reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy majowe 2009

Witam majowe mamusie. Mi właśnie zbliża się wrzesniowy termin. Mam do was pytanie bo stanęłam dzisiaj przed dylemaem CZY KUPOWAĆ PODUSZKĘ DO KARMIENIA. Jeśli nie stanowiłoby to problemu prosze o opinie.

Ja sobie nie wyobrażam karmić bez niej nawet jak jadę gdzieś w gościnę zabieram ją ze sobą. Poza tym Zosi jest nie wygodnie na rekach albo za goraco to n poduszce na kolanach ładnie leży
 
reklama
AgA- jak twój kurs prawa jazdy?

Ja mniej więcej jak ty zapisałam się na jazdy doszkalające(prawko mam od 6 lat ale nie jezdziłam)przez lipiec chodziłam, a teraz muszę się już pochwalić , ze śmigam sobie autkiem. Na początku bałam sie z małym jeżdzić, ale teraz gdy M jest w delegacji nie mam wyboru:wściekła/y:mam nadzieję, że szybko coś na miejscu złapie i nie będzie musiał już tam jeździć, bo tak mi smutno i źle bez niego.Dobrze ze za kilka dni jadę do rodziców, wieć nie będe całe dnie sama z małym:-)
 
Witajcie Majóweczki, jakoś ostatnio czasu mi brak na wszystko.. Czytam Was oczywiście późnymi wieczorkami ale już sił brak aby coś napisać.
Odebrałam dziś wyniki morfologii i moczu Gabuni. Na moje oko nie jest dobrze i oczywiście już się strasznie martwię. W moczy jest sporo białka i jakieś nabłonki płaskie. Hemoglobina chyba w porządku bo jest 12, ale martwi mnie bo są podwyższone limfocyty, a granulocyty baardzo obniżone - 0,0 :-( Idę oczywiście do pediatry ale dopiero jutro, chyba umrę do tej pory :-(
 
Cześc Dziewczynki , nie pisze bo nie ma mnie w domu, siedzę sobie u mamy bon mój M pojechał na robotę do Rewala, to ok 500 km od domu więc stwierdziłam,że nie będę w domu siedziec sama, bo umrę z nudów.
Fajnie się wam na wspominki zebrało, ja tak jak większośc zaraz po przebudzeniu siadałam do kompa , jeszcze "spiochy" w oczach miałam a już z Wami klikałam :-D
i tak jak inne chcę Wam podziękować za wsparcie i za to ze te miesiące ciąży nie dłużyły się i były dzięki wam takie przyjemne.
Co do spania razem...ankzoc kochana , przykro mi to mówic ale niestety nawarzyłaś sobie piwa i musisz teraz je wypić, jest jeszcze o tyle dobrze ze takie maluszki dość szybko przyzwyczajają się do nowości więc teraz Twoja w tym głowa ,zeby wszystko wróciło do normy...powiem nieśmiało nie chcac się wtrącać by Twój mężuś jak najszybciej wrócił do małżeńskiej sypialni bo potem będzie coraz trudniej a to nie chodzi o to by Was Majeczka dzieliła tylko łączyła prawda? Teraz może Wam wygodnie ale potem on poczuje się w końcu odrzucony i nieszczęście gotowe. Bądź silna i nie ulegaj zbytnio emocjom, pomyśl sobie ,ze ja malutka leży w łóżeczku to jest całkowicie bezpieczna i nic się jej stac nie może.

Powodzenia

Ja od początku przyzwyczaiłam Damiana do spania w łóżeczku i teraz branie go do łóżka nie wiąże się ze zmianą przyzwyczajeń, codziennie wieczorem po kąpieli czyli ok 20.30 wygaszam światła zostawiam tylko jedną lampę, karmię go do syta po czym odkładam do łóżeczka, daję buzi na dobranoc , mówię ze ja i tatuś go bardzo kochamy ( to już rytuał) i włączam mu samą melodyjkę z karuzeli i przykrywam górę łózka kocykiem robiąc taki baldachim...nie mija 5 minut a Dami śpi jak zabity :tak:
po pierwszej pobudce która następuje najwcześniej o 4 biore go do łóżka i z małymi przerwami śpimy we dwoje nawet do 10 czasami, a już zawsze do 9 :-)


