reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy listopad 2013

Kinga nawet nie wiesz jak sie cieszę że z Twoją Lenką wszystko ok.Zawsze do końca trzeba wierzyć i ufać Bogu:-)
akalah ty kochana lepiej już nie spotykaj się ani z twoją mamą ani z siostrą bo to ci tylko szkodzi.Toksycznych ludzi trzeba omijać z daleka:-D
A ja dziś spędziłam fajny dzień z moim R.Miałam gości na kawce.Kuzyn przyjechał nas prosić na wesele
14 września balujemy.....jak ja to przeżyję nie mam pojęcia....ale jakoś damy radę:-)
kamilka widzę że Twoj maż też się kwalifikuje do wyprawy pontonem w górę rzeki:-)
chłopy tak już mają mały rozumek w wielkim ciele
 
reklama
[h=5]Nauczycielka pierwszej klasy, miała kłopoty z jednym z uczniów.
- Jasiu, o co ci chodzi?
- Jestem za mądry do pierwszej klasy. Moja siostra jest w trzeciej klasie a ja jestem mądrzejszy od niej! Myślę, że też powinienem być w trzeciej klasie!
Nauczycielka zabrała Jasia do gabinetu dyrektora, wyjaśniła dyrektorowi całą sytuację. Dyrektor postanowił zrobić chłopcu test i jeśli nie odpowie na pytania to będzie musiał wrócić do pierwszej klasy i nie sprawiać więcej żadnych kłopotów. Nauczycielka się zgodziła. Jasiowi wytłumaczono wszystkie warunki i zgodził się na przeprowadzenie testu.
Dyrektor pyta:
- Ile jest 3 x 3?
- 9.
- Ile jest 6 x 6?
- 36.
I Jasiu odpowiadał na każde pytanie, które wymyślał dyrektor.
- Myślę, że Jasiu może iść do trzeciej klasy.
Nauczycielka spytała czy i ona może zadać Jasiowi kilka pytań? Zarówno dyrektor jak i Jasiu zgodzili się.
- Co krowa ma cztery, czego ja mam tylko dwa?
- Nogi.
- Co ty masz w spodniach, a ja tego nie mam ?
- Kieszenie.
- Co zaczyna się na "K" kończy na "S", jest owłosione, zaokrąglone, smakowite i zawiera białawy płyn?
- Kokos
- Co wchodzi twarde i różowe a wychodzi miękkie i klejące?
Oczy dyrektora otworzyły się naprawdę szeroko ale zanim zdążył powstrzymać odpowiedź Jasia, Jasiu powiedział.
- Guma do żucia.
- Co robi mężczyzna stojąc, kobieta siedząc, a pies na trzech nogach?
Dyrektor ponownie otworzył szeroko oczy ale zanim zdążył się odezwać... Jasiu:
- Podaje dłoń.
- Teraz zadam kilka pyta z serii "Kim jestem?".
- OK - powiedział Jasiu
- Wkładasz we mnie swój drąg. Przywiązujesz mnie. Jest mi mokro wcześniej niż tobie.
- Namiot
- Palec wchodzi we mnie. Bawisz się mną, kiedy się nudzisz. Drużba zawsze ma mnie pierwszą.
Dyrektor patrzy niespokojnie i widać, że jest nieco spięty.
- Obrączka ślubna
- Mam różne rozmiary. Gdy nie czuję się dobrze, kapię. Kiedy mnie dmuchasz, czujesz się dobrze.
- Nos
- Mam twardy drążek. Mój szpic zagłębia się. Wchodzę z drżeniem.
- Strzała
Dyrektor odetchnął z ulgą i mówi:
- Wyślijcie Jasia od razu na studia! Ja sam na ostatnie dziesięć pytań źle odpowiedziałem![/h]
 
Brackie- przez Ciebie teraz leżę i płaczę! Ze śmiechu:-D

Kamilka- nosz chyba bym mu przywaliła na Twoim miejscu! Głupia i przykra uwaga- myślał, że będzie śmieszny:baffled: Chłopy to jednak nie mają za grosz taktu. Mój ostatnio rzucił mi tekst: w ciąży jesteś, to jesteś gruba, nie oszukujmy się. Będziesz się odchudzać po!

Akaiah- lepiej już tam nie jeździj, bo to fatalnie wpływa na Ciebie i dzidziusia:no:
 
kamilka87 glupi zart ;/ przykro mi bardzo … meski humor ;/
akaiah a tata tez robi awantury czy mama jest tylko taka ? nie stresuj się i odpusc sobie wizyty u kochanej mamusi ;/

ja dzisiaj zabieram się za sprzatanie mój m tydzien był sam i niby ogarnial ale wyglada tu jak … masakra. Kubuś w nocy urzadził sobie z mojego pecherza worek treningowy wiec mialam w nocy bieganine ;/
 
Kinga super że wszystko jest ok ;-) pewnie zeszło z Ciebie wszystko. Teraz się tylko cieszyć.

