Dobry wieczor kobitki....
Otworzylam bb dzis wieczorkiem i patrze tyle stronek naklikalyscie....
..ucieszylam sie bo pomyslalam ze wrescie moze cos powolutku sie rusza........a tu niestety takie rozczrowanie..:-(
Niezbyt fajnie czyta sie o kolejnej "klotni", czy jak tam wolicie to nazwac wymianie zdan...
Jesli chodzi o posty Mamy Niki to moze czasami sa w nich problemy ze skladnia ale tak jak napisala Aga.k.m Ewelina jest jedna z nielicznych mam ktora pisze codziennie i zawsze odpisuje innym ..
Fakt ze zdazalo sie ze czytajac posta wracalam do pocztku zdania i czytalam jeszcze raz bo nie bardzo kumalam o co chodzi.. Ale absolutnie mi to nie przeszkadzalo...
Sama z pewnoscia robie bledy zarowno ortograficzne jak i skladniowe....
Ja nie widze problemu i podzielam zdanie Kasi ze czasami o jedno slowo za duzo potrafi zranic czlowieka...i nie potrzebnie zepsuc mu caly dzien...
Jezeli chodzi o skladanie zyczonek...odniose sie na swoim przykladzie. Zawsze kiedy sie udzielam i przypada jaks minirocznica staram sie o tym pamietac i zlozyc zyczonka . Bo tak jak napisala Confi strasznie milo sie czyta o tym ze ktos inny pamieta. Niestety zdazylo mi sie ostatnio nie czynic tego z powodu nie udzielania sie w danym dniu...I nie uwazam to za jakas krzywde..
Przeciez kazdy robi to co chce ..To nie mus....ani powinnosc, to nasze szczere checi..
Jesli chodzi o udzielanie sie Marty a raczej jej nadmiar lub niedomiar informacji o niej czy jej prywatnym zyciu.
Kazda z nas pisze to co chce i ile chce..Jesli komus sie cos nie podoba to porostu powinien ominac posta i juz!
Dla mnie to co napisalyscie o slubie Marty to dziecinada...Najpierw ja pytalyscie o szczegoly itp., a teraz wytykacie ze przezywa to jak kazda ptrzyszla panna mloda i chciala sie tym z nami podzielic.
Jeszcze raz napisze...DZIECINADA....
No dobra to na tyle...takie ot to moje zdanie...
Tylko tak strasznie brakuje tu tego co bylo kiedys...tych wieczorow kiedy pisalo sie posta a w miedzy czasie dochodzilo 2-3 stronki do nadrobienia...
I powiecie ze to normalne, ze taka kolej rzeczy...
Moze i tak...ale w wiekszosci ma na to wplyw atmosfera na forum...:-(
Dobra a teraz tak...
Kasiu...ogromne gratulacje dla Filipka...jejku ale masz zdolniacha malego w domku...:-).Wierze ci ze kosztowalo Cie to wiele zaparcia...
A czemu na slowo sisi malutki biegnie do lazienki...??.Czy zawsze tam stawiasz nocniczek??
Jejku ale na wspomieni mi sie wzielo jak napisalas o tym co my porabialysmy w tamtym roku o tej porze...:-)..Wiec ja pewnie kapalam male...bo juz byly z nami na swiecie...i to w domku...
..Ach jak to bylo dawno....a z drugiej strony tak niedawno..
Ankzoc....jejku sliczne te zaproszenia...zdolniacha z Ciebie....
A butki super..tez wlasnie o takich kapciuszkach myslalam..No i jak cena..Szkoda ze nie przysylaja do uk...
No chyba ze zamowie i poprosze mamcie to mi przysle..
A jak mierzylas stopke Majeczce?? I jaki ma rozmiar??
Szkoda ze bole glowy nadal Cie nekaja..
Mamamatysia...zdroweczka dla Filipka..
..No i dla Ciebie..
