reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mamy listopad 2013

reklama
Magda86 a wieź przestań, cyrki jakieś połowa rodziny zagląda rodzącej między nogi, jeden mąż widziałam jak w emocjach cały czas do ucha rodzącej liczy sekundy skurzczy wręcz krzycząc. Tylko popatrz że tam po porodzie taka kobieta zostaje na tej pojedynczej sali, u nas jeszcze daleko do tego. Ale ja i tak bym nie chciała takiego gremium, no może przy 2 dziecku zapragnę wiwatów i tłumu ale teraz jakoś nie bardzo ;)
 
Dziewczyny moja teściowa warzyła w 6,5 miesiacu ciazy 120 kg, z blizniakami. Urodzili się w tym miesiącu i waga ich uratowała niecałe 2 kg.
 
a teraz waży ponad 60 kg i wygląda jak laseczka. I mówi mi zawsze żebym się nie przejmowała kg. I tak sie teraz zastanawiam, że mój mąż ważył niecałe 2 kg w 6,5 miesiacu. To jaki mój synek bedzie:)
 
Dziewczyny nie jest dobrze...pisałam Wam ostatnio, ze lekarz nie moze małej zbadac serduszka, bo jak stwierdził, żle jest ułozona, i cien z kręgosłupa mu pada.Dziś miał to jeszcze raz sprawdzic, no i...dalej nie widzi, czegos tam w serudszku, jakies komory czy cos..nie pamietam dokładnie.Pokazywał mi jak powinno wyglądac seruszko, i jakiegos tam trojkącika nie widzi.Widziałam po nim, ze sie zdenerwował, swierdził, ze albo mam tak słaba przepuszczalnosc tkanek , ze tego nie widac, lub ciągle ten cien..albo małej cos jest.Jestem załamana!!!!!! W czwartek 8 ma mnie jeszcze raz oglądac, juz za darmo..i jesli znów nie zobaczy tego co chce, wysyła mnie do Wawy na jakies powazne badania.Nie moge znaleźć sobie miejsca, wyje ...Juz jedno dziecko z problemamy mam, ja nie wiem co zrobie jak małej cos jest....

Meago-tu pytanie do Ciebie, moze podpowisz mi cos...masz na tan temat jakąs wiedze????

Dziękuje Wam, ze tak sie o mnie martwiłyscie..na prawde bez Was było by mi jeszcze 100 cięzej!
 
reklama
Kinga nie wiem co ci napisać aby cie uspokoić ....pewnie nic cie nie uspokoi.... Matyldy tez nie można dokładnie obejrzeć i będzie kolejne badanie za trzy tygodnie.... nie obejrzeli serca płuc ale jestem dobrej mysli.... tzn nie myśle za wiele .... z miłością i troska przyjmę cokolwiek sie okaże..... ale ja do takiego stanu ducha doszłam przy szóstym dziecku... Ja wierze ze będzie , ze jest dobrze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
 
Do góry