Moni$ka
Zaciekawiona BB
Witajcie Mamuski! Jestem cala w stresie. Wczoraj bylam na wizycie kontrolnej w szpitalu i pani dr powiedziala, ze mamy przyjechac we wtorek na sztuczne wywolanie porodu poniewaz mam cukrzyce ciazowa i to wszystko dla dobra Dzidziusia. Termin mamy na 21 maja a tu 9 dni wczesniej. :-) Niby fajnie bo juz chcielibysmy miec Malenstwo przy sobie i nawet myslelismy o naturalnym przyspieszeniu :-) ale kiedy dowiedzielismy sie, ze we wtorek mamy przyjechac do szpitala to odechcialo mi sie naturalnych przyspieszaczy. Czy ktoras z was wie moze jak wyglada takie sztuczne wywolanie?? Niby Nasz Synek nie jest za duzy i jest ulozony glowka w dol - chociaz glowka nie jest jeszcze w kanale rodnym (mowia, ze to nie jest problem) to mimo wszystko zdecydowali sie na przyspieszenie porodu. Chyba wiedza co robia. Chociaz to Anglia wiec nie wiem Wsztystko mamy juz przygotowane od jakiegos czasu tylko wszystko co kilka dni odswiezamy i odkurzamy i wycieramy zeby bylo swiezutkie na przybycie naszej Kruszynki. Mam pytanie czy ktoras z was wie moze czy herbata z lisci malin rzeczywiscie troszke ulatwia porod - tzn ze przebiega on sprawniej?? Tak czy owak dla mnie to chyba juz za pozno na picie tych specyfikow :-) ale jezeli ktoras wie prosze o odpowiedz. Pozdrawiam.