U nas tez dziewczynom sie leje z noska jak z kranu a ba widok frydy dostaja szalu...Szczegolnie Amelka...dzis mnie ugryzla w reke tak ze kre mi poleciala...
A przeciez chcialam jej tylko ulzyc..:-(
Przez caly ten katar odwolalismy szczepienie ktore mialo byc we wtorek...
A no i jeszcze jak czytam o tym Waszym spotkaniu to tak sobie mysle ze ja tez CHCE!!!!
Szkoda ...ja dopiero bede w Polsce w lipcu...
Roxy...mniam..moj ulubiony smaczek breezerka..
Ja tez bym chciala do pracy..tak na kilka godzinek dziennie 3 -4 razy w tygodniu...Niestety u nas nie jest to mozliwe z tego wzgledu ze nie mialabym z kim zostawic malych....
no coz ..tutaj od 3 latek idzie sie do przedszkola wiec moze wtedy....tylko ze to jeszcze kuupa czasu..
Nina..dziekuje za pamiec kochana...
Mamo Niki...ale fajnie macie....Jak wrocisz od mamy to domku nie poznasz...
.No i czekam na foteczki jak wyszedl segmencik...
Fajnie macie ze nie musisz isc do pracy..choc rozumniem jak Ci moze byc z tym ciezko. Wogole to tak mysle ze to zalezy od osoby..Ja bardzo lubilam swoja prace...brakuje mi kontaktu z goscmi ....a Tobie na pewno z Twoimi kliientkami...
Aga.k.m..jak wczorajsza nocka..?? Ciekawa jestem bo zbieram sie do nauki dziewczyn..Na razie nie wiem jak sie do tego zabrac, a chcialabym aby przed wylotem do Polski juz same spaly....bez lulania..
Marychna ..pisalas o smoczku...
U nas tez zdarza sie ze budza sie z placzem jak im moniu wypadnie....Na szczescie wiekszosc czasu spia bez niego , a zazwyczaj jest tak ze jak go ssa to tylko chwilke i wypluwaja...
No i juz nie pamietam co mialam napisac...
A u nas dzis dzionek bardzo busy mielismy...Ogladalismy dwa domki...
..
Niestey pierwsz o ile mial wszystko to co chcialismy i byl ladny to bardzo daleko od centrum...Takze odpada bo po pierwsze nie mamy samochodu a po drugie Przemek z tego wzgledu ze pracuje na dzielone zmiany chodzi 4 razy dziennie. Teraz ma do pracy 10 mniutek..A tam szlismy 40 mniut i to od naszego domku.. Szkoda mi troszke bo osiedle szliczne zaraz obok bardzo dobre przedszkole...
A ten drugi ...niby w centrum , wlasciwie to tylko jedna ulica dalej od nas ale nie taki standard jakiego szukamy..Nie chcemy nic gorszego od naszego mieskznak w ktorym jestesmy teraz a ze nasze ma charakter i jest ladne i nowoczesne to mamy wysoki pozimo oczekiwan...Z drugiej strony kupe kasy sie placi wiec i wymagania sa...
No zobaczymy jak to bedzie...umowa konczy nam sie w czerwcu wiec jesli do tej pory nic nie znajdziemy to bedziemy sobie przedluzac kontrakt z miesiaca na miesiac..
Obawiam sie jednak ze moga byc z tym problemy a juz znajac moje szczescie to na market wejdzie coas fajnego jak ja bede w Polsce...
...
Dziewczyny nadal maja straszny katar...Tak jak napisalam wyzej na widok frydy dziewczyny dostala szalu...:-(.Szczepienie przesunelismy ...
Kurcze...ale sie rozpisalam..
EDIT....
Mamstud....witaj kochana...:-)
Ciesze sie ze u Was wszystko ok...
.
Fajnie macie z rocznica....Nasz w sobote ale nie mysle ze P cos wymysli bo caly dzien pracuje..
..a ja tez niemam pomyslu na "ten" dzien..