reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy majowe 2009

hmmm - nie mam pojęcia owca... Chyba tez bym tak zareagowała... Ale co - to mleczko było takie metno-przejrzyste (ja czesto miałam właśnie takie mętno-przejrzyste i w dodatku lekko szarawe - ale wyszłam z założenia, że jest to te chude poczatkowe mleczko. Zielonkowatego nie doświadczyłam.. Zresztą pierwsze słysze)??
 
reklama
aaaaaaaa - barmanko - WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DLA CIEBIE I MARCELKA Z OKAZJI UKOŃCZENIA 5-CIU WSPANIAŁYCH MIESIĘCY:-):-):-)!!! :***********************************************
 
Witam!
Ale matrzaskałyście stron jeszcze wczoraj wieczorem:szok:!
A przepisy niezłe. Ja tuńczyka bardzo lubię, a czosnek uwielbiam;-)!!! Tak, że muszę spróbować tych pysznści:-).
Pogoda pod psem, a ja niestety muszę dziś z domu wyjść. Na szczęście teściowa dziś na służbę nie idzie (czyt. opiekować się drugą wnuczką), więc zostanie z Nataszką i nie muszę jej targać z sobą. A poza tym to i mne jakaś choroba łapie, bo czuję się jak z krzyża zdjęta. No i moje maleństwo nie dało dziś pospać:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: Od 3.00 co chwile jęczała!!!
Tak, że dziś pewnie padnę razem z nią o 19.30:-:)-:)-(...
 
owca- spróbuj zadzwonic do swojej przychodni i powiedziec o tym fakcie... Może to nie nic strasznego i ma jakieś racjonalne wytłumaczenie... Nie wiem - a chorowałaś może ostatnio? Coś przyjmowalaś?
 
marzenko - moja Jaga też jeczy przez pół nocy. Do tego ostatnio usypia dopiero przed 00:00 - a np. wczoraj wykapaliśmy ją o 19:00, i usypiała nam do północy nawet 3 razy, ale co z tego, skoro jej spanie trwało najdłużej 20 minut... A po północy pobudki co 2,5 godz. (zaczyna sie wydłużać jej czas spania, bo jeszcze niedawno budziła się co 2 godziny). Najfajniejsze sa poranki - jak już M pójdzie do pracy - Jagódka potrafi bez zadnej przerwy przespać z 4 godziny:tak::-D
 
Rozmawialam wlasnie z kolezanka ktora miala taki sam problem zmlekiem, co sie okzalo mleko moze przybrac taki odcien pod koniec laktacji gdyz zwieksza sie ilosc przeciwcial ktore dziecko powinno dostac na zakonczenie karmienia. Taki bonus na nowy start :-) Moj Wiktorek tez dzis w nocy nie spal za dobrze,zasnal jak zwykle ok 20.30 a po godzinie obudzil sie z wielkim placzem. Po ponownym utuleniu go do snu spal do ok 2 zjadl swoja porcje mleczka i zasnal na kolejne 40 min. Potem jeczal, poplakiwal i bardzo wiercil sie przez sen wiec nocilam go przez reszte nocy :eek: Teraz smyku zasnal i spi sobie smacznie tylko ja obijam sie o sciany:-p Moze to ta pogoda tak wplywa na nasze malenstwa ??
 
omatko ale miałyście wene wczoraj, jeszcze was nie nadrobiłam więc nie wiem co u was :zawstydzona/y:

