reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Mamy majowe 2009

TIILI- a ja dzis sie czuje totalnie wypluta, noc byla makabryczna wstawalam kilka razy w nocy mialam tak silne skurcze, bolalo mnie w krzyzu, ale nie chodzilam po scianach :-), a dzis chodzic nie moge, cale biodra pachwiny mam tak obolale, ze kroku nie moge zrobic, czuje sie jakbym juz urodziła..... kurcze ty mnie nie strasz z tym chłopaczkiem :-D, bo ja tu w wiekszoci ciuszki w kwiatki, motylki, do tego w rozu mam :-D, wiesz co mi ten czop tez tak odchodzi jakos w ratach ale nie jest podbarwiony krwia
 
reklama
wiecie co.. a ja przed snem to chodzę przynajmniej 4 razy na siku.. i to w odstępach do 10 minut każdy.. no i nieraz dzieki temu uda mi się przespać nockę (z tym, że ja usypiam ok. 1:00, a wstaję przed 7:00)..
 
uuuuuu a ja ide z 4 razy przed snem i jeszcze potrafie wstac z 4, 5 razy, ale dlatego ze budze sie z tymi silnymi skurczami i wtedy mam straszne parcie na pecherz, najgorsze jest to, ze w dzien jakos sie trzymam z tymi skurczami, ale wieczor i noc to poprostu jakis odlot totalny
 
dokładnie ankzoc - w dzień jakoś te skurcze jakby zanikały.. za to wieczorem zaczyna się niezła jazda... Wczoraj normalnie nie mogłam usiedziec przed kompem (robiłam M wizytówki i normalnie myślałam, że to już to... no ale za krótko moje boleści trwały.. ale dobrze, że już są :))) )

W łóżku mam już po swojej stronie pod prześcieradłem taki podkład z ceratką od spodu :)
 
no a co do tych właśnie wieczorno-nocnych "przyjemności" moja gin mówiła, że np. w ten poniedziałek przez cały dzień był spokój na porodówce - za to w nocy - 6 porodów!!!
 
Witam dziwczynki,

ja dziś w troche lepszym nastroju. Oczywiście 2 w 1:wściekła/y:
Wczoraj byłam taka zla na wszystko, że nawet po wizycie u gin. do rodziców nie zadzwoniłam:baffled:dziś z samego rana dzwonili z domu;-)
Ciesze sie bo mama ma do mnie przyjechać, będzie w piątek wieczorem, wiec cały nastepny tydzień pewnie nie będe tak myśleć o porodzie, bo jej nie widziałam od 3 miesiecy:confused:
Poza tym nie bede juz sama w domu, a razem czas szybciej płynie:-)Teraz to wyczekiwałam 17tej kiedy M wróci z pracy i tak mi sie te ostatnie dni strasznie dłużyły.

Aga k_m-śliczna bluzka, a z jakiej firmy ona jest?????lubie takie:-)
Ankzoc-powodzenia na dzisiejszej wizycie, bede trzymała kciuki za szybkie rozpakowanie
 
aga_k_m- wiesz co moj maz powiedzial, ze jak mi wody beda odchodzic to on w samochodzie wylozy folie:-D głupol , a jak byl ostatnio ze mna na ktg 40 min, to zamknal oczy usiadl na krzeselku i jak malej serduszko bilo to on zamknal oczy i powiedzial, ze czuje sie jakby pociagiem jechal i zaczal udawac- tak mnie rozsmieszal, ze musialam zagryzac reke, bo caly brzuch mi skakal, ciekawe co wymysli dzis:confused:, bo tez jedzie ze mna
 
aneteczko - witaj Kochana - cieszę się, że jesteś w lepszym nastroiku :)))
Bluzeczka jest z firmy ST.BERNARD - no i wyniosła mnie z przesyłką niecałe 30 zł (więc naprawdę warto zalicytować coś czasem)

ankzoc - no świetnego masz Męża - szkoda, że nie chodziliśmy razem na SZR - wierz mi Nasza Dwójka Panów - zrobiłaby z tego zrzeszenia istny cyrk, hehe :))) ale to dobrze, ze mają takie lekkie podejście do tej trudnej sprawy, jaką jest zakończenie ciąży.. Co by nam biednym kobietom przyszło począć, gdyby nasi Panowie, gryźli pazury w strachu.. a tak zawsze rozbroją nas swoimi minami, tekstami.. i jakoś lepiej na duszy się robi :)))
 
reklama
aga_k_m- no racja........ jakby moj maz jeszcze chodzil zestresowany, to chyba bym zwariowala juz dawno :-D, ale na SZR nie chodzil ze mna bo twierdzil, ze mu to nie potrzebne:cool2:, opiekowal sie malym siostrzencem wiec stwierdzil, ze ma doswiadczenie, zobaczymy w praktyce jak to wyjdzie, ale wierze ze sobie poradzi :-)
 
Do góry