MagdaCha ja nie kupowałam poduszki do karmienia ponieważ postanowiłam już w szpitalu karmić Damiego na leżąco z racji słabego kręgosłupa. Wszystkie pozycje siedzące były dla mnie niewygodne i karmię do leżąc na boczku i oglądając TV ;-)

a tak w ogóle to mój synus odkrył swoje stópki i zapamiętale je goni i łapie ...śmiesznie to wygląda ponieważ nie panuje jeszcze nad tym by je podnosić do góry więc te stópki raz mu się pojawiają a raz znikają :-D:-D:-D
jak wrócę do domu to wrzucę fotki. Tymczasem uciekam i ściskam mocno Was wszystkie..papa
 
och mamstud, bardzo mocno Cię ściskam!!!!! na pewno wszytsko będzie dobrze!! Trzymaj się i nie zamartwiaj, przecież Gaba zdrowo wygląda, uśmiecha się. Nie zamartwiaj się.
 
m&m's jesteś Kochana. Staram się myśleć pozytywnie ale wiesz jak to jest... Dzieci są całym moim światem i zawsze się zamartwiam, gdy któremuś coś dolega. Wiem, że Gaba wygląda dobrze, śmieje się, jest silna. Ale dziś jakby coś czuła ode mnie, jest strasznie marudna, właśnie zasnęła po 45 minutach szlochu :-( Żałuję, że nieumówiłam się do pediatry na dziś :-(
 
AgA- jak twój kurs prawa jazdy?

Ja mniej więcej jak ty zapisałam się na jazdy doszkalające(prawko mam od 6 lat ale nie jezdziłam)przez lipiec chodziłam, a teraz muszę się już pochwalić , ze śmigam sobie autkiem. Na początku bałam sie z małym jeżdzić, ale teraz gdy M jest w delegacji nie mam wyboru:wściekła/y:mam nadzieję, że szybko coś na miejscu złapie i nie będzie musiał już tam jeździć, bo tak mi smutno i źle bez niego.Dobrze ze za kilka dni jadę do rodziców, wieć nie będe całe dnie sama z małym:-)
No to super ze sie odważyłas....pomalutku i bedzie OK
Ja 9 lat temu robiłam kurs w Bytomiu i tydzień po skończonym kursie przeprowadziłam się do Gdańska i stchórzyłam nie złożyłam papierów na egzamin.
Teraz sytuacja mnie do tego zmusiła i poszłam od nowa na prawko
2 strony wcześniej pisałam o wrażeniach:-)
Miałam już 2 jazdy
Instruktor od razu załapał ze ja już jeździłam
Na pierwszej lekcji urwałam mu rączkę od otwierania maski:zawstydzona/y: za mocno pociągnęłam
I złapałam gumę i wygięłam felgę:eek: - chciałam zjechać na pobocze ustępując miejsca jadącemu na przeciwko trochę się wkurzył....
Ale na 2 jeździe powiedział ze cieszy się ze do niego trafiłam bo robiłam to co innym pokazuje na 5 spotkaniu i przewiózł mnie po najgorszym centrum.

Ogólnie jeździ mi się dobrze parę razy skręciłam nie tam gdzie kazał tzn mówił ze w lewo a ja skręcałam w prawo - jakoś tak mi sie kierunki myla:sorry: no i kierunkowskazy ....dla mnie zaparkowane auta na poboczach to nie powód zeby je omijac z kierunkiem:sorry:
 
mamstud tzrymaj sie !!! daj koniecznie znac co u lekarza a jesli bardzo sie niepokoisz to moze zadzwon i powiedz o wynikach ??? ucaluj Gabrysie :*
 
magdach- ja nie kupowała i nie była mi potrzebna w ogole od samego poczatku karmie mala bez zadnych poduszek

malinka009- oj kochana to musialas sie niezle najesc strachu :szok:, zazdroszcze ci ze twoj synus tak ladnie przesypia nocki no ale jest troche starszy od mojej wiec moze za jakies 3 tyg tez sie moje dziecko przestawi ;-)

aneteczka- super, ze z malym wszytsko ok :-) a co do szczepienia to moja zachowywała sie identycznie

mamastud- mam nadzieje, ze wszytsko bedzie ok z córcią

confi- kochana, wiem ze sama sobie nawazylam piwa, ale jestem konsekwentna i nie dam sie zlamac a maz uciekla od nas na poczatku, bo ciezko mu bylo wstawac do pracy, ale teraz spi z nami , nawet czasami w nocy nie slyszy ze wstaje nakramic mala :-) takze juz go nie wypuszcze z lozka :-D
 
reklama
Do góry