reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy majowe 2009

Żartujesz?? Podziwiam .. dobrze dziewczyny powiedziały, że anioł
Mój my walnął drzwiami i wrócił po godzinie lub dwóch.....

No to ja bym go potem tak "walnęła", że .... więcej by nie wyszedł :-p
Wiecie co ... niech Wam będzie, to dobry chlopak jest, ale ...
-namawiam go dziś do powieszenia prania od 3 godzin (obiecał i wiem że to zrobi, ale mu sie taaaaak nie chce)
-miał pozmywać to co nie weszło do zmywarki po obiedzie (dalej w zlewie się kisi) a on mówi "zaraz zrobię"
-uparty jest jak osioł i w każdej dyskusji broni swojego zdania choćbym to ja miała rację
-no i te jego powroty nad ranem z imprezy (pamiętacie same) ... dzieje się to nadzwyczaj rzadko, ale jednak (2 -3 razy w roku mam taką akcję). Po ostatniej byłam tak śmiertelnie obrażona, że liczę na jakąkolwiek poprawę. Zobaczymy ...\
- no i nigdy nie chce mu się niczego sobie wyprasować. Zakłada pogięty sweter, ja robię wielkie oczy a on próbuje wmówić mnie i sobie że "nie jest źle" ... i pójdzie prasować jak widzi moją wściekłośc, tyle że już będzie chodził od tej pory jak zbity pies, jakby mu kto kazał tonę ziemniaków przerzucić
- no i w ogóle w ogóle w ogóle ....
musiałybyście z nim pożyć to byście zobaczyły, że do anioła to mu daaaaaaaaaaaaleko
 
reklama
dlatego nie ma metody jednej na dzieci każde lubi inaczej....a ja lubie jak moje dziecko płacze:evil::-D:-D:-D żartuje oczywiście...
 
Moniq
-mój nigdy prania nie wiesza....
-nie wkłada naczyń do zmywarki....
-też lubi gnieciuchy...
Masz Anioła.....
 
No niestety ja to z tych opanowanych przez dziecko matek jestem:zawstydzona/y:...na rękach:sorry2:

O nieeee:shocked2:
Żartujesz:baffled:
Dziewczyno! Weź czym prędzej się za siebie bo będziesz miała przechlapane ... Już masz :szok:
Nie no, podziwiam. Jak moje dziecko żyje na tym świecie 8 miesięcy NIGDY, ale to NIGDY nie usypiałam jej na rękach. W ogóle nigdy jej nie nosiłam nawet. No chyba żeby gdzieś przenieść .... albo żeby się poprzytulać, pościskać, obcałować. Nigdy jak płakała czy marudziła. Nie i koniec!
O przepraszam :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y: Raz ją ululałam na rękach :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y: Jak się obudziła o 3 w nocy tak zupełnie, a ja byłam po kilku kieliszkach winka i cyca jej na uspokojenie dać nie mogłam. No to wzięłam pobujałam na boki ze 2 minuty i zasnęła (Te 2 minuty trwały dla mnie wieczność i myślałam wtedy właśnie o mamach które tak noszą te swoje dzieci i lulują do snu - katorga)
 
moniqsan- oj kochana wyobrażam sobie Twoje nerwy.......... dobrze, że sie wygadałaś ;-) Wiesz co podziwiam cię za te twoje wyszukane dania, powiem ci szczerze, że jak tak piszesz o tym jedzeniu to aż sama wprosiłabym się do ciebie na takie żarełko :zawstydzona/y:

Kochana, ja Ci dziękuję bardzo za uznanie, ale chyba nie twierdzisz że udka, warzywa, pieczarki i pieczone ziemniaki to wyszukane danie. Ja naprawdę nie miałam pomysłu na nic ciekawego i kazałam m kupić te rzeczy. Taki misz masz, wszystko pieczesz, zero stania nad garami... Nie wiem, może to tylko tak brzmi
A na jedzonko chętnie bym Cię zaprosiła. Gotowanie dla kogoś to dopiero frajda. Zgłoś się jak będziesz w pobliżu :tak:
 
Wiesz...leży jeszcze na OIOM-ie...ale jest przytomna,choć czasem nie wiadomo czy w pełni świadoma...czeka ją długa rehabilitacja...ale ostatnio są szanse że jednak będzie chodziła:tak: Na pewno nie teraz i już ale po cieżkiej kilkuletniej rehabilitacji jest jednak szansa:tak:

Roxy, ale to chyba w całej tej okropnej sytuacji dość dobre wieści?
Myślę że ona młoda, silna poradzi sobie z tym lepiej niż się komukolwiek wydaje :tak:
 
reklama
Do góry