nonek90 no to faktycznie upolowałaś okazję, ja nie miałam wczoraj okazji szukać nic w promocji ale musiałam kupić portki bo mnie poprzednie uciskały i skurczy dostawałam. no i weszłam do H&Mu i kupiłam w promocji za 60 zł :/ portki tak jakby z cienkiego dżinsu, szare w ciemno szare centki (nie jestem fanką panterki ale te wyglądają fajnie) i są tak wygodne i mają taki zapas na brzuch że powinny wystarczyć do końca, upatrzyłam też leginsy do szkoły rodzenia, dwie koszulki długie i stanik fajny czarny za jakieś 50 zł ale trzyma mój cyc spokojnie i też mi humor się polepszył, bo frustrujące stało się wciskanie w rzeczy sprzed ciąży...
rojku masz Ty rękę do przetworów, może jakbym miała gdzie je chować też bym coś powekowała, ale obecnie miejsca w mojej kuchni jest akurat a w piwnicy mam jeszcze poteściowy burdel aż strach tam zejść więc może za rok....
Bo nie ma to jak pyszne dżemiki wiśniowe domowej roboty
DoMisia no to masz teraz zajęcie ja jeszcze z tydzień, dwa i też zaczynam prać i układać
andzia86 no to się najadłaś strachu, dobrze że wszystko ok. Uważaj na siebie mój psiak ciągle mi robi piłeczkowy tor przeszkód na podłodze i jak w nocy wstaję to się modlę żeby nie zginąć :/
rojku niestety powoli i ja dochodzę do wniosku że w tym roku prędzej posiedzę z M w kuchni przy stole niż na plaży nad morzem trudno, trzeba jeszcze tyle zrobić przed przyjściem Małej na świat, za rok wyjedziemy w komplecie, wszystkie listopadówki w ulubione miejsce urlopowe)
annie trzymam trzymam
No ja już powoli się zbieram do kolejnego wyjścia, dziś IKEA i wyprawa po kanapę do pokoiku małej cobym mogła z dzieckiem spać. Wczoraj mieliśmy zacząć kłaść podłogę ale przed chcieliśmy zamontować karnisze i drzwiczki do wnęk ściennych w przedpokoju. Najpierw się okazało że nad oknami mamy jakieś kamienie i wiertła się tępią więc karnisza za ch nie powiesimy... i M już się wkurzył i z godzinę starał się coś z tym zrobić, generalnie dramat, a drzwiczki po przykręceniu się nie domykają bo ściany krzywe jak cholera. Super! Cały dzień na tym nam zszedł , niestety blok w którym mieszkamy był budowany razem z całym osiedlem, po wojnie z gruzów, przemielonych cegieł ze starcyh kamienic na terenie getta i w efekcie w scianach czasem nie wiadomo co jest:/
A w nocy po całym dniu na nogach myślałam że oszaleję z nogami, nie wiedziałam gdzie i jak mam je ułożyć żeby usnąć, rwały niemiłosiernie a o 6 jak mnie obudził skurcz obu łydek to do tej pory czuję ból :/
Lecę kochane do sklepów...
Miłej niedzieli. Buziak!
rojku masz Ty rękę do przetworów, może jakbym miała gdzie je chować też bym coś powekowała, ale obecnie miejsca w mojej kuchni jest akurat a w piwnicy mam jeszcze poteściowy burdel aż strach tam zejść więc może za rok....
Bo nie ma to jak pyszne dżemiki wiśniowe domowej roboty
DoMisia no to masz teraz zajęcie ja jeszcze z tydzień, dwa i też zaczynam prać i układać
andzia86 no to się najadłaś strachu, dobrze że wszystko ok. Uważaj na siebie mój psiak ciągle mi robi piłeczkowy tor przeszkód na podłodze i jak w nocy wstaję to się modlę żeby nie zginąć :/
rojku niestety powoli i ja dochodzę do wniosku że w tym roku prędzej posiedzę z M w kuchni przy stole niż na plaży nad morzem trudno, trzeba jeszcze tyle zrobić przed przyjściem Małej na świat, za rok wyjedziemy w komplecie, wszystkie listopadówki w ulubione miejsce urlopowe)
annie trzymam trzymam
No ja już powoli się zbieram do kolejnego wyjścia, dziś IKEA i wyprawa po kanapę do pokoiku małej cobym mogła z dzieckiem spać. Wczoraj mieliśmy zacząć kłaść podłogę ale przed chcieliśmy zamontować karnisze i drzwiczki do wnęk ściennych w przedpokoju. Najpierw się okazało że nad oknami mamy jakieś kamienie i wiertła się tępią więc karnisza za ch nie powiesimy... i M już się wkurzył i z godzinę starał się coś z tym zrobić, generalnie dramat, a drzwiczki po przykręceniu się nie domykają bo ściany krzywe jak cholera. Super! Cały dzień na tym nam zszedł , niestety blok w którym mieszkamy był budowany razem z całym osiedlem, po wojnie z gruzów, przemielonych cegieł ze starcyh kamienic na terenie getta i w efekcie w scianach czasem nie wiadomo co jest:/
A w nocy po całym dniu na nogach myślałam że oszaleję z nogami, nie wiedziałam gdzie i jak mam je ułożyć żeby usnąć, rwały niemiłosiernie a o 6 jak mnie obudził skurcz obu łydek to do tej pory czuję ból :/
Lecę kochane do sklepów...
Miłej niedzieli. Buziak!