reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Mamy listopad 2013

burza ja też wciskam w siebie słodkości ale dla odmiany przegryzam kabanosami :-)

czekoladka napewno będzie wszystko ok :tak: pozytywne myślenie mottem brzuchatek :tak:

dahmarka Twója fasolka to pewnie łobuziak i nie chciała Ci poprostu dać posłuchać serducha. Na następnej wizycie pewnie zmieni zdanie ;-)

Dziewczyny macie też problemy z zaparciami? Ja idąc na kibelek tak się namęczę że czasami czuję jakbym już rodziła :-D
 
reklama
annie ja tez mam problem z zaparciami, w pierwszej ciazy nie miałam tego problemu, a teraz to jakaś masakra:szok:
Ja jeszcze nie przegryzam słodyczy kabanosami, ale jeszcze wszystko przede mną:-).
 
Ja na szczęście zaparć nie mam, ale wzdęcia niestety i brzuch nie dość ze po poprzedniej ciąży jeszcze nie wrócił do formy to w połączeniu z wzdęciem wyglądam jak w 5 m-cu...

Co do smaków i zachcianek to teraz mam inaczej niż poprzednio- jak wcześniej słodkie tak teraz kwaśne rzeczy mi smakują. W pierwszej ciąży to codziennie pączka musiałam zjeść i jak placków nie lubiłam tak wtedy o matko..I nie wiem jak Wy ale ja ciągle głodna chodzę :baffled:
 
Ja też mam pozostałości po poprzedniej ciąży noi mega rozdęty w brzuch. W poprzedniej ciązy to chyba w 5 miesiącu taki miałam. My jeszcze nikomu nie powiedzieliśmy (czekamy do badania), a mi się cały czas wydaje, że już wszyscy widzą, bo mój brzuch wygląda jak piłka :/
 
Witajcie... udalo mi si w koncu dom do jako takiego stanu czystosci doprowadzic choc teraz brzuch mi rozpiera i sama nie wiem czy to wzdecie czy zmeczenie... przyprowadzilam dzieciaczki ze szkoly.. udalo mi sie nawet synusia uspac.. a teraz pod kocykiem odpoczywam... wzielam nospe na wszelki wypadek... moja wizyta dop. za 3 tygodnie... i wlasnie zdalam sobie sprawe ze swieta juz za 2 tygodnie! oby czas szybko lecial bez zlych przystankow...
 
Siema Dziewczyny! :-D
Widze z gadka o wzdeciach zaparciach i zachciankach :) noooooooo ja mam mega wzdety brzuch zaparc na szczescie raczej nie , staram sie pochlaniac duzo plynnych potraw.... Za to zaczelo mnie tak cholernie mdlic ze budzi mnie to codziennie o 4 nad ranem musze miec na szafce obok lozka chleb zeby sucha kromke zjesc bo bym zwrocila wszystko z dnia poprzedniego. Poki co pomaga :)
a co do zachcianek to wczoraj mialam taki atak ze az sie moje Maz na mnie krzywo patrzyl :) najpierw wchlonelam pol czekolady przegryzlam prazynkami pozniej zjadlam makrele wedzona w papryce popilam sokiem warzywnym przegryzlam landrynkami ktore przegryzlam serem bialy, z rzodkiewka ktory przegryzlam lodem rozkiem ktory prEgryzlam kielbasa i myslalam ze zwroce wszystko ale nieee :D dalej mnie ssalo. Ale juz nie mialam pomyslu comzjesc to zjadlam banana i kiwi i sie na tym skonczylo hahaha ale jak tak mialam zawsze przed okresem wiec to bylo poniekad do przewidzenia ze takie schizy beda odchodzic :)
 
W piątek idę na wizytę do gina i strasznie się denerwuję..... a u mnie mdłości się zaczęły, trzymały mnie przez całą sobotę....mąż się ze mnie śmiał że to podobno miały być poranne mdłości a nie całodzienne :)
Z dziwnego jak na mnie jedzenia to była makrela zapijana mlekiem :) ale była pyyyyszna :)
 
reklama
Cześć dziewczyny, chciałam dołączyć do listopadowych mam:-) bo z moich obliczeń wynika, że właśnie w tym miesiącu zostanę mamuśka :-p
 
Do góry