Mamy majowe 2009

[aga_k_m]

jola - ano ruskie pierozki zakupilam. Kolejny 1 kg leży w zamrażarce

 

[malinka009]

Wow, tsarina, to niesamowite. Tyle ząbków ... :-)
A ta szczoteczka ... hmmm... nie wiem jak wam, ale mnie się z jednym kojarzy

he he he he

Kochaniutkie dziękuję bardzo za troskę tak mi się miło zrobiło że jeszcze o mnie pamiętacie. Wyniki będą jutro rano, tata ma odebrać więc jak tylko będę coś wiedziała to na pewno napiszę

 

[kasia1208]

hahaha -tak -jestem z B-ca:-):-):-) Spotykamy sie???

za niedługo wybieramy się do Legnicy (do galerii Piastow, na Chojnowską no i do tych sklepów wokół Auchana) - u nas niestety marny wybór zakupowy...No i M ma problem w wyborze butów - rozmiar 48...

Jasne czemu nie wsiadam w autko i spotkamy się może być na zakupkach

 

[kasia1208]

ależ Marczo ma stopę

 

[jola466]

jola - ano ruskie pierozki zakupilam. Kolejny 1 kg leży w zamrażarce

Ruskie tez by mogly byc.....kurcze jak jestem w Polsce to jak moja mamacia zawsze pierozki robi to "waloweczke" dostaje...ech...:-(

 

[kasia1208]

nie lubię robić pierogów wrrrrr, ale jeść uwielbiam dlatego kupuję mrożone lub garmażeryjne

 

[florencja]

No nic wychlalam szklanke wina nie ma odzewu z klubu AA wiec trzeba zaprzestac alkocholizowania bo i tak mi sie we lbie zakolebotalo;-)

 

[florencja]

A ja lubie robic pierogi w ogole lubie gotowac i uwielbiam polska kuchnie tylko musze miec spokoj w kuchni ale ostatnio Ania nie odpuszcza jak tylko widzi ze robie np pierogi,kopytka(dzisiaj)lub pieke ciasto to ona jest pierwsza do pomocy,a wtedy w kuchni jest pobojowisko

 

[moniqsan]

Ojej no ... przestańcie już o tych pierogach
Ja ubóstwiam ruskie. Ale bardzo mam wielkie wymagania. Muszą mieć w środku dużo cebulki i lekki mięciutki farsz, oczywiście porządnie doprawiony, żaden mdły u mnie nie przejdzie. Kiedyś odkryłam kilka przecznic dalej takie domowe ... pyszota ... i ciasto dakie delikatne, że rozpływa się w ustach. mmmmmm, rozmarzyłam się ... Ale samej nie chce mi się tam latać, najfajniej jest jak wpadnę na pomysł i wsysyłam męża ... czuję się wtedy jak w ciąży kiedy czasami (CZASAMI!!!) czegoś mi się zachciało

A ja codziennie usypiam Lilię około godzinę
Kiedyś było tak pięknie, kąpiel, cyc, przy cycu śpioch i do łóżka, pobudka rano. Teraz nie potrafi już zasnąć przy cycku, podsypia, ale jak poje to leży i gada do ściany, okna, obrazów i po około 30 minutach znów przysysa się do cyca. No i czasami jest jeszcze powtórka z rozrywki. A ja leżę tak, gniję i dostaję szaleju. Prawie się modlę żeby szybko minęło jej gadulenie i żeby zaraz łapała cysia. Może ktoś ma na to jakiś pomysł ???

Idę naleję sobie winka Skoro florencja mówi że dziś święto, to nie będę profanować i pić herbatki
Mam jeszcze białe vina maipo w lodówce. Mąż nie będzie pocieszony jak wróci i zobaczy że je otworzyłam bez niego ... ale cóż - siła wyższa

 

[kasia1208]

a jak byś ją tak zostawiła po tym cycusiu w łóżeczku niech sobie pogada do ściany czasem pomarudzi aż uśnie u nas to działa