Kamilka chłopy to nie pomyślą a że nam hormony buzują to wszystko bierzemy do siebie.

Ja poszłam spać o 12 później burza i wstałam o 5 :no: ledwo żyję... Na szczęście doszliśmy do porozumienia z moim chłopem odnośnie jego urlopu i pod koniec sierpnia jedziemy kupować łóżeczko i kanapę i inne sprawunki bo powiedziałam że pod koniec września chcę mieć już wszystko na bum cyk cyk :tak:
 
witam sie porannie przy nalesnikach po dlugiej nieobecnosci, mialam strasznie zabiegany tydzien i nawet niemialam jak tu zajrzec.tesc byl w szpitalu przyjechala mojaszwagierka zakonnica dostala przepustle bo tato chory, mialam malowanie i pozniej sprzatanie o dziwo mialam takie poklady energii ze hoho a oblecialam ciuchy imam ekstra ubranka no i juz spakowalam dla siebie torbe do szpitala na wszelkie W. Maz byl teraz dwa tygodnie i zajmowal sie Miskiem wiec mnie bardzo duzo odciazyl tylko teraz synio chodzi i go szuka i wolaTATO!!!!! a mnie serce sie kraje bo dziecko nie rozumie ze nagle ojca zabraklo, sama sie pocieszam ze bedzieza 3tyg ale synio tega nie zrozumie.

wybaczcie ze zadnej nie odpisuje ale musze nadrobic ok50str

zycze milego dnia i dobrej pogody (u mnie pochmurno)
 
Hej Kobitki,
witam znad kawy, jestem ledwo przytomna. Nie wiem o co chodzi, w ciągu dnia jak leżę to mogłabym spać spokojnie, wieczorem się kładę i mam ochotę sobie wyrwać nogi :/ No ni groma nie mogę ich ułożyć, tu mnie swędzi tu mnie gryzie, tam mnie rwie, do tego do 2 biegałam do łazienki co 30 minut i tak oto siedzę z oczami na zapałki i chyba się zdrzemnę zaraz nim słońce zrobi z pokoju mordor :/
Wczoraj wpadła mamuśka z siostrą, nie obyło się bez zgrzytów typu 5ciokrotne powtarzanie przez moją matkę "przewijak musi stać pomiędzy łóżkiem a łóżeczkiem" aż w końcu gdy zaczęła mówić to po raz kolejny przerwałam jej krzycząć "WIEM gdzie powinien stać przewijak!" no i sie obraziła rzucając "a coś Ty taka nerwowa..":confused: oburzyła się również na pomysł postawienia małego wiklinowego kosza na rzeczy małej gdzie bym mogła wrzucać jej ubranka do prania (no pewnie że nie te zasikane czy coś gorszego bo to i tak zaprać trzeba...) jak wyskoczyła z hasłem "no nawet mnie nie denerwuj mówiąc że nie masz gdzie trzymać brudnych ubranek małej i będą tu stały", albo "odkurzacz nie może stać blisko miejsca gdzie mała śpi" to ja rozumiem że ktoś jak ma kawalerke to w ogóle dziecka mieć nie powinien bo nie spełnia jej norm bezpieczeństwa i higieny :p
Potem siostra wychodząc rzuciła do mamy "no ula mi jeszcze wisi za mój i kuby prezent imieninowy" na co matka "no to już, czekaj - (tu mnie woła) ula ile tam masz oddać?" mi aż krew do mózgu uderzyła, mówię że przeleje jej...a ona do mnie "wolałabym gotówkę" kur.. , co ja jestem dobra wróżka?! Potem wieczorem mamuśka dzwoniłą i mnie za to przepraszała bo głupio jej się zrobiło, ale nie dlatego że siostra wyjechała z tymi prezentami jak idiotka tylko dlatego że "ty tak nerwowo do tego podeszłaś"... Czy tylko mi się wydaje nienormalne kupowanie samej sobie prezentu na imieniny i rządenie zwrotu pieniędzy za niego od rodziny!!?? M miałam wrażenie że przy tym wszystkim osiągnął wczoraj wyższy poziom wtajemniczenia w wewnętrznej medytacji i obawiałam się że jeszcze jedna kropla i zaczie lewitować z wkurzenia nad ziemią..
Tak czy inaczej remont prawie skończony, meble przestawione, szafeczki pomyte, teraz się wietrzą, łóżeczko stoi, materac się wietrzy. Zostały bzdury typu - karnisz, lampka nocna i jakieś dekoracje ścienne. Na tą chwilę jesteśmy tak spłukani finansowo że niestety musimy się z tym wstrzymać. Ale już bliżej jak dalej.

