reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy majowe 2009

Princestopic- trzymam za ciebie kciukasy i wytrzymaj jeszcze troszkę i już bedziesz miała swoje maleństwo do przytulania:-)

Ja dziś byłam na szkole rodzenia ale na ćwiczeniach i przy okazji pozwiedzaliśmy porodówkę. Zabrałam za sobą męża i nawet dobre wrażenie zrobił na nas oddział. Mąż oczywiście sobie żartował a ja widziałam że nają fajny sprzęt nowoczesny i łóżka fajne i wanna jest więc jakoś chyba to przeżyje. Zdziwiła mnie tylko cisza jaka tam panowała. Ja myślałam że będą dzikie krzyki a tam spokój. Nawet fajnie było i już wiem czego się spodziewać w sensie otoczenia. Polecam wszystkim takie zwiedzanie.
Miłej i spokojnej nocki Wam życze papa
 
reklama
Dzień Dobry majóweczki! Godzina nieludzka ale u nas skurcze co 10 minut i tak sobie czekamy na rozwój wypadków(tzn.ja czekam bo męża wysłałam do łóżka).Innych objawów na razie brak,tak,że nie panikuję:-).Wyprasowałam sobie ciuszki na wyjście ze szpitala(wersja zimno/ciepło)żeby mąż przywiózł co trzeba,przygotowałam ciuszki dla małego,spradziłam torbę i CZEKAM.
 
łohohoho Witajcie moje drogie , widzę ,ze rozpakowywanie się zaczęło powolutku ...

princesstopic gratuluje pożegnania pana czopa...:-)
teraz odliczanie czas zacząć, mam nadzieję ze w weekend a najpóźniej po weekendzie będziesz tulić swojego szkraba ...

mamamatysia , że też ja kurcze Twojego numeru nie wzięłam cholercia....ciekawa jestem czy już pojechałas na porodówkę..
no nic...pozostaje nam czekać w błogiej nieświadomości ...

tikanis
zazdroszczę Ci ,ze wiesz co do dnia kiedy będziesz trzymać Kubusia...a powiedz mi bo albo ja mam sklerozę albo nie doczytałam w ogóle....dlaczego ty masz CC? Cos jest nie tak? Czy na żądanie? a tak w ogóle to śłiczna łazienka :tak:

a mnie mój maluch tak wczoraj gniótł ze juz sama nie wiedziałam co się dzieje...brzuch mi twardniał w ilościach hurtowych no i jakoś tak ciężko mi było,ale nie byłam pewna więc nic decydującego się nie działo.
Nie miałam jednak siły siedzieć na forum...
W ogóle jakoś niepodobna do siebie byłam...zwykle w czwartek jest mój dzień bo oglądam maraton z C.S.I na AXN a wczoraj dałąm radę obejrzeć tylko jedną część...:eek: coś nie tak....
w każdym razie padłam jak mucha i tym sposobem obudziłam się dzis znów o 6 rano...


No i gdzie jesteście? Ja będę dziś krótko bo jade troszkę do pracy a potem na urodziny do mojej babuni...myślę ze odezwę sie dopiero jutro...więc

WSTAAAAWAĆ MAJÓWKI!!! :-D
 
pincesstopic, mamamatysia oj czekamy i wypatrujemy bociana... trzymam kciuki za szybki rozwój wydarzeń

i ja już nie śpie! Ale poranek jest taki, że mi się nawet nosa spod kołdry wychylać nie chce... a musze do sklepu...:eek:
 
Mamamatysia - pewnie śpisz sobie smacznie po tych nocnych skurczach lub jesteś już na porodówce.. hmm.. Czekamy na wiadomości :-)

Moje nocki od świąt też są nie za ciekawe.. Nie dość, że wiercę się z boku na bok. Najwygodniej mi na lewym boku ale przez dłuższy czas nie daję rady.. Brzusio twardnieje i swędzi. Smaruję kremem co chwilę a wczoraj tak nagle pojawiły się grubaśne rozstępy :wściekła/y: Chyba dzidzia naprawdę szybko teraz rośnie..
Pamiętam jak kiedyś - chyba z miesiąc temu - któraś z Was pisała, że jak idzie do toalety w nocy to czuje jakby brzuch ciągnął ją w dół. Nie umiałam sobie tego wyobrazić a teraz już wiem co to znaczy :szok: Za każdym razem wstając w nocy do toalety brzusio jest tak ciężki i twardy jakby miał pęknąć - ale właśnie poniżej pępka czuję napieranie w dół... Ogólnie bardzo często mam twardy brzusio ale najgorsze, że wcześniej pomagało położenie się na chwilę na lewym boczku..a teraz nie :no: W nocy zwykle miałam miękki brzusio a teraz często właśnie w nocy mam twardy... I te łażenie do toalety chyba co godzinę w nocy mnie wykańcza.. Wypijam po drodze łyk soczku a ciśnienie mam za każdym razem jakbym wypiła co najmniej wodę ze studni..:baffled:
Dobrze, że jeszcze bolących skurczy nie mam..:wink:
 
Dzień Dobry

Rozpakowywań czas nadszedł.................

pincesstopic-gratuleje odejścia czopa:-)no i równowagi w całym tym zdarzeniu. Jak mi odejdzie to pewnie będę panikować, no tak już ze mną jest, a ty spokojnie czekasz:tak:
mamamatysia-oj Kochana, pewnie już jesteś na porodówce, nie mogę się doczekać jakiś wieści od Ciebie:tak:

Ja już trochę doszłam do siebie, po tym cholernym przeziębieniu. Co najważniejsze z zatok zaczeło mi schodzić od wczoraj. Temeratura spadła, wiec już czuje się niebo lepiej. Niestety wczoraj musiałam dostać antybiotyki, bo nie było żadnej poprawy, a po 2 dawkach antyb. wreszcie wróciłam trochę do siebie.Cholercia nie spodziewałam się że na początku 9 m-c przyjdzie mi łykać antybiotyki, no ale lekarz powiedział że jest to lepsze wyjszcie z sytuacji:zawstydzona/y:
Miałam takiego stracha, że jakby coś się zaczeło dziać to ja w takim stanie na porodówkę pojade, masakra.............chyba nie urodziłabym siłami natury.......
 
reklama
Mnie właśnie w weekend nie będzie i właśnie myślę, że sporo mnie ominie...
Ale jadę w odwiedziny do rodziny i po kolejną porcję ciuszków do Dublina.. Liczę na piękną pogodę bo chcę pojechać przy okazji nad morze... i do botanika obowiązkowo :-) A widzę, że pogoda nie zapowiada się zbyt piękna :no:
 
Do góry