reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mamy listopad 2013

Witam kochane, ale sie dziś udałam,zawsze wstaje mniej wiecej o 6, szykuje sie, i maz wiezie mnie do pracy. Dziś zerwałam sie z łozka, o godzinie 5! myslałam, ze to juz 6...szykuje sie i juz czuje , ze jestem spóxnionma, krzycze do M zeby zrywał tyłek, a on do mnie tak"Kurde przed chwilą patrzyłem było 6:05..a Ty juz mnie zrywasz, ja krzycze , ze juz 7 a nie 6....a od do mnie.."to spójrz dokładnie na zegarek, a tam jak nic 6:00...i coz mi pozostało napisac do Was bo mam jeszcze chwile czasu.dopiero wieczorkiem napisze Wam jak po wizycie, bo odrazu po pracy, na chwile do domku, i do lekarza...Trzymajcie sie zdrowiótko, trzymam kciukasy za dorodne seruszka kolezanek ktore tez dziś mają wizyty.BUZIAKI!
 
reklama
Dzień dobry!
Ja już po wizycie:tak: serduszko bije i wszystko ok:-) lekarz przepisał mi lek przeciwwymiotny, mam nadzieję, że pomoże, bo inaczej chyba się wykończę. Mam też brać już witaminy dla ciężarnych zamiast kwasu foliowego, polecił oczywiście Femibion. Kupiłam, ale potem chyba zmienię go na coś tańszego:-p

BunnyCukino ja też nie mogę patrzeć na mięso i wystarczy, że pomyślę o jego zapachu i prawie biegnę do toalety... bleeeee

Trzymam kciuki za Wasze dzisiejsze wizyty!
 
Hej moje brzuchatki :-)

Ja dzisiaj odprawiłam rytuał przeciwymiotny a teraz piję napar z imbiru. Mam nadzieję że jakoś mi to pomoże normalnie funkcjonować...

i-carrie a co ci dał przeciwwymiotnego?? mnie moja ginka nie chciala nic dać bo powiedziała że chcemy uniknąć jakiegokolwiek faszerowania lekami
 
Dostałam Diphergan. Wiadomo, że lepiej nie brać żadnych leków, ale ja już nie daję rady.
W pierwszej ciąży stosowałam jakieś czopki, ale wcale mi nie pomagały, może teraz będzie inaczej.
 
hejo, a wiec tak. Wczoraj utknelam na kiblu, przyjechal maz z pracy i pojechalismy na a&e . Wyczekalismys ie jak dzicy, ja oczywiscie w pokoju zwierzen.Udalo sie najpierw do konsultanta- no to opowiadam, ze mam srakiete, ze mnie skreca i ze w ciazy podejzewam ze jestem na poczatku jakos. A on to zanotowal kazali znowu czekac. No i lekarz. Masz pic duzo wody, serduszko pewnie nie bije jeszcze to nie ma co sprawdzac z reszta to za wczesnie. Nie dalo nic,ani wrzaski,placze ani tupanie nogami. Pij duzo wody, jakby utrzymywalo sie kilka dni, lub zaczniesz krwawic do do gp. no i przyjechalam do domu,pije wode i dalej mam srakiete. Wiec drogie panie, jesli skarzycie sie na polska sluzbe zdrowia, to zapraszam na wyspy
 
i-carrie ja mam to samo w ciągu dwóch tygodni od jednej wizyty u gina do drugiej schudłam 5 kilogramów :no: na jedzenie nie mogłam nawet patrzeć... masakra... Przytulanie co rano z kibelkiem już wzbudzało zazdrość mojego Ł :-)
potestuję ten imbir bo wyciskam jak czosnek do herbaty i zobaczę czy pomoże. Podobno przechodzi po 1 trymestrze ale to dużo czasu i nie wyobrażam sobie tak czuć się non stop. W razie czego powiem jej żeby mi też coś przepisała.

agairys moja mama zawsze mi gotowała ryż z marchewką i pomagało na biegunkę. Albo gorzka czekolada też pomaga.
 
Ostatnia edycja:
Agairys! Jestes nareszcie! Jak ja sie martwilam o Ciebie ,ze Cie nie ma tak dlugo!
Tak przypuszczalam ze nic nie zrobia ale probowac zawsze mozna heh....
A lepiej chociaz troche dzisiaj czy dalej Cie sciga? :sorry:
 
No właśnie, tak się nie da żyć. Ja wymiotuję o bardzo różnych porach, w nocy na szczęście nie, ale jak się budzę, to też czuję mdłości. Wzięłam wczoraj 1 tabletkę na noc, dzisiaj rano następną i ... ani razu nie byłam w kibelku!!!:-D Co za ulga... ale nadal trochę mi niedobrze.
Herbatę z imbirem testowałam w pierwszej ciąży i nie pomogła ani trochę, więc teraz już sobie nie zawracam tym głowy. Na mnie potrzeba silniejszych środków:-)
 
dzisiaj juz 3 razy, sama woda. Skreca potem odpuszcza i znowu mnie skreca. Musialam jakis wirus podlapac gdzies.. A no i wiecie co, schudlam od zeszlego wtorku 4 kg, a rewolucje zoladkowe mam dopiero od wczoraj przeciez
 
reklama
my mamy 21 kwietnia chrzciny z roczkiem- laczona impreza. Nie wiem co mam synusiowi kupic na roczek; mialam nadzieje, ze ruszy z kopyta, a on dalej szaleje na kolanach; coz, trzeba poczekac
 
Do góry