reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy majowe 2009

[katarzynak83 trzymam kciuki!!!! i wiem ze bedziesz baaaardzo zadowolona!!!!!!

katja79 super wiesci!!!!!

Justyna_0 naprawde sie ciesze!!!!

dziewczyny tylko u mnie ani widu ani slychu z tym listem ze szpitala, nie wiem czy pisalam ,ale moj list ktory polozna wyslala do szpitala zaginal i w tamtym tyg wyslala jeszcze raz w trybie przyspieszonym,ale nic,ciiiisza... juz mnie to denerwuje!!!
kazda z was miala juz chodz jedno usg a ja nawet nie wiem czy blizniakow nie nosze!!!! no co za debile w tej irlandii.....
jutro ide do poloznej to sie zapytam o co chodzi!!i nie omieszkam posluchac serduszka:)) niech chociaz tyle dla mnie zrobia...:)))
 
reklama
Witam was ja na kolejnym zwolnieniu dzidzia mi sie obnirzyla ponownie...teraz kolejne 2 tygodnie a co dalej sie zobaczy.....
mama bartusia- ja juz mialam 3 badania USG w tym jedno dodatkowe ostatnie bo znow cos sie zle dzieje a mieszkam obok Belfastu...powodzenia jutro postaw sie im i nalegaj na badanie ale mam nadzieje ze wszystko bedzie ok..pozdrawiam...
 
kazda z was miala juz chodz jedno usg a ja nawet nie wiem czy blizniakow nie nosze!!!! no co za debile w tej irlandii.....
wiesz co, w mojej z gruntu patologicznej ciaży (mam cukrzycę) pierwsze zalecone usg będę miała robione dopiero jutro, bo wcześniej nikt nie widział potrzeby. Oprócz mnie, więc poszłam prywatnie, żeby się przekonać że Maleństwo a) jest b) żyje c) rośnie d) prawidłowo bije mu serduszko (wady serca to najczęstsze powikłanie). Wiec debili znajdziesz wszędzie:szok:
A propos zwolnień i debili cd. ;-): w Polsce urzędnicy postanowili, że ciąża trwa max. te wspomniane 182 dni - czyli ok. 6 miesięcy. Gdyby któraś z Was miała taką potrzebę, żeby cały czas być na zwolnieniu to najpóźniej 6 tygodni przed upływem tych 182 dni trzeba złożyć wniosek o świadczenie rehabilitacyjne do ZUS-u wraz z odpowiednimi zaświadzceniami lekarskimi. Papierologia, papierologia...
katarzynak83 będzie dobrze, powodzenia!

a ja jutro na wspomniane usg z biometrią i echem serca.... stracha mam i tyle :-(No i będe miała okazję poznać jutro królowa położnych z Karowej, która udowodni mi (co już udowadniała wielokrotnie innym przede mną) że absolutnie nic nie wiem o zyciu, ciąży, a o cukrzycy to już najmniej Ale podobno zespół wykonujący badanie jest fantastyczny i wynagradza potem wszystkie niemiłe zagrywki tej pani (która ma za zadanie wypełnic ze mna jakieś ankiety, zważyć, zmierzyc cisnienie i chyba to by było na tyle...). Ale to nic. Damy z Dzidziolem radę :)
 
Witam.
Dziś tyle się działo....:szok:

Moja Kruszynka jest zdrowa i spełnia wszelkie normy:-D:-D:-D ma 68mm, widziałam jak macha rączkami i się kręci...:-) słyszałam też pierwszy raz serduszko....jakie to było wzruszające...:-):-):-) Tak bardzo się cieszę i jestem bardzo, bardzo szczęśliwa:-D:-D:-D Położna, która mnie badała, zdziwiona była, że taka chudzina jak ja ma już taki brzuszek i tak wysoko macicę jak na 13 tydzień;-) śmiałam się, że chudzina to ja jestem, ale tylko od tyłu;-), a brzuszek rzeczywiście mi się uniósł do góry i jest już widoczny.... zachwycam się nim każdego dnia.

Mamo_Bartusia trzymam kciuki by te badania jak najszybciej się pokazały i by w nich było wszystko w najlepszym porządku :-)
Bardzo Ci dziękuję za miłe słowa i piękne opowiadanie. :-D Robię dla swojego Maleństwa album, który będę wypełniać, jak się urodzi i na pewno zapiszę te opowieść dla Maluszka....A Lilian słusznie napisała, że spoczywa na nas wielka odpowiedzialność :-) Pragnę jej podołać ze wszystkich sił....z całą swoją miłością :-)


Aniu1812 bardzo Ci dziękuję za wyjaśnienie...nie połączyłam tych faktów i zmartwiłam się, ale już teraz rozumiem ;-)

Co do mieszkania....to cóż...sprawa jest w toku....jutro idę do banku o wszystko wypytać...ale nie wiem czy to będzie miało dobry finał....:huh: Tyle się teraz dzieje z tymi kredytami....dziś mówią "tak" a za tydzień już jest to nieaktualne....A facet chce 10% wartości mieszkania przy umowie przedwstępnej, bo on też musi poczynić poważne kroki...i nie chce ryzykować. :baffled: Czas pokaże....proszę trzymajcie
kciuki...

