reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy majowe 2009

Karjoka-super wiadomosc ogromnie sie ciesze:-), pamietam jak ja czekalam ja musialam czekac 10dni od razu mi nie powiedzieli przy usg
 
reklama
Witajcie Dziewczynki.
Wczorajszy dzień nie należał do najlepszych i od wczoraj boli mnie głowa i nie wiem co z tym zrobić...jak sobie pomóc...bo chyba nie ma jakiegoś dobrego sposobu, by nie zaszkodzić Maleństwu...:-( A może któraś z Was zna jakieś sposoby na bóle głowy?

Po pierwsze - Zus.:angry:
Pani była bardzo miła i wszystko mi wyjaśniła. :-) Niestety nie mają żadnych moich papierów, zapewne z winy księgowości, które najczęściej takie sprawy nie dotyczące firmy bezpośrednio odstawiają na koniec.:baffled: :-( Dlatego WARTO pilnować swoich spraw i przypominać się o sobie, o swoich dokumentach, by je jak najszybciej wysłali. Głównie z uwagi na to, że Zus ma 30 dni od daty przedstawienia dokumentów danej osoby ciężarnej, na wypłacenie należnej kwoty. Więc w moim przypadku może dostanę kasę z miesięcznym opóźnieniem....:wściekła/y:
Pani w Zusie policzyła mi też dokładnie kiedy powinnam złożyć wniosek o zasiłek rehabilitacyjny. I tak jak tu wczesniej pisałyśmy należy nam się 182 dni, a potem należy złożyć wniosek....ALE... moje Drogie Dziewczynki....na wniosku wyraźnie jest napisane, że "Wniosek z kompletną dokumentacją należy złożyć w oddziale ZUS co najmniej 6 tygodni przed zakończeniem pełnego (182 dni) okresu zasiłkowego." I jeśli nie chcecie mieć problemów z Zusem, to nie przegapcie tego terminu. Ja jestem na zwolnieniu od 1.10., więc to łatwo policzyć, że ten okres dokładnie kończy mi się 31 marca. Najwcześniej wniosek mam złożyć na początku lutego, gdzieś do jego połowy mając czas. :angry:
Wniosek składa się z dwóch kartek. Jedną wypełniamy my, drugą lekarz, a ten komplet dokumentów, to jest ksero karty ciąży, które należy dołączyć do wniosku.
Ważne jest to, że ani lekarz, ani księgowość nie mają obowiazku pilnować tego terminu....ten obowiązek należy przede wszystkim do nas samych.
Wiec nie ma się co oglądać na innych....tylko pilnować własnych spraw.:tak:

Po drugie - księgowość :no:
Ja swojej firmie nie bardzo ufam. I nie wiem kto zawinił, ale dochodzić nie będę. Nie wiem kiedy z firmy wypłynęły dokumenty do księgowości i ile mieli na to czasu, ale zrobią to dopiero dziś. Jedno co mnie pocieszyło, to fakt, że jak weszłam i się przedstawiłam, to moje nazwisko było znane i dokumenty właśnie wypełnine dla Zusu leżały na samym wirzchu.:wściekła/y: Wsciekła byłam, że tak mnie olali, ale nerwy nic by mi nie pomogły tylko zaszkodziły. Więc grałam dobrą minę do złej gry... I tam pani z księgowości też mi powiedziała o tym zasiłku rehabilitacyjnym, że oni nie maja obowiązku tego pilnować i zapowiada, że nie będzie i mam sama się tym interesować. Bo lekarze często mówią, że to obowiązki księgowej, a tak nie jest.:angry:

