reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy majowe 2009

hejka :-) jestem...dopiero :baffled: wczoraj mieliśmy wizytę znajomych - prosili na wesele. a dziś synuś dał pospać do 10 (z przerwą o 5 na flaszkę), potem spacerek, solarka, obiadek i tak zleciało.. mąż do pracy na popołudniu - jak zawsze - a ja niestety usiąść mogę do kompa dopiero jak Marcelitko spać pójdzie.
no ale już jestem :-)

słyszałam że jakaś "akcja" była :szok::-D:-D
uciekam was nadrabiać bo z ciekawości to już wysiedzieć nie mogę :cool2::rofl2::-D
 
reklama
hehehe dostałam newsletter od Joemonstera...
dzielę się z Wami :-D

Stefan rozmawia na GG ze swoją byłą, Lucyną:
- Rzuciłeś palenie, Stefan?
- Tak.
- Alkohol?
- Tak.
- A dymanie?
- Nie, dymanka nie rzuciłem.
- Gumową lala by ci się przydała-:>
- Lucyna, proszę... Nie wracaj do mnie!



Mąż wraca wcześniej z delegacji do domu. Zastaje żonę w w łóżku z dwoma kochankami.
- No, witam, witam panów.... - stwierdza rozgoryczony.
Żona wściekła zwraca się do kochanków:
- Widzicie?! Tak z nim mam! Mnie to już nawet, cham jeden, nie pozdrowi!!



Akademik. Dwie studentki budzą się rano na kacu po konkretnej balandze, patrzą, a przy stole siedzi w gatkach jakiś koleś i pali papierosa. Jedna do drugiej sciszonym głosem:
- Ty, weź się go kulturalnie zapytaj, którą z nas w nocy walił....



Dave wchodząc do baru zauważył Johna siedzącego przy stoliku uśmiechniętego od ucha do ucha.
- John, coś ty taki zadowolony?
- Wczoraj woskowałem łódź, tylko woskowałem... i nagle podeszła do mnie ruda piękność... mówię Ci, stary... z taaakim biustem. Stanęła i spytała: "Mogę popływać z Tobą łodzią?" Powiedziałem: "Pewnie, że możesz." Wziąłem ją więc ze sobą, Dave. Odpłynęliśmy dość sporo od brzegu. Wyłączyłem silnik i mówię do niej: "Albo sex, albo płyniesz do brzegu wpław." I wiesz co, stary? Ona nie umiała pływać, Dave. Rozumiesz? Nie umiała pływać!
Nazajutrz Dave wchodzi do baru i widzi Johna jeszcze bardziej zadowolonego niż wczoraj.
- Widzę, że humor Cię nie opuszcza...
- Ech, stary... muszę Ci opowiedzieć... woskowałem wczoraj łódź, tylko woskowałem... i podeszła superblondyna, z ... no wiesz... z taaakim biustem... Spytała, czy może popływać ze mną łodzią. "Jasne" - mówię. Odpłynąłem jeszcze dalej niż ostatnio. Wyłączyłem silnik i mówię do niej: "Albo sex, albo płyniesz do brzegu wpław." Stary... nie umiała pływać, ta też nie umiała pływać!!
Parę dni później w znanym już nam barze Dave znowu spotyka Johna, tym razem jednak widzi, że John sączy piwko i popłakuje.
- Hej, John, coś Ty dzisiaj dla odmiany taki smutny?
- Ech, Dave, wczoraj znowu woskowałem swoją łódź, wiesz, tylko woskowałem... i nagle staje przede mną ponętna brunetka... piersi... stary! Taaakie miała. No i pyta, czy może popływać ze mną łodzią. Więc jej mówię: "Jasne, że możesz." Popłynęliśmy daleko, jeszcze dalej niż poprzednio... Wyłączyłem silnik, popatrzyłem na jej biust i powiedziałem: "Albo sex, albo płyniesz wpław do brzegu." Ona ściągnęła figi... Dave!!! Ona miała członka! Miała ogromnego członka, stary! A ja... ja nie umiem pływać. Rozumiesz? Nie umiem pływać!


:-D:-D:-D
 
Dziewczyny mnie tyle omineło:szok:
Jestem za wami całym ciałem i duszą
wiecie co jak ja żre normalnie jak świnia ech wstyd się przyznać zjadłam tabliczke czekolady dwa razy obiad na kolacje zupe i zrobiłam jeszcze tortelini no qwfa najlepsze jest to że mogłabym jeść dalej masakra mam nadzieje że to jakiś wybryk a nie ciąża :-p
 
Jezu ale zabawnie się to czytało :-D:-D:-D na zmianę awantura z radami syropkowymi:-D he he he jak ktos nie wie o co chodzi to pomyśli ze majówki to jakieś dziwne są he he he jedne się kłócą a inne radzą odnośnie syropu aleja już doszłam o co chodziło :tak::tak:

Jola daj znać koniecznie jak wyniki !!!!

Będę was nadrabiać dalej choć nie wiem czy dam rade jeszcze odpisać a chciała bym jeszcze na zamknięty skoczyć :-( tak czy tak w Grudniu nie dam wam spokoju i w końcu powrócę :-D

buziaczki dla wszystkich majówek tych często odwiedzających i tych mniej :-D:-ptzn dla Ludzi i Ludzi ( cyt. m@dzie;-)) (oczywiście żart)
 
Tsarinko....oj dziekuje kochana....
A z tym bajzelem teraz na glownym to masz racje.....ja chcilam Was nadrobic no i weszlam na glowny a potem jakos sie zaczytalam i patrze jestem na watku z fotkami...i zglupialam.....:szok::szok::szok:...az sprawdzialm czy pr\zypadkiem sie nie prz\enioslam....no ale pozniej wszystko sie wyjasnilo jak Bestija przemowila.....no coz ...same narobilysmy tego balaganu....:baffled::shocked2:

confi....no dokladnie to samo u mnie.....dziewczyny dzisiaj takie marudy ze wieczorkiem to niewiedzialm gdzie rece wlozyc.....no ale jeszcze mi zostalo prasowanie i kurze powycierac....:eek:......

A dowcip o Dave...suuuper....
 
reklama
Do góry