reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy listopad 2013

nonek90 gratulacje :) ja mam obrone jutro o 10 i się boje jak nie wiem , nie mam pojecia z czego się uczyc ;/
aha i zapisałam się wczoraj na rekrutacje na studia mgr na pedagogike a pozniej wybiore sobie specjalizacje: logopedie a jak zlikwidują (bo na dzien dzisiejszy jest) to opiekę ciekawe jak dam rade

Jolka6621 polski naród który musi dodac swoje 3 grosze ;/ i zawsze gadaja głupoty nie orzejmuj się kochana bo swira dostaniesz
Mama Kangura powiem ci szczerze ze choc się obawiam tego dzid zucha jak sobie poradzimy ale ja tez chyba nie chce żeby ktos u mnie w domu przebywal i kazal mi robic tak jak on chce przy naszym dziecku, mysle ze zapytac nie zaszkodzi ale sami jakos poradzimy sobie przeciez trzeba się nauczyc jak ta istotke obsługiwać ;p
czekoladka21 ja mam przepisany magnez co dziennie jedna tabletke ale jak cos się będzie dzialo wlasnie z brzuchem albo będą skorcze to zwiększyć mg do 3 tabletek i do tego nospa

Kochane a nie wiecie co u maddlene? Wczoraj chyba miala wyniki odebrac nie ?
Myslicie ze będę nachalna jak napisze sms?
 
reklama
melonowa ja w sumie dostalam jakies pytania do obrony. Też chce się zapisać na mgr dziennie ale pojde na indywidualnie już z wszystkimi rozmawiałam, powiedzieli że nie ma problemu.

Może napisz, też myśałam o tych wynikach.

Nie mogę kompletnie spać, jadę dzisiaj po wyniki krwi i moczu. Potem małe zakupy.
 
Witam przy porannej kawce,
za oknem słońce i od razu lepiej jakoś człowiekowi się żyje.
Dziś ambitnie się biorę za spisanie wyprawki Dzidziowej i wstępne podliczenie kosztów żeby wiedzieć na czym stoimy a może czy przypadkiem nie leżymy :-p
Melonowa, Mamo Kangura mam podobne podejście, choć widzę że w pokoleniu naszych mam panuje przekonanie że to dość naturalne że kobieta pomaga kobiecie, to oczywiście bardzo miłe jednak u mnie liczymy na to że M weźmie wolne i to około miesiąca i przyznam że w takim wypadku nie widzę potrzeby żeby jeszcze mama brała wolne, a żeby nei sprawiać jej przykrości to chcemy u niej zostać dłużej na święta żeby mogła się wnusią nacieszyć a ja wierzę że do tej pory opanuję obsługę własnego dziecka i będzie mi łatwiej kontrargumentować ewentualne rady :tak:

Miłego dnia mamuśki!
 
witam was,
ja jestem przerazona malenstwem w domu ze mna i mezem, ale wole zebysmy sami sie nauczyli tego niz jak ktos ma nas niedaj boze krytykowac albo oceniac. Musimy poznac sie z naszym dzieciatkiem sami i chyba tak zrobimy, moze moja mame poprosze na 1 dzien. Okaze sie po szkole rodzenia jakie bede miala nastawienie :)

tez chyba wezme sie za wyprawke malucha, popisanie co ile czego :tak: jutro wizytka prywatna i w popatrze na lenia mojego :)

nonek ja tez dzis odbieram wyniki :) i toxo w koncu, ale licze ze wszystkie sa dobre :-D
 
Zapomniałam Wam napisać, że fajne ciuszki czasem można wynaleźć w Pepco. Nie wszystkie są gatunkowo dobre, ale niektóre są bardzo fajne, a ceny przez pól jak w innych sklepach. Teraz często coś na Anielę kupuję. Zauważyłam, że bardzo często "podkradają" wzory Zarze, H&M i inym takim. Kiedyś też w body znalazłam normalne body Carter's czyli takiej fajnej amerykańskiej firmy tylko, że na metce była zakreślona nazwa firmy.

Co do nauczenia się jak z dzieckiem postępować, to Wam powiem, że przy Anieli jak do domu wróciłam to wpadłam w panikę, jak ja sobie poradzę. Niby wyczytałam wszystko i wydawało mi się, że nic mnie nie zaskoczy jednak to mnie na początek przerosło. Oczywiście podejrzewam, że przyczyniły się do tego hormony, ale jak rozmawiam z koleżankami to wszystkie mówią tak samo, że jak się wchodzi z dzieckiem do domu, to wtedy do człowieka tak naprawdę dociera, że ma małe życie w swoich rękach i ta odpowiedzialność uderza człowieka z wielokrotną siłą. Ale z drugiej strony z wszystkim sobie i tak człowiek radzi :) Ja przed pierwszym kąpaniem się rozryczałam i że mieszkaliśmy obok mamy, to mąż poleciał po nią. Poprosiłam ją, żeby tylko stała koło mnie, bo się denerwuję i żeby była na wszelki wypadek obok, a ja chcę sobie poradzić sama :) I poradziłam sobie. potem stałam nad mężem jak on pierwszy raz mył, a teraz obowiązek kąpania przejął prawie całkowicie i Aniela myje się pod okiem tatusia :)

Gdynianka tez pytała o Madlene, ja tez myślę co u nich.
 
rojku masz rację, moja mamuśka kończyła szkołę pielęgniarską i urodziła moją siostrę zaraz po praktykach na oddziale noworodkowym, ale w domu wpadła w taką panikę że ciotka przychodziła myć małą przez dobry miesiąc :) znajoma, z kolei urodziła 3 lata temu i przez miesiąc był z nią mąż, wszystko pięknie aż nie przyszedł dzień gdzie on wrócił do pracy, on noga za drzwi, minęło 15 minut a ona w histerię, płacz za telefon i "wracaj bo się boję" w efekcie teściowa się do niej wprowadziła na kolejny miesiąc. Ja pomocy nie odrzucam, ciągle mamuśce powtarzam że jak się urodzi to się zobaczy, ale ona mi mówi że po 2-3 dniach z dzieckiem na rękach będę się czuła jakbym miała ją zawsze :)
To jak? Któraś pisze do maddlenki?
 
Witam Was mamusie. Dziękuje za listy, takze z nich skorzystam, ja z doswiadczenia 2 porodów wiem, ze nie trzeba tego az, tak wiele....na prawde nie ma czasu na czytanie np ksiązki...itp.Bo jesli dziecko np zasnie My chcemy sie umyc i tak na odwrót:) Ja z natury jestem osobą , ktora na 3 dzniowy wyjazd zabrała by pół domu...ale w tym wypadku na prawde uwazam, ze musimy sie skupic tylko na rzeczach nam niezbędnych. a i tak wyjdzie wielka waliza..hehe.

Tak jak wy chciała bym wiedziec co u madlenne, moze sama odezwie sie jak bedzie czuła taką potrzebe...bardzo bym chciała, zeby było w porządku.

A jak Wy macie kochane z szykowaniem torby szpitalnej...bo ja zamierzam powoli zakupywac te wszystkie podklady, podpaski, itp...wiem, ze mi tego w sklepach nie wykupią.Ale jednak bede czuła sie spokojniejsza jak bedzie sobie stala, a ja bede ją przeglądac sobie raz na jakis czas.Tak miałam z chłopcami, i nie załuje , ze zaczełam kompletowac wczesni9ej to wszystko, zawsze przeglądając te rzeczy, mozna jeszcze o czyms sobie przypomniec i dokupic.Oczywiscie kazda z nas jest inna i pewnie wiele z Was jest mniej nadgorliwych jak ja..:)
 
Hej dziewczynki!
Przeczytałam wszystko, co pisałyście, a nie było mnie parę dni, więc trochę mi to zajęło, ale wybaczcie, że nie odpiszę Wam indywidualnie, za dużo tego:-)

U mnie spokojnie, w weekend byliśmy na roczku mojej chrześnicy i synek tak szalał z kuzynem, że był cały spocony, a teraz jest lekko przeziębiony :/ albo też nasiliły mu się objawy alergii. W niedzielę byliśmy w cyrku:-D a wczoraj kupiliśmy 2 piękne obrazy do naszego salonu, ale jestem trochę przerażona kiedy pomyślę, ile na nie wydaliśmy... Co tam, najwyżej już nigdzie nie pojedziemy na wakacje;-)

Też myślałam, co u Maddleny, mam nadzieję, że się odezwie

Ja jeszcze nie kupiłam nic do porodu, ani dla dziecka, jakoś mi się nie spieszy, mamy czas:-) Dla małego mam dużo rzeczy po Dawidzie, a resztę mam zamiar kupować pewnie w okolicy września. A do szpitala faktycznie aż tyle rzeczy nie jest potrzebnych, a jakby co, to ktoś doniesie.
 
reklama
Kingao no i ja się przymierzam do zakupienia wyposażenia szpitalnej walizki, w zasadzie to od 30 tygodnia można się spodziewać wszystkiego, a jakby mi przyszło teraz się wybrać do szpitala to nawet kapci nie mam, a jak już to sobie będzie leżało to mój sen będzie spokojniejszy:D Ja generalnie jestem potworem planowania, zawsze przed większymi wydarzeniami mam listę do odhaczania i teraz będzie na pewno tak samo...właśnie ją robię :D
 
Do góry