Cóż mi pozostaje czekać i mieć nadzieję, że wszystko się poukłada do świąt i zapomnę o wczorajszym dniu. Nie chcę się tymi bzdurkami dnerwować, nic to nie pomoże:-). Chcę mysleć pozytywnie i tak się nastawiam. Szkoda tylko, że to ja mojego Męża musiałam przkonywać, że nie ma powodów do takich nerwów. Wkońcu mu przypomniałam, że jestem w ciąży i spokój...zarówno mój jak i jego jest mi niebywale potrzeby....i dopiero wtedy się rozluźnił i odpuścił....;-) Ech Ci mężczyźni....
Na domiar złego wczoraj....kiedy wybieraliśmy się do mojej mamy na herbatkę...okazało się, że mój Mąż dostał mandat za złe parkowanie. Przy czym wciąż był przekonany, że niesłusznie go ukarano. Zgłosiliśmy się do Straży miejskiej. I niby facet postawił na swoim i wlepił 100 zł + 1 punkt karny lub odwołanie na drogę sądową. Na szczęscie tak jak prosiłam, Mąż był bardzo spokojny, ale niestety bardzo małomówny. Więc uratowałam tą głupią sytuację prosząc bardzo o to, by sprawa skończyła, się na upomnieniu, bo teraz nam ciężko i Dzidzia w drodze i wogóle....Ale byłam wściekła na Męża, że słowem się nie odezwał, że się przychyla do prośby żony czy coś...choć tamten go pytał co on na to....:wściekła/y:
Facet odpuscił, ale ja miałam ochotę po wyjściu krzyczeć, ryczeć i walić w worek treningowy ze złości, żalu i upartości.....(Męża). Tym bardziej, że jak tylko wyszliśmy to powiedział, że on i tak ma swoją rację i sprawdzi ten przepis.
Mnie wszystko z nerwów rozbolało...głowa, ucho, brzuszek...czułam się jakby mnie ktoś pobił...:-( Ja choć mam prawo jazdy...sama zgłupiałam, bo w necie we wszystkich kodeksach nie było żadnej zmiany co do odczytywania znaku zakzau parkowania....:no: Nie wiem kto miał rację, ja bym w tym miejscu ze zwykłej niepweności nigdy tam nie stanęła. Ale wiem, że w takim wypadku nie ma co się kłócić tylko schylić głowę, i prosić o wybaczenie...wczoraj pomogło....:blink:

A dziś tylko ból głowy....i taki jakiś niewyspany nastrój....
Pozdarwiam Was....
Znowu tyle napisałam, ze wkońcu mnie wyrzucicie stąd....przepraszam.:cool2:
 
Maja dziękuję bardzo, bardzo:-) Dzisiaj mam banan wielki na buźce i niech już tak zostanie!

Krystyna, jest wątek "sport i ciąża", kóry zresztą sama założyłam, więc proponuję tam pogadać o ćwiczeniach, bo wątek główny rozrasta się do mega niewyobrażalnych rozmiarów, a jeszcze ok. pół roku przed nami;-)
 
CZesc mamusie w ten mglisty, zimny Londynski dzien .

U nas do Londynu kiepska pogoda zawiatala:wściekła/y:, ogolnie nastruj beznadziejny, nic mi sie nie chce robic, a w pracy nawal pracy, dlatego nawet nie mam czasu tu pisac.
Widze za duzo nowych mamus do nas dolaczylo- witam was serdecznie !!!

Co do tematu ktory wczesniej poruszylyscie o zwolnienieniach zdrowotnych to ja mam zero pojecia, narazie jestem na etapie dowadywania sie jak to w UK wyglada i co mi sie nalezy i o jakie benefity mozemy sie starac.

Okruszek-mi- wspolczuje ci, dzien pelen wrazen.Wspolczuje wam z ta nasza polska biurokracja..Mam nadzieje ze wszystko bedzie oki a ty bedziesz miala jak najmniej zmartwien.
A z mezczyznami to juz tak jest, ale fajnie ze udalo ci sie ublagac tego Straznika miejskiego.Mam nadzieje ze wiecej taka sytuacja sie nie zdarzy.
Maja33 Trzyma kciuki za twoja Martusie, wyobrazam sobie co wy dzis mozecie przezywac, ale wierze ze Martusi spodoba sie w przedszkolu i bedzie tam chciala chodzic.
Czytalam wczesniej co ci sie przydarzylo, mam nadzieje ze sytuacja sie poprawila.Swoja droga dlatego my pomimo wiekszych kosztow utrzymania postanowilismy z mezem wynajac sobie mala kawelke , niz mieszkac z obcymi ludzmi. Pierwsze dwa miesiace jak przyjechala do Londynu( jakies 3 i pol roku temu) mieszkalam w 4 pokojowym mieszkanku w 12 osob.Niewyobrazasz sobie co to bylo, jedna lazienka i jedna kuchnia- masakra nikomu tego nie zycze.

