodzilo 2-3 stronki do nadrobienia...
I powiecie ze to normalne, ze taka kolej rzeczy...
Moze i tak...ale w wiekszosci ma na to wplyw atmosfera na forum...:-(



Dobra a teraz tak...

Kasiu...ogromne gratulacje dla Filipka...jejku ale masz zdolniacha malego w domku...:-).Wierze ci ze kosztowalo Cie to wiele zaparcia...
A czemu na slowo sisi malutki biegnie do lazienki...??.Czy zawsze tam stawiasz nocniczek??

Jejku ale na wspomieni mi sie wzielo jak napisalas o tym co my porabialysmy w tamtym roku o tej porze...:-)..Wiec ja pewnie kapalam male...bo juz byly z nami na swiecie...i to w domku...:tak::tak::tak:..Ach jak to bylo dawno....a z drugiej strony tak niedawno..:tak:

Ankzoc....jejku sliczne te zaproszenia...zdolniacha z Ciebie....
A butki super..tez wlasnie o takich kapciuszkach myslalam..No i jak cena..Szkoda ze nie przysylaja do uk...
No chyba ze zamowie i poprosze mamcie to mi przysle..
A jak mierzylas stopke Majeczce?? I jaki ma rozmiar??
Szkoda ze bole glowy nadal Cie nekaja..:baffled:

Mamamatysia...zdroweczka dla Filipka..:tak:..No i dla Ciebie..
U nas tez dziewczynom sie leje z noska jak z kranu a ba widok frydy dostaja szalu...Szczegolnie Amelka...dzis mnie ugryzla w reke tak ze kre mi poleciala...:baffled:
A przeciez chcialam jej tylko ulzyc..:-(
Przez caly ten katar odwolalismy szczepienie ktore mialo byc we wtorek...

A no i jeszcze jak czytam o tym Waszym spotkaniu to tak sobie mysle ze ja tez CHCE!!!!
Szkoda ...ja dopiero bede w Polsce w lipcu...:blink:

Roxy...mniam..moj ulubiony smaczek breezerka..:tak:
Ja tez bym chciala do pracy..tak na kilka godzinek dziennie 3 -4 razy w tygodniu...Niestety u nas nie jest to mozliwe z tego wzgledu ze nie mialabym z kim zostawic malych....:sorry2:
no coz ..tutaj od 3 latek idzie sie do przedszkola wiec moze wtedy....tylko ze to jeszcze kuupa czasu..:sorry2:

Nina..dziekuje za pamiec kochana...:tak::tak::tak:

Mamo Niki...ale fajnie macie....Jak wrocisz od mamy to domku nie poznasz...:tak::tak:.No i czekam na foteczki jak wyszedl segmencik...
Fajnie macie ze nie musisz isc do pracy..choc rozumniem jak Ci moze byc z tym ciezko. Wogole to tak mysle ze to zalezy od osoby..Ja bardzo lubilam swoja prace...brakuje mi kontaktu z goscmi ....a Tobie na pewno z Twoimi kliientkami...:tak:

Aga.k.m..jak wczorajsza nocka..?? Ciekawa jestem bo zbieram sie do nauki dziewczyn..Na razie nie wiem jak sie do tego zabrac, a chcialabym aby przed wylotem do Polski juz same spaly....bez lulania..:sorry2:

Marychna ..pisalas o smoczku...
U nas tez zdarza sie ze budza sie z placzem jak im moniu wypadnie....Na szczescie wiekszosc czasu spia bez niego , a zazwyczaj jest tak ze jak go ssa to tylko chwilke i wypluwaja...:blink:

No i juz nie pamietam co mialam napisac...:sorry2:

A u nas dzis dzionek bardzo busy mielismy...Ogladalismy dwa domki...:blink:..
Niestey pierwsz o ile mial wszystko to co chcialismy i byl ladny to bardzo daleko od centrum...Takze odpada bo po pierwsze nie mamy samochodu a po drugie Przemek z tego wzgledu ze pracuje na dzielone zmiany chodzi 4 razy dziennie. Teraz ma do pracy 10 mniutek..A tam szlismy 40 mniut i to od naszego domku.. Szkoda mi troszke bo osiedle szliczne zaraz obok bardzo dobre przedszkole...
A ten drugi ...niby w centrum , wlasciwie to tylko jedna ulica dalej od nas ale nie taki standard jakiego szukamy..Nie chcemy nic gorszego od naszego mieskznak w ktorym jestesmy teraz a ze nasze ma charakter i jest ladne i nowoczesne to mamy wysoki pozimo oczekiwan...Z drugiej strony kupe kasy sie placi wiec i wymagania sa...
No zobaczymy jak to bedzie...umowa konczy nam sie w czerwcu wiec jesli do tej pory nic nie znajdziemy to bedziemy sobie przedluzac kontrakt z miesiaca na miesiac..
Obawiam sie jednak ze moga byc z tym problemy a juz znajac moje szczescie to na market wejdzie coas fajnego jak ja bede w Polsce...:dry::sorry2:...

Dziewczyny nadal maja straszny katar...Tak jak napisalam wyzej na widok frydy dziewczyny dostala szalu...:-(.Szczepienie przesunelismy ...