ja po rozmowie z szefem...
przedstawiłam swoje "postulaty", wysunęłam argumenty.. (a chodzi o to że ja do tej pory pracowałam na wieczorne zmiany - kończyłam o 23, mój mąż też pracuje na wieczory, no i teraz na wieczór wrócić nie mogę bo ani żłobka nie znajdę ani opiekunki (bo kto będzie chciał codziennie do 23 siedzieć?? a jeśli już znajde to ciekawe jaką stawkę za godzinę mi zawoła :shocked2:)
szef powiedział że zrobi wszystko by mi pomóc.. zaczął mówić że biznes nadal nie jest dobry, bo recesja i że on nie może mnie na rano zatrudnić jako dodatkową osobę, jedynie co może zrobić to kogoś z rana przesunąć na wieczór :eek: więc delikatnie powiedziwaszy mam prze****** u któreś z dziewczyn :crazy:
powiedziałam mu również ża mam już bilety na święta i że lecimy do Polski :sorry:
no i .... szef mi zaproponował bym do pracy wróciła od 1 listopada na okres 2 tyg by zastąpić dziewczyne która leci do Polski. macierzyński mam do końca listopada, więc żeby się w papierach zgadzało ja za to zastępstwo kaski bym nie dostała w tym terminie, tylko odebrałabym je w pierwszych dwóch tyg grudnia, a w zamian te 2 tyg grudnia miałabym wolne, no a potem lecimy do pl więc tak naprawdę wróciłąbym do pracy po 10 stycznia :-):-)
układ idealny dla mnie !! zgodziłam się :cool2:
ale w domu mąż mnie oświecił że on leci do Polski na początku listopada :szok::szok: no i zaczęła się jazda.... co by tu zrobić?? na szybkiego wymyśłiśy że opiekunke znajde do synka, jakąś wśród koleżanek, potrzebuje kogoś na tydz czasu. więc zaczęły się telefony, szybkie wizyty po koleżankach.
no i znalazłam - jedna kol by do mnie przychodziła, a do drugiej bym musiała doprowadzać (bo ona ma swoją córkę i jeszcze ma sąsiadki córkę).
...............
ale po częściowo nieprzespanej nocce zmieniłam zdanie :-( przyznam się dziś w pracy że zapomniałam o wyjeździe męża :zawstydzona/y::zawstydzona/y: chodzi mi o tą koleżankę do której musiałabym doprowadzać synka. już nawet nie chodzi o to że musiałabym wstawać baaaardzo wczęsnie rano, że ona mieszka w drugą stronę niż jest moja praca, tylko o to że ona też pracuje na popołudnia i nie zdążyłabym odebrać synka przed jej wyjściem, więc ona musiałaby podrzucać Marcelitka do tej sąsiadki której za dnia opiekuje się jej córką, albo też musiałaby budzić męża któy zawsze pracuje na nocki i musie też swoje odespać. ja wiem że ona ma taki charakter że na rzęsach by stanęła i by mi pomogła, ale nie mogę pozwolić na to by w opiekę synka były zaangażowane jeszcze inne osoby :-(
kurna no, że też mąż w innym czasie biletu nie kupił :eek:
strasznie mi głupio, bo szef też chce mi pomóc, a ja mu taki numer wycięłam - tym bardziej że się zgodziłam. taka zła jestem na siebie że o tym zapomniałam!!!!!!!!!
 
reklama
moniqsan - czapa rewelacja tylko szkoda, że nie jest wiązana ;-)wiesz co ja kupiłam w h&m kozaczki 18,19 moja mała ma długa stope i te 16/17 byly na styk, ale to musialabys malutkiej przymierzyc te 16/17 o ile nie mierzylas, bo one nie sa zbyt szerokie u góry i zeby tu znowu nie byl problem. A tak pozatym to widzialam w sklepie dzieciecym ze mozna dokupic takie papucie jak sa przy kombinezonach

mam takie :

m&ms- u nas śnieg nie padał, ale za to wiało jak cholera i strasznie przez to było zimno. Dzis juz nie wieje :-)

jola466- super, ze tak milo spedziliscie czas, az ci zazdroszcze:-)

martalis- :-) coraz wiecej roczników 82

tsarina- fajnie to musialo wygladac :-D

mamamatysia- oj kochana głowa do góry, czasami taka sprzeczka oczyszcza sytuacje w rodzinie ;-), mam nadziej ze dzis juz dobrze :-), a tak pozatym to tez mam pustke w lodowce

agakm- na pewno załatwi ;-) i stolek będzie twój, nadal trzymam kciuki :-p

owca121- super, że u was już lepiej ;-)

barmanka79- współczuje ci kochana i mam nadzieję, że wszytsko jakoś sie wyjasni i ułozy, znajdziecie jakiś złoty środek!
 
Ostatnia edycja:
Do góry