Mamusie ktore mialy niedawno badania- ciesze sie strasznie ze wasze fasolinki rosna duze i zdrowe:)

Pozdrawiam was wszystkie Majowe mamusie
 
Cześć kobitki :-)
Ja dziś troszkę zapracowana jestem. Zaczęłam przygotowania do sobotnich urodzin Marcinka i dopiero skończyłam. Ale udało mi się zrobić wszystko co na dzisiaj zaplanowałam. I jestem z siebie dumna bo moją małą marudą w domku to nie było takie łatwie.
Marcin był wczoraj u lekarza, który właściwie nic nie stwierdził. Ale że dziecko ma nadal brzydki kaszel więc dobrze by było gdyby posiedział w domku. No i siedzi ale humorek ma dzisiaj tragiczny. Poza tym jeśli dalej go brzuszek będzie bolał dostał Bactrim.

Okruszek- to dopiero miałaś przygodę. Ja znając życie to potrzebowałabym męża żeby mnie uspokajał bo mi szybko nerwy w takich sytuacjach puszczają i jeszcze za dużo bym powiedziała ;-)

Dziewczynki super że Wasze maluszki rosną zdrowo. Tak trzymać. Dla mnie teraz każde badanie USG jest stresem ale mam nadzieję, że w miarę upływu czasu to minie. Teraz, jak już czuję maluszka to nie jest źle.

Mela- dbaj o siebie. Ja też jestem po cesarce ale lekarz nic mi nie mówił że blizna może się rozejść. Zresztą ja i tak pewnie będę mieć znowu cc. Na szczęście maluszek jest umiejscowiony na tylniej ścianie macicy. Poza tym po ostatnim USG patrzę już bardziej optymistycznie bo jeszcze niedawno łożysko było bardzo nisko i częściowo zasłaniało ujście szyjki a teraz podciągnęło się już dość wysoko. Mam nadzieję, że już mi nie grozi łożysko przodujące.

Pozdrawiam ciepło
 
czesc dziewczynki !!!
ale sie rozpisalyscie!!:))) jest co czytac:) w sumie to i dobrze bo chociaz nas te tematy interesuja:)
mela jestes optymistka,jak ja, dla nas szklanka jest zawsze do poowy pelna...nigdy na odwrot,tak sie lepiej zyje:)ciesze sie, i mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze!!
maja moj synus tez miesiac temu zaczla chodzic do przedszkola i tez bez znajomosci jezyka angielskiego,najpierw na 2 godz,potem natem na 3 a teraz juz na 5 i pol i wiesz co? czasem zapomina mi dac buzi tak mu sie tam spieszy,, a na poczatku chcial tam jezdzic w sobote i niedziele:))) bedzie dobrze!!
o zwolnieniach sie nie wypowiadam bo jak bylam z Bartiusiiem przez cala ciaze to bylo to ponad 3 lata temu wiec neiwiem jak jest teraz,a tu nie pracuje.
wszystkim chorym dzieciaczkom zycze zdrowka a ich mamusiom sily zeby to przetrwac!!! Bartus tez byl troszke chory,kaszelek ale mialam flegamine w kroplach z Polski i juz nie ma sladu...
ciesze sie ze wszystkie mamusie powoli juz sie ciesza z badan,wszystko zaczyna sie prostowac,niepewnosc przemija a co najwazniejsze nasze dzieciaczki sa juz coraz wieksze i coraz silniejsze i nie pozwola juz sobie w "kasze dmuchac":) juz ich tak latwo z tamtad nic nie wykurzy:))) z czego jestem baaaaardzo happy!!!mi dzis midwife powiedziala nawet ze za tydz,po 12 tc mozemy z mezem do sexu wrocic!!!!:)))
wszyskim zycze milego dnia!!!
 
kółka są hmm średnie, nie są takie małe jak w spacerówkach, ale są mniejsze niż duże pompowane w niektórych wózkach 'terenowych' gondola jest duża, minimalnie węższa niż w tych dużych wózkach typu 3w1, na długość całkiem normalna
a podoba mi się ze względu na funkcjonalność, ma tyle odczepianych bajerów,ustawienia kąta pochylenia gondoli, nawet całą gondolę można wpiąć do samochodu do fotelika, gondolę można jednym ruchem wypiąć i wnieść ze śpiącą dzidzią a stelaż z kółkami zostaje i drobna sąsiadka robi to jedną ręką, czyli to musi być lekkie :tak:

Dzieki Sheepy. Fajny ten wyzok, tylko szkoda, ze nie moge go pomacac. Boje sie kupowac przez internet, bo wiem jak ide do sklepu jak te wozki inaczej wygladaja w rzeczywistosci...

