reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy majowe 2009

reklama
Postanowiłam że pojade do szpitala tylko zjem coś jeszcze zaczyna mnie bolec może coś sie zaczyna dziać oby!!!!
Madziu rozsądna decyzja! Może to już czas, a może okaże się, że wszystko dobrze i przynajmniej się uspokoisz. Czasami nerwy też robią swoje. A wymieniłaś się z którąś z dziewczyn numerem telefonu? Bo tak to zawsze możesz dać znać jakby Cię zatrzymali w szpitalu. Będziemy się tu martwić.
 
Nareszcie Was nadgoniłam. Wybaczcie brzuchatki, że milczałam, ale power dalej mnie trzymał i oszalałam. Pojechałam do rodziców i pracowałam w ogródku. Jak mnie sąsiadka zobaczyła, to mówi, że Kasia, Ty taka pracowita i ślicznie chudniesz (a klęczałam w grządce), no i wstałam, żeby się przywitać, a ona na mój brzuch "Ło Jezus Maria! W ciąży w grządkach robisz! Boga w sercu nie masz!", kurde, a ja sobie tylko plewiłam i opalałam plecki (które i tak sa nadal białe:-()

Ania77 nosz gratulacje!

Jak tak Was czytam, to wiekszość pytań, które chciałam zadać to mi odpadają. I o poduszce i o kocyckach i o pościeli. jakby Was spisać, to idealny poradnik. Coś jak "Majowe Mateczki radzą... ciąża post po poście!:-D

a z tymi humorkami, to też tak mam. Płacze, wkurzam się i krzycze. A jak mąż chce spokoju to dostaję czekoladę kawową. Znaczy się, ja dostaję. Magnezik i cukier i jestem spokojna. A potem mi mówi, że jestem ładniutka taka umazana czekoladą, ja się smieję i spoko.

a teraz lece na dr Dollitle. Wiem, że to bajka fabularna, ale taaaaaaka słodziutka!
 
Tak mam numer do Malgoss dam wam znać ale wątpie aby to było to bo już tyle razy mnie tak bolało i przeszło że pewnie dojade i przejdzie ale przynajmniej skontroluje dzidzie czy wszystko ok
 
Tak mam numer do Malgoss dam wam znać ale wątpie aby to było to bo już tyle razy mnie tak bolało i przeszło że pewnie dojade i przejdzie ale przynajmniej skontroluje dzidzie czy wszystko ok
Pewnie to jeszcze nie skurcze porodowe, bo tych podobno nie pomylimy z niczym, ale nigdy nic nie wiadomo co nas czeka. Jakby co to daj znać przez Malgoss. Powodzenia!
Paula a co u Ciebie? Jak się czujesz?
 
Wiecie co kobitki.... macie racje....
jak mi dzis nie przejdzie to jutro rano jade do lekarza.... do szpitala...
bo boli mnie dokladnie podbrzusze... znaczy sie boli piecze... jak chodze cos dziwnego...
boje sie ze to moze byc cos z lozyskie... mala skacze o tyle jestem spokojniejsza... ale moj M juz panicznie krzyczy i chce jechac... no ale jeszcze wytrzymam do rana...
dziekuje kochane jestescie....
 
reklama
A propo kładzenia dzieci na brzuszku to położna na szkole rodzenia mówiła żeby do snu nie kłaść dzieci na brzuszku bo to grozi "śmiercią łóżeczkową". Mówiłą że można kłaść ale tylko pod kontrolą i nie po posiłku.

Ja też dziś jerstem słaba i załapałam straszny katar, a do tego musiałam zaliczyć Sąd Rejonowy i tak mnie potraktowali, że wybiła bym dziś wszystkich urzędasów a w szczególności kobiety. Poprostu brak słów, tam nie ma kompetętnych osób, że nie wspomnę o tym, że mi kazały poczekać w dusznym korytarzu i o mnie zapomniały. Poprostu zastrzelić te babsztyle:wściekła/y:
 
Do góry