Kurcze...ale sie rozpisalam..



EDIT....

Mamstud....witaj kochana...:-)
Ciesze sie ze u Was wszystko ok...:tak:.
Fajnie macie z rocznica....Nasz w sobote ale nie mysle ze P cos wymysli bo caly dzien pracuje..:baffled:..a ja tez niemam pomyslu na "ten" dzien..:sorry2:
 
Ostatnia edycja:
reklama
witam się i ja późną porą :sorry2:
ostatnimi czasy mam masę rzeczy do zrobienia, w końcu postanowiłam uporządkować pewne sprawy papierkowe więc mam troszkę latania "od pogana do plebana" :crazy: no ale cieszę że w końcu się za to wzięłam bo zawsze było "coś":zawstydzona/y:
no i zdecydowałam że jednak w czerwcu polecę do Polski na wesele do znajomych (początkowy plan był taki że m leci sam, ale że przez sytuację z wulkanem linie lotnicze dostały trochę po kieszeni więc wprowadziły całkiem fajne oferty cenowe - grzechem byłoby nie skorzystać ;-)). Niestety wizja rozpoczęcia diety zbliżyła się masakrycznie :wściekła/y: no rzesz :baffled: a ja tak kocham jeść :zawstydzona/y:

okruszku, no faktycznie - nasze dzieciaczki idą łeb w łeb :tak::-):-) był może tydzień opóźnienia ze strony Marcelitka (później zaczął chodzić od Tymka) ale teraz się już wyrównało ;-) hihi jak czytam Twój opis to tak jakbym oczami widziała Marcelka :nerd::-D
zazdroszczę Ci tego tulania do cycusiów... mój nie wie co to znaczy przytulić się do cysiów :sorry2: kiedyś chciałam włożyć mu sutka do buzi - zobaczyć czy jeszcze pamięta :szok: ale popatrzył się na mnie takim wzrokiem jakby chciał powiedzieć "co jest do cho..." mina bezcenna :-D aż żałuję że nie miałam aparatu pod ręką ;-)
mieszkanie chcecie kupić czy wynająć?

mamomatysia, wstaw suwaczek ząbkowy :tak: będziemy mogły podziwiać na bieżąco :tak: przykro mi że znowu coś się do was przyplątało :-( może to te zmienne pogody, co?:dry:
Przyjmij spóźnione życzenia rocznicowe :tak:

kasia1208, o matko jak ty tego dokonałaś (pożegnanie z pieluszką)? :nerd::nerd: poprosimy o dobre rady ;-)
u nas jeszcze za wcześnie na ten nabytek... młodego nocnik w tyłek parzy :szok: schodzi z niego w tempie błyskawicy :sorry2:

co do mamy Niki...
:sorry2::sorry2:kochana to ja Ci kiedyś zwróciłam uwagę o twoją pisownię (przyznaję bez bicia :sorry2:), a dopiero po mnie m&m powtórzyła że miała dokładnie to samo na myśli co ja ;-). Ale cieszę się że to zrobiłam, bo widzę (i zapewne nie tylko ja) że uwagi wzięłaś sobie do serca, poprawiłaś się, już teraz widać co do kogo piszesz...ale czasami nadal wygląda jakbyś pisała "ciurkiem" (dlatego tak ciężko się czyta). Wierze że robisz odstępy (znaczy się - mam taką nadzieję ;-)), czasem to nowe forum nie oddziela akapitów tak bardzo jak to było poprzednio..
co do pisowni, to faktycznie robisz błędy, zarówno literówki i ortograficzne... rozumiem że śpiesząc się nie zwracasz na to uwagę. Nie wiem czy to jest "broszka" przeglądarki, ale ja gdy piszę i zrobię błąd to wyraz podkreśla mi na czerwono - i wtedy wiem że muszę go poprawić, choć czasem i pewnie takie podkreślenie przegapię. Ja np wiem że robię straszne literówki :zawstydzona/y: i to właśnie z pośpiechu...
Monika powiedziała że Twoje posty są ciężkie do zrozumienia, ale czy miała na myśli ortografię i literówki? czy coś jeszcze?
ja ze swej strony mogę tylko powiedzieć - ale nie jest to żaden przytyk pod Twoim adresem :no: - dużo piszesz, zawsze kwieciście starasz się nam opisać co robiłaś danego dnia, co słychać u Nicol i takie tam...nie używasz wyszukanego słownictwa, tylko prostych słów....
Może to Monika miała Ci za złe? nie wiem...


co do moderacji Twoich postów... Może nie powinnam tego pisać, ale napiszę - uważam, że to jest robienie mi na złość... dlatego... czasami zostawiam te posty barmance do polączenia. A aluzje - nauczyłam się ignorować..
oszzz ty małpo przebrzydła :-p:-p:-p to ja myślałam że Ci na oczęta coś zapadło i ślepa jesteś i niedowidzisz, a ty tak specjalnie robiłaś? :szok::angry::sorry2: nic tylko przełożyć przez kolano i sprać tyłek :-D