Kinga nawet nie wiesz jak się ciesze że wszystko ok. teraz już możesz być spokojna że Maleństwo rośnie jak należy i ma wszystko na miejscu :)

kamilka wyczucie to ma Twój mąż niczym moja mamuśka, nie martw się, wczoraj jak się pochwaliłam że zamówiłam koszule do szpitala to ta do mnie mówi "no już masz wielki brzuch to za 3 miesiące będziesz miała bęben nie wiem czy w nie wejdziesz...no wydeło Cię tak strasznie!" załamałam się...ona ciągle powtarza że jej brzuch to w 6 miesiącu wyszedł i TAK WIELKIEGO to nie miała. Nie wydaje mi się żeby mój był jakiś nadprogramowy ale słuchanie takich uwag po prostu sprawia przykrość, nie wiem czemu niektórzy sobie upatrują za puntk honoru przygadanie ciężarnej że "urosła" "spuchła" czy ją "wywaliło"...gdzie my te dzieci mamy chować? pod pachą? :/

melonowa wydaje mi się że z tym sikaniem to teraz będzie tylko gorzej, dzieciaki są coraz większe i wiele się nastarać nie muszą żeby cisnąć pęcherz :/ kiepsko bo ja pomimo biegania co 30-40 minut mam wrażenie że nie doniosę do łazienki

Chłodnego dnia Mamuśki!
 
Mnie się u teściów też ciśnienie podniosło. Niby tesciu taki zadowolony że wnuczka a brat mojego Łukasza się na niego wydarł ze taki z niego fałszywiec, że tu niby się cieszy a jak dzwoni ktoś z rodziny to się drze żeby nic nie mówić o ciąży bo nieślubne... No ubrałam się i wyszłam. Zacofańce je*ane... a no i teściowa już nam na parafii ustaliła datę chrzcin...

ja się wykończę z tymi debilami :no:
 
hej dziewczyny

witam z kawa i strucla:-)

Ciezka noc mialam dzisiaj maly pozno mi zasnal a ja siedzialam i czytałam mu Piotrusia Pana pozniej mialam wrazenie ze mam zeza:baffled: o 4 rano przylecial ze ma mokry nos i chyba katar,... zaswieciłam swiatlo a ten cala buzie mial we krwi i z nosa sie lalo:no::baffled: musiałam go umyc tampona wsadzic i polozylam sie z nim jak nos wysechł to zaczynalam przysypiac i on tez i nagle budzik meza:sorry2: wiec wszyscy znow na nogi boszz teraz mlodego sprzedalam do przedszkola a mezul pojechał do pracy a ja mam luzzz i leze dzis caly dzien:-D:tak:

Dzieki dziewczyny no ja raczej czula bardzo nie jestem na te uwagi meza ale wczoraj jakos tak wyszlo bo chcialam sie kapac a on nie wiedzial czy moge czy nie ... i nie wiedzxial jak wybrnac to walnal glupi tekst..


Ursula - bez kitu ja bym twoja mamuske opieprzyla i to zdrowo:no: Moja mi sie wogole nie wtraca wogole a jak miala za duzo do powiedzenia to dostała opiernicz i koniec jej madrosci zreszta ona sama wie ze wzorowa mama nie byla ale teraz stara sie jak umie zeby byc dobra babcia i do tego dorosła napewno za to moja tesciowa temperowalam 4 lata:-) az wkoncu jest spokoj:cool2: ale ja na twoim miejscu nie dala nbym nawet doradzic gdzie kosz na smieci stoi !! To Wasze miejsce wasze i nie powinien w nie nikt ingerowac. I niestety powiem ci ze jak nie zrobisz porzadku teraz to jak sie dziecko urodzi to bedzie jeszcze gorzej:no::baffled: ona sie obrazi moze na tydzien moze na dwa ale potem zrozumie ze to dla Waszego dobra i jej...
 
reklama
annie nie martw się, moja na szczęście ma gorsze układy w parafii niż ja bo to ja znam księży i jak będzie trzeba to pójdę organizować chrzest, ale już słyszałam, że na Gwiazdkę ma być... a my zrobimy dopiero na wiosnę chyba :p przyznam że jeszczę się nad tym do końca nie zastanawiałam

kamilka ona sobie gada a ja to puszczam mimo uszu, i tak jest po mojemu ale ona gderać musi, mam swoje granice i ona też widzi kiedy przegnie. Kiedyś stwierdziła że nikt jej z wnuczką nie zabroni się spotkać i kupować jej co będzie chciała, niewiele mi trzeba było żeby jej powiedzieć że drzwi mają zamek który się otwiera od środka i nie życzę sobie wizyt bez zapowiedzi, do dziś mi to wypomina ale fakt że nigdy bez pytania się tu nie pojawia.

Osobiście uważam że deklarowana przez wszystkich chęć pomocy po urodzeniu małej powinna być ograniczona do chwil gdzie ta pomoc będzie nam potrzebna typu - mamo nie wiem co mam zrobić bo... i ona oferuje swoją pomoc, a taką pomoc typu "ja wiem lepiej" to już wolę zamienić na rady ciotek z forum ;)
Idę poleżeć ostatnio te nieliczne skurcze które mam zrobiły się coraz mocniejsze, czuję że macica zajmuje mi cały brzych i odczuwam to twardnienie na dużej powierzchni... okropne uczucie :/
 
Do góry