Pozdrawiam Was wszystkie :-D
 
Witam mamusie, ja niestety nie nadrobię wątku :-(
wróciłam po pobycie w szpitalu znowu :no: i znowu wyszłam na żądanie ech...
miałam już chyba 8 albo 9 razy usg robione a to dopiero 13 tydzień
u nas wirus straszny, najpierw synek całą noc płakał i wymiotował, potem mnie wzięło i doszła do tego grypa, potem wirusa złapała cała rodzina więc musiałam wyjść ze szpitala do synka, bo nie miał kto się nim zajmować.. Urwanie głowy :-(
 
sheeppy to straszne co piszesz!!! jak Ty to wszystko ogarniasz???? ja bym sie chyba poddala,,...przeciesz mozna w depresje wpasc!!! podziwiam Cie ,jestes silna kobieta, ale pamietaj ze zawsze po burzy przychodzi slonce!! i Tobie tez sie w koncu los odmieni!!! zycze Ci tego z calego serca!!!!

Okruszek emi -zycze powodzenia1!!! trzymam kciuki!! wiem jak wazny jest kredyt ,sama niedawno bylam swiadkiem starania sie o takowy,masakra!!! odsylanie,sprawdzanie ,papierkowe sprawy przedewszystkim,a i tak najgorsze jest to ze starajac sie o kredyt ( bo nie masz kasy) musisz ja miec juz na samym poczatku i to grubo grubo w portwelu, to jest chore.
 
Sheeppy, dlaczego znow wyladowalas w szpitalu???:-( Cos sie dzialo nie tak?? Zycze Ci duzo sily i zdrowka!I synkowi rowniez!

paula7 trzymam kciuki zebywszystko bylo dobrze, zeby dzidzius nie juz nie obnizal wiecej!:tak:

okruszek.emi gratuluje cudownego zdrowiutkiego maluszka!:-) A co do tych kredytow, to niestety tez cos wiem na ten temat, 1,5 roku temu kupowalismy domek. Na szczescie wtedy byla ciut lepsza sytuacja w bankach, teraz juz bysmy tego kredytu raczej nie dostali. Ale pamietam ile dodatkowych oplat bylo , ile papierow i nerwow...ehhh... A jak notariusz za wizyte zaspiewal 8 tys zl, to do tej pory pamietam jak mi sie na zmiane raz zimno, raz goraco robilo z szoku:tak::baffled::sorry2:
 
Sheeppy strasznie mi przykro, że masz takie problemy....życzę Ci by wszystko się ułożyło....i przede wszystkim życzę ZDROWIA!!! Jesteś bardzo silna:happy:

Liliann i Mama_Bartusia ja właśnie wiem, że tej papierkowej roboty jest od zarąbania i ciągle wysyłają po jakieś zaświadczenia i za wszystko trzeba płacić, płacić, płacić...:-( dlatego napisała, że nie wiem czy sfinalizujemy to mieszkanie. Nie jest ono jakieś...wymarzone:-( grunt że zrobione...ale jak pomyślę...o kolejnym Maleństwie, które tez bym bardzo chciała tak jak Wy...i wile innych Mamuś, które o tym pisały....to niestety, ale byłoby nam tam bardzo ciasno....to są 2 małe pokoje :-( Sama nie wiem czy dobrze robimy....ale nocami zrywałam się ze snu....z myślą, że nie mamy domu dla naszego Maluszka i do tego nic z tym nie robimy...płakałam i się smuciłam....:-( Teraz przynajmniej coś robimy...ale nie jesteśmy przekonani czy to dobry pomysł... Czy to czasem nie jakiś akt desperacji....:dry:
 
hej
Ja wlasnie bylam na usg w poniedzialek tez jestem tu nowa.
I tak sie ciesze ze wszystko ok tzn maly ma 6cm i termin mam na 20 maja a tak sie denerwowalam bo w ogole u mnie brzucha nie widac!!!Bylam z mezem on nawet pierwszy raz jak bylismy to chcial koniecznie pojsc ze mna i zobaczyc usg -co na ekranie bedzie widac...duza roznica miedzy 7 tygodniem a 14 teraz juz widac dzidziusia jak sie wierci, skacze nawet mam zdjecie jak ssie kciuka taki slodziak :)
ale niestety znowu nerwy...bo czekam na wyniki i czy mam robic amniopunkcje czy nie...czekam na telefon od mojej pani ginekolog....niby z usg wszystko ok ale i taks sie boje..bo nie wiem co potem na ile amnipunkcja moze pomoc tzn czy mozna dziecko wczesniej juz zaczac leczy jak sie stwierdzi wady genetyczne...bo z drugiej strony to taki ryzygowny zabieg...
a co wy myslicie o tym?
ps.no i moge jesc wszystko hurra!!!!mam przeciwciala -toksoplazmoza..
pozdrawiam wszystkie majoweczki i powodzenia!!
a i jescze chcialam zapytac czy ktos lata samolotem?
ginekolog mi powiedziala ze ok ale nie dluzej niz 3 godz ale nie wiem jak czesto mozna?oraz jak wysoko w gorach mozna byc?boo mieszkam blisko wysokich szczytow w szwajcraii i zastanawiam sie czy moge na ne sie wspinac albo wjezdzac???
 
reklama
Do góry