reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy majowe 2009

reklama
moje Dziecie śpi... ciekawe na jak długo, hmmm....

Witajcie Kochane na wieczornych obradach - w ogole to muszę się na nia naskarzyć - jakby mi "a" nie zawsze wchodziło - to znczy, że mam klawiaturę uszkodzoną (Jaga wyrwała dziś "a" i poderwała "v":szok::sorry2:)
 
Nie chce żebyście mnie zle zrozumiały że ja tak bez przerwy pozbywam się dziecka:sorry2::-)

Ja tam źle Ciebie nie rozumiem
Ja Tobie na maksa zazdroszczę.
Bo my .... my to zostawiliśmy Liliankę od 8 miesięcy raz. Było to w Radomiu, wykąpaliśmy ją, dałam cyca, uśpiłam i o 21 pojechaliśmy na 3 godzinki na kręgle. I tyle naszych odbojni.

Ale wiecie co?
W lutym, dokładnie 12-tego jedziemy we włoskie Dolomity (kocham to miejsce) na narty. Mieliśmy jechać we trójkę i jeździć na przemian, ale moja mama się zaofiarowała że pojedzie i będzie się zajmować Lilią. Sama z siebie to zaproponowała. Nawet nie pytajcie jak się ucieszyłam :-) No i jedziemy we czwórkę :cool2:
 
oduczyłam Gabę od jedzenia w nocy właśnie, w dzień, gdy nie jestem w pracy daję jej cycusia tak często jak chce :biggrin2: Podjęłam taką decyzję właśnie w powodów, o których piszesz. Gaba też nie tolerowała butelek, a smoczka uspokajacza w ogóle nie używamy:no:
Cała idea odzwyczajenia od karmienia nocnego polega na tym żeby w nocy nie podawać nic! Nam się nie udało i Gaba dostaje w nocy czasem troszkę soczku z butelki bo przy okazji tej akcji nauczyła się ją obsługiwać;-)
Nie jest to proste... Ja wyniosłam się z sypialni i M walczył z Gabą kilka nocy, na początku było okropnie, tragicznie, masakrycznie.... Trzeba znieść płacz, szloch, wycie, u nas nawet wymioty i po prostu nie podawać cycka i już. W naszym przypadku wystarczył tydzień;-) I dziś w nocy np Gaba obudziła się 3 razy na pogłaskanie i zasnęła! Biorąc pod uwagę, że wcześniej budziła się kilkanaście razy, a w końcu lądowała u nas w łóżku i spałam z cyckiem na wierzchu to jest naprawdę świetnie:tak:

No tak teraz to trzeba by było się tylko przełamać. Przedsmak już miałam bo chciałam dwa karmienia nocne wyeliminować. Na razie nic mnie nie ciśnie(praca), ale może. Tylko ciekawe jakma to się zapatruje mój M:-D
 
wiesniara jedna...oj jaka jestem wsciekla...

tylko ona dopiero drogi raz bedzie widzialam maline na oczy.... i jest jej ciezko z dziecmi zostac bo woli dupa pomachac niz wnukow przypilnowac... z pewnoscia kogos zalatwimy kij jej w oko...:wściekła/y:

kuźwa niezła jest... ja bym jej mimo wszystko jkoś tą załobę "wypomniała", że niby "nie wyobrażasz sobie jak musi być jej ciężko na duchu/serduchu czy czym tam"
 
reklama
Do góry