Brak frekwencji na forum jest czegoś przyczyną i każda z nas wie czego.
a ja myślę że każda zajęła się swoim życiem i na chwilę obecną forum spadło na drugi plan..
jak to kiedyś confi powiedziała "fajnie być na forum ale pożyć/pomieszkać też trzeba" (czy jakoś to tak szło ;-))

Monika, syrop Fenistil? nawet nie wiedział że takie coś istnieje :zawstydzona/y: Marcelek brał kiedyś kropelki Fenistil (w związku z jego skazą), teraz jest na Zyrtec

Roxy, rozumiem że masz dość "pijanego zająca";-):-D ale wiesz mi, do pracy też byś nie chciała wrócić :no: ja mam to szczęście że pracuje tylko 3 dni, ale w ten ostatni dzień to z nóg lecę :zawstydzona/y: red bull u mnie to drugie śniadanie :zawstydzona/y: no ale co zrobić... jestem o tyle wykończona że mam prace fizyczną i całe 8h jestem na nogach. młody też buszuje, a że teraz jak chodzi to nie słyszę go gdzie jest i ciągle muszę go szukać wzrokiem (chyba normalnie mu dzwonki do nóżek przywiążę :laugh2::-p).. a tak bym chciała po pracy choć na pół godzinki w kime iść :zawstydzona/y: a się nie da, bo jak wracam do domku, to za pół godzinki m wychodzi do swoje pracy. Dziś obiecałam sobie że przed 23 będe w łóżeczku... i co? sama widzisz :baffled:

mamstud, ejjj a gdzie fotki z wypadu? :sorry2: myślisz że zapomniałam? :no::-p:-)
jak u Was skaza? lepiej coś?
ja dziś pogadałam sobie z moją menago... jej siostra ma synka 2tyg młodszego od mojego. kurczę jak posłuchałam co młody je, pije to aż mi się przykro zrobiło... normalnie WSZYTKO. ja wiedziałam że przez skazę młody będzie ograniczony z wieloma rzeczami, ale dopiero jak posłuchałam co tamten chłopczyk je strasznie żal mi się zrobiło..a najgorsze to to że on nie bardzo akceptuje nowe rzeczy :-:)-( nawet kanapeczki z gotowanym mięskiem nie chce, jajecznica blee (z jajek przepiórczych), w ogóle jak widzi że chce mu dać jakieś danie które nie jest podawane ze słoiczka to patrzy się mnie jakbym nie wiem co..co najmniej jakąś trutkę mu chciała podać :zawstydzona/y::-(
jak u Ciebie z nowościami? lubi jeść?

Jola, a dlaczego chcecie zmienić mieszkanie?
nam też się umowa kończy w przyszłym miesiącu, na razie przeglądam oferty na necie. My chcemy zmienić na coś większego, tak żeby Marcel miał swój pokoik. Też nas centrum interesuje....i niestety chyba będzie zonk, znaczy się ciężko będzie coś znaleźć :-( powstały nowe apartamentowce, ale niestety mamy polską tv, a tam anten nie wolno wieszać :crazy:
a miałam się zapytać - robiłaś dziewczynom taki konkursik co się robi na roczek, ustawiasz na stoliku kilka przedmiotów (pieniążka, kieliszek, książkę, jakiś medalik) i czekasz co dziecko weźmie jako pierwsze? ;-):-)
nie wierzę w "przyszłość" wybranych fantów, aczkolwiek fajnie jest się pobawić i pośmiać jak np. dziecko pierwsze złapie za kieliszek i jęzorkiem miele po szkle ;-):-D

no i na koniec...nie to żeby to była najmniej ważna sprawa :no::-p
Marta, jeśli nie miałaś ochoty składać życzeń maluszkom to ok rozumiem, Twoja sprawa... choć nie powiem że jest to bardzo przykre, bo każda z nas składała życzenia dla Mai, nie była pomijana..a Ty tak naprawdę nigdy nam nie napisałaś że nie zależy Ci na tych życzeniach... gdybyśmy znały Twoje zdanie to sprawa wyglądałą by inaczej, jak i również powyższej dyskusji by nie było..
i jeszcze się odniosę do Twoich słów..
uważam że składanie życzeń powinno wychodzić z serca i potrzeby wewnętrznej osób składających, a nie z "odgórnych ustaleń i nakazaów"
podam strasznie okropny przykład - zaznaczam ze to jest tylko przykład - gdyby zmarł Ci ktoś bliski (z rodziny) z kim nie miałabyś dobrych układów, kłóciłaś się z tą osobą itp to na pogrzeb tej osoby założyłabyś krwisto czerwoną sukienkę bo tak wynikałoby to z Twojej potrzeby serca, czyli nie czułabyś potrzeby by założyć ubrania w czarnych barwach?...


EDIT:
wiem że nie na wszystkie tematy się nie wypowiedziałam... niestety zostało mi się 6godz snu - pod warunkiem że zasnę w przeciągu 5 minut :zawstydzona/y::zawstydzona/y: więc pozwólcie że na resztę wypowiem się jutro a teraz udam się na spoczynek :tak:
 
Ostatnia edycja:
Do góry