bohaciefka
u nas też nosek zapchany
Widać że zmiana środowiska średnio na Liliankę wpływa. Zawsze jak wracamy z Radomia to jakiś katar się przyplątuje. Nie wiem czy tam jej za zimno, czy za gorąco ... 
Jestem już ekspertką od Fridy (wcześniej był M), dziś rano niczego już nie wyciągnął, ja przejęłam sprzęt, zabulgotało i Frida pełna (oczywiście mała nie była tak grzeczna jak podczas taty zabiegu)
Jeśli chodzi o klub AA, to ja dołączam do Was około 21
M kąpie teraz Lili, za 10 minut pewnie dam jej cysia w tym czasie M pójdzie po piwko i po pół godzince mogę już pić :-)
Poczekacie?
u nas też nosek zapchany


Jestem już ekspertką od Fridy (wcześniej był M), dziś rano niczego już nie wyciągnął, ja przejęłam sprzęt, zabulgotało i Frida pełna (oczywiście mała nie była tak grzeczna jak podczas taty zabiegu)
Jeśli chodzi o klub AA, to ja dołączam do Was około 21

Poczekacie?