A poza tym to dzisiaj bylam na USG i nasze kochane malenstwo ma juz 8cm! :-)
Pozdrowienia dla wszystkich Mamus:-)
 
mela szczerze podziwiam Cie za optymizm, jest godny nasladowania, wiec postaram sie brac z Ciebie przyklad :tak:Kochana jak mozesz napisz dlaczego stwierdzono u Ciebie ze blizna po cesarce moze sie rozejsc??? Ja tez pierwsza mialam cesarke, ale przy drugiej ciazy nie uslyszalam ani razu ze cos z ta blizna mogloby sie stac, przy trzeciej ciazy z reszta tez nikt mi nic takiego nie stwierdzil. Mam tez wiele znajomych ktore rodzily po cesarce i tez nigdy zadna nie miala takiego zagrozenia. Trzymam kciuki by i u Ciebie wszystko bylo w jak najlepszym porzadku!!!;-):-)

Jusmarwoj, Karjoka ciesze sie z Wami ze badania wypadly pomyslnie i Wasze maluszki zdrowo rosna!!:-) Juz jakis czas temu oglosilam dobra passe dla majoweczek i sprawdza sie w 100%! No i tak juz zostanie, jestem pewna!:tak::-)

maja33 napisz koniecznie jak corcia zniosla pierwszy dzien w przedszkolu!!! Mi sie wlasnie przypomnialo jak rok temu zaprowadzilam moja Ale pierwszy raz do przedszkola, tez na 2 godz. Ona miala wtedy 2,5 roku, a trafila do grupy 4-latkow, bo tylko tam bylo miejsce. Strasznie sie balam jak odnajdzie sie wsrod starszych dzieci... Siedzialam przez 2 godz pod drzwiami sali i od czasu do czasu je wchylalam, zeby sprawdzic jak czy mala ma sie dobrze. A ona jak tylko zauwazala ze drzwi sie wchylaly, to machala na mnie reka, zebym juz szla:-D A jak na drugi dzien rano szla juz do przedszkola na 8 godzin, to chyba ze sto razy pytala sie mnie i ipewniala, czy juz na pewno nie bede "wystawac" zza drzwi :-D

misza, okruszek.emi mnie tez co jakis czas dopadaja te bole glowy:-( Sa okropnie silne, a jak sie wtedy schyle to czuje jakby mi mialo czaszke rozerwac:baffled: Jedyne co mi na to cholerstwo pomaga to polozenie sie do lozka i jak najszybsze usniecie (choc nielatwo zasnac przy takim bolu).:sorry2:
 
reklama
Dorotko moja koleżanka ma wózek który ciebie interesuje jest ładny zgrabny i lekki ale strasznie sztywny i wyjechanie nim na krawężnik kiedy w środku jest dzidzia jakieś zakupy;-) wymaga użycia siły. A moje zdanie jest takie że nie ma to jak wejść do sklepu zobaczyć pomacać poskładać pojeździć przecież tam gdzie mieszkasz na pewno są jakieś sklepy z artykułami dla maluszków:tak::tak::tak:
Odradzam też Wam dziewczynki wózka Quinny Buzz- gdyby któraś z was chciała go sobie kupić.

GRATULUJE TAKICH DUŻYCH DZIDZIUSIÓW OBY TAK DALEJ :blink::tak::blink: Swoją drogą ciekawa jestem ile już mierzy moja dzidzia.

Mam jeszcze pytanie o te zusy i przedłużanie umów. Skoro mój szef ma obowiązek przedłużyć umowę do rozwiązania to jak jest ptem z urlopem macierzyńskim??????? Prawo Polskie jest bardzo zawiłe i skomplikowane:no:
 
Do góry