reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy listopad 2013

Witajcie, ja dzisiaj jestem w domu rodziców bo m. maluje nasze pokoiki. W końcu się doczekałam:)))) wiem,że z mojej strony to nieodpowiedzialne, ale pojechałam wczoraj do castoramy wybrać kolor farby. Na szczęście nic mnie nie boli, poprostu musiałam się ruszyć aby nie zwariować. Od dwóch dni ciągle i o wszystko płaczę. Masakra... Syn chyba wyczuwa mój nastrój bo nie możemy się wogóle dogadać, zaczął pyskować i jest nieznośny...

akaiah jak miałam na mazurach problem z sutkami to smarowałam właśnie Maltanem i super pomógł. poprzednio używałam Bepanthenu i smarowałam swoim pokarmem.
 
reklama
dziewczyny pisalam Wam ze mam kilka ciuszków do oddania no i zgłosila się do mnie poprzez TABLICA.PL 23 letnia dzeiwczyna z dzieckiem.. nie chciała zdjęć powiedziala ze potrzebuje kilku rzeczy bo jest sama nikt jej nie pomaga, nie chciala zdjęć rzeczy..tak jak milion Pań które RZEKOMO potrzebowały pomocy.. wysyłam jej we wtorek paczkę z ciuchami , ręcznikami , i kilka słoików leczo , i dziemu. bardzo się ucieszyła. dziewczyna z Kujawsko pomorskiego
 
tez tak myśle..a samo to ze jak wystawilam ogloszenie na facebooku to zaraz pełno osób się rzuciło i zeby zdjęcia przeslać, osoby marudziły. a gdyby ktoś potrzebował mysle to by nie kręciły nosem.. a kobitka z tablicy napisala ze potrzebuje i nie chciala zdjeć, i dopiero jak się wypytalam to opowidziała trochę o swojej sytuacji.. 23 lata 5 letnie dziecko po rozwodzie z niczym..mąż ją zostawił i zabrał jej wszytko. dorzucam kilka sciereczek kuchennych i pościel, jedzenie, napisala ze potrzebuje wszytkiego. samo to że ja tez mam 23 lata i jakoś tak.. kurier bedzie mnie kosztował 30zł. szczerze pierwszy raz komuś pomogę w taki sposób. i strasznie się zaangażowałam :)
 
Hej, przepraszam, że się długo nie odzywałam, ale net mi świruje ;/ U mnie dobre wieści, otóż mieszkanie ruszyło a z teściami się polepszyło, dziś byliśmy na zakupach w castoramie i auchan razem :D Teściowa pytała kiedy się będziemy wprowadzać, bo chce wziąć urlop,by mi pomóc :szok: Byłąm zaskoczona, gdy mi to powiedziała :p Mąż też :D

Kupiłam bawełniane buciczki dla Milenki, różowe i białe :) Po 2zł :D I u chińczyka kupiłam sobie balerinki, za 25zł, przecenione z 49 :p akurat był mój rozmiar i kolor taki sam, jak mojej kurtki, oczywiście oddychające :D Jestem dumna :D

Jutro od rana mąż idzie na mieszkanie, później do pracy i caaały dzień będę sama :( Już mi smutno z tego powodu, nienawidzę być sama :(

Pozdrawiamy Was dziewczynki!
Ps. Z ruchów czuję, że Milenka nadal w położeniu miednicowym :(
 
A mnie się dziś strasznie brzuch napina. Muszę spisać czego mi brakuje, bo niby większość jest, ale jak przyjdzie co do czego, to pewnie lista będzie długa.

Syf mam w domu i lenia okrutnego. Mm nadziejr, że jakas faza wicia gniazda mi sie wlaczy.
Jutro jade gbs robic :|
 
Hej dziewczyny :) nie było mnie tu chyba wieki! ale nadrobię :)
przez cały weekend składaliśmy szafy :) Są piękne :D teraz tylko wypiję kawkę i śmigam sprzątać ten cały syf. Dzisiaj też mam lekarza więc nareszcie zobaczę naszego skarba! nie mogę się doczekać. Ale mam nadzieję, że wszystko jest w porządku, ruchy czuję (dzisiaj w nocy to miał chyba imprezkę ) dużo i mocno. Wyniki z krzywej cukrowej tez odbieram dzisiaj... boję się jak cholera bo to już drugie badanie i boję się co wyszło... pierwsze było na pograniczu:( Właśnie co do laktatora to jaki polecacie? możliwe, że już pisałyście ale przepraszam jest tego za dużo, żeby znaleźć :) też muszę kupić, ojej a czego nie muszę? lista jest tak długa, że chyba przysnęłam z zakupami a na wypłatę się nie mogę doczekać... Trzeba się wziąć w garść.
akaiah to cudowne z Twojej strony, że pomogłaś babeczce, tak jak mówisz, jak ktoś czegoś potrzebuje tak na prawdę to nie obchodzi go wygląd, cieszy się tym, że to dostał. Przykro jest jak się słyszy o takich przypadkach, aż człowiekowi ciężko się na sercu robi.
 
hej dziewczyny!

Cicho tu od rana. Ja wstałam o 5:30, nie wiem, co się dzieje:-)

Akaiah ja mam tak samo- czuję się źle w swoim ciele i nie mogę się doczekać, kiedy znów będę miała figurę sprzed ciąży. Przytyłam mniej niż za pierwszym razem, wagę startową też miałam niższą, ale czuję się gorzej niż wtedy i nie wiem, dlaczego:/ no i wszyscy mi mówią, że nie mam dużego brzucha, a strasznie mi ciężko... Jeszcze tylko 2 miesiące.
Super, że pomogłaś tej dziewczynie! Od razu widać, kto takiej pomocy naprawdę potrzebuje.

maju31 sytuacja trudna, na pewno ci ciężko, ale wszystko jakoś się ułoży. Jesteśmy z tobą! Pamiętaj, że twoja mała córeczka cię kocha i potrzebuje, bądź silna dla niej. A wszystkie te procedury w sądach w podobnych sprawach są po prostu upokarzające:/

My kupiliśmy w końcu wózek, pojutrze powinien dotrzeć:-) X-lander x-move, 3w1, mam nadzieję, że się sprawdzi.
Zdecydowaliśmy też, że jednak idziemy na wesele 21.09:-D jakoś trudno mi sobie wyobrazić siebie na parkiecie, ale co tam, najwyżej sobie posiedzę i zjem coś dobrego i opuścimy imprezę pewnie zaraz po oczepinach.
Tylko już się lekko wkurzyłam, bo na tym weselu będą tez moi teściowie, a zawieźć i odebrać ma nas mój ojciec albo brat. No i mówimy, że my pewnie wcześnie wrócimy, bo ja będę zmęczona. Mój teść zaczął już kręcić nosem, że jak to, wyjdziemy z wesela o 1? Że przecież ja się dobrze(?!) czuję, więc mogę posiedzieć i potańczyć i coś tam jeszcze mruczał pod nosem - oczywiście chcą wracać razem z nami, żeby nie musieli sobie transportu załatwiać. Chyba mu się coś pomyliło jeśli myśli, że ja w zaawansowanej ciąży będę siedzieć i czekać, aż on łaskawie skończy pić i zechce wrócić do domu. Ja jestem ważniejsza. Mąż na szczęście po mojej stronie.

Wreszcie wrzesień, Dawid dziś w końcu do przedszkola! Już nie mogłam się doczekać:-)
 
my też idziemy na wesele ale dopiero 17 października, nie wyobrażam sobie jakoś tego ale już potwierdziliśmy obecność, jakoś dam radę też najwyżej posiedzę i zjem coś dobrego :D następne wesele się szykuje na 28 grudnia ale tam mnie już nie będzie bo mojego maleństwa nie zabiorę a z nikim innym go nie zostawię :D narzeczonego tylko wyśle :D a co! niech idzie. :)
 
reklama
Do góry