reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy listopad 2013

Ja powiem Wam że jestem przeraźliwie zmęczona, wczoraj miałam pod opieką pewną uroczą 4 letnią pannicę i po niecałych 3 godzinach zabawy czułam się jakbym przeorała pole ziemniaków :eek: Poza tym ciągle bym spała :-( Nudności na szczeście mi minęły jakoś, brzuch tylko kuje ciągle.

Za mną chodzi leczo, takie mamusine.. strasznie :zawstydzona/y:
Chyba zrobię jutro :-)
 
reklama
Jeju dziewczyny nie grzeszcie z tym jedzeniem co jedna to lepsza a ja zaraz zalize telefon ;P ja robie ziemniaki ze schabowym i ogorasem ...
 
Ja narazie zmęczona nie jestem cały dzień w łóżku , mieszkam u rodziców i to narazie mama jest gospodynią.Mamy już dom wystawiony ale jest w surowym stanie i potrzeba teraz troszkę pieniążków by to wszystko wyremontować ale myśle że za rok już będę na swoim.Mama strasznie nie lubi jak jej wchodzę w kuchnie ona jest gospodynią i ona gotuje ale za to ja pięke placki na niedziele, zawsze jest jakiś placek domowej roboty a jak robie malinową chmurke to wszyscy tylko chodzą kiedy będzie gotowe.
 
Witam. Ja ciągle bez energii, spac, spac i jeszcze raz spac!Jutro rano lece na badania, ale przepisał mi je lekarz prywatny , wiec bede musiała za nie płacic, macie moze jakis pomysl, zeby ominąc to i miec badania na nfz, takie jak krew, mocz itp..bo nie wyrobie z kasa jak za kazdym razem bede za nie płacic, a płace juz za wizyty prywatne.Ja w tej ciązy nie mam przeczucia co płci,mam 2 synków, wiec marzenie jest oczywiscie na córke...ale czas pokaze.
 
dziewczyny potrzebuję słońca i dosłownie i w przenośni... mam małą deprechę właściwie od początku ciąży... to nasz wymarzony trzeci dzidziuś.. mamy już dwójkę (5 i 7 ) dzieciaków jak już gdzieś kiedyś pisałam... i wszystko dotychczas super ciąże, porody, zero złych przygód... a tu.. jakieś plamienie tylko kontaktowe no ale mnie zmartwilo więc od razu do lekarza miał być wg OM 6ti4d a na usg wyszło 4t i 4d pęcherzyk wg lekarza pusty a wg mnie z cieniem naszej kruszyny.... badanie na beta 15800 po 24 godzinach ponad 20000 więc.. rośnie usg po 24 godzinach - powiększony pęcherzyk, widoczne ciałko żółte - i słowa lekarza które na każdej do dziś wizycie - nijak się to ma do OM ... 2 tygodnie ciąża młodsza.. okresy regularne.. nie widzę tego dobrze no ale rośnie ... zobaczymy.... za kilka dni ponownie beta powyżej 38000 no ok... usg wg OM miałam być w 8 tygodniu - usg 6 tydzień jest zarodek i nawet tętni - określenia lekarza 4mm.. wyrażne ciałko żółte no dobrze.. w międzyczasie krwiak - i ryzyko poronienia - no ale leżenie i 4x1 dawka duphastonu i dziś nie ma krwiaka.... w niedzielę usg - po 4 dniach z 4mm dzidziuś podrósł na 6,6mm i pulsuje choć powoli pęcherzyk niemal 3cm... wg OM to już 9 tydzień wg USG 7... ehh.. i te w ogóle niepocieszające słowa i komentarze lekarza... no nic czekamy... ma swoje tempo ale rośnie .. no ale nie wiem... to nie jest normalne 2 tygodnie.. i ostatnio pytanie - czy jest możliwe żeby pani zaszła miesiąc później?... matko.. 2 tygodnie później może ale miesiąc?? tak się boję... nie plamię, mogę już chodzić i normalnie żyć bez wizji poronienia no ale czy wszystko się dobrze rozwija... myślałam o powrocie do dawnej lekarki.. prowadziła dwie ciąże... no ale teraz się przeprowadziliśmy i od roku chodzę do tego nowego lekarza jest ordynatorem w pobliskim szpitalu.. sama już nie wiem czy na tym etapie po prostu czekać ale to takie trudne.. mam duphaston 2x1, acard, witaminy, nospe... ale się boję .. dziś zaczął pokłuwać mnie brzuch.. mam kupę pracy na komputerze zaległej i siedziałam dziś długo przy biurku może to stąd.. teraz leżę.. ani weny do pracy ani do niczego .. jeszcze by tego było mało to od początku ciązy mam polipa na szyjce... nigdy nie miałam .. kilka miesięcy temu I cytologia... i powiększa się i nie ładnie wygląda.. ale na razie go zostawiamy jak wszystko będzie dobrze lekarz ma go usunąć w II Trym.. modlę się i wiem że teraz to już wszystko w rękach Boga... mam nadzieję ale i obaw pełne serce.. w poniedziałek kolejne kontrolne usg.. wiem że gdyby tych usg tyle nie było byłoby mi łatwiej.. no ale był ten krwiak.. a teraz to on sam chce miec pewność że dzidziuś się rozwija...
 
wybaczcie ....teraz widzę że się upisałam... ale jakoś tak mi ciężko... momentami... jutro jade na zajęcia dodatkowe - prowadzę kurs dla dzieciaków i odwiedzam mame podsyłając jej dzieciaki.. tam bratowa już w 5 miesiącu .. a ja sama nie wiem jak się czuć.. wszyscy wiedzą no przecież ja też że jestem w ciąży ale... tak się boję... normalnie stara baba dzieciata a jakbym w pierwszej ciąży była... :angry:
 
Caroline..powiem Ci tak... Ciało kobiety to nie maszyna... ma swoje własne reguły. Jeśli nie obserwowałaś sie wnikliwie to możesz tylko przypuszczać kiedy zaszłaś w ciąże ale pewności nie ma... Z ostatnim dzieckiem wiem dokładnie kiedy zaszłam w ciąże a i tak za każdym razem mówili mi ze ciąża starsza o jakiś tydzień. Dzidziuś duży.... Z Mikołajem było odwrotnie a obaj urodzili się co prawda za wcześnie, ale sa zdrowymi maluchami. Maluszek rośnie prawda? Za każdym razem usg wskazuje ciąże młodsza, nie ma rozbieżności, czyli maluszek rośnie sobie w swoim tępię. Nie bez powodu termin ciąży jest tylko orientacyjny. Donoszona ciąża jest po 37 tygodniu ale można i dwa tygodnie po terminie urodzić...zobacz jaki jest margines... mieścisz sie w tym marginesie... jak dla mnie jest ok i nie martw sie ! I jeszcze powiem ze to nie ważne czy pierwsze dziecko czy szóste, to mały wielki cud i za każdym razem martwisz sie bo kochasz juz to swoje maleństwo. Nie odbieraj sobie tego prawa, nie odbieraj sobie prawa do cieszenia sie ciąża i martwienia tylko dla tego ze masz juz dzieci. Wierze ze będzie dobrze! Trzymam kciuki i przytulam Cie bardzo mocno!!!!
 
reklama
Hej dziewczyny :happy:

u mnie drobna poprawa bo wymioty mi minęły. Jedynie potworne zmęczenie i delikatne mdłości. Wogóle nie mam na nic siły i najchętniej bym non stop spała. Umówiłam się już na badania prenatalne na 15 kwietnia. Droga impreza ale będę spokojniejsza jak wszystko sprawdzę